Kolejny tom zawierający 2 części co jest dobrym rozwiązaniem, bo osobne wydania byłyby dość krótkie.
Ciężko mi stwierdzić, czy te części podobały mi się bardziej niż poprzednie, bo w dalszym ciągu należy tutaj rozważać te książki w kategorii przeciętności i nic ponadto. Doświadczony czytelnik fantastyki nie znajdzie tutaj nic nowego i odkrywczego, a wręcz przeciwnie.
Pierwsza część miała wg. mnie mniej bzdur logicznych i dziur fabularnych i czytało mi się ją szybciej i przyjemniej, chociaż znaczna część linii fabularnej to motyw wędrówki od punktu do punktu i równie wiele czasu poświęcono postaciom kobiecym, co parze głównych bohaterów. Wyszło to "tak sobie", sporo tu niewykorzystanego potencjału, ale za to dopiero pod koniec autor postanowił zaserwować chyba jeden z najmniej spodziewanych, przekonujących i najkrótszych wątków miłosnych, z jakimi się do tej pory w fantastyce spotkałem. Całość można umieścić dosłownie na kilku stronach, jest oczywiście infantylnie, zakończenie jest z góry przewidywalne, a rozpaczy tyle, ile po połowie życia znajomości.
Druga część jest teoretycznie ciekawsza, ale to też tak dopiero od połowy drugiej połowy:),jednak cierpi na sporo bzdur, dziur fabularnych i nielogiczności w działaniu bohaterów i bohaterek i być może dlatego czytało mi się tę drugą część gorzej.
Ogólnie to takie 5.5 nie więcej, a serię spróbuję dokończyć głównie przez wyzwanie czytelnicze.

Kolejny tom zawierający 2 części co jest dobrym rozwiązaniem, bo osobne wydania byłyby dość krótkie.
Ciężko mi stwierdzić, czy te części podobały mi się bardziej niż poprzednie, bo w dalszym ciągu należy tutaj rozważać te książki w kategorii przeciętności i nic ponadto. Doświadczony czytelnik fantastyki nie znajdzie tutaj nic nowego i odkrywczego, a wręcz...

Zaczęło się od jednego zadania. Potem było jedno królestwo do obrony. Jakim cudem stawka wzrosła i przekroczyła jego granice? Chyba nawet bohaterowie nie są w stanie tego wyjaśnić. A czytelnik zostaje porwany przez nurt akcji, do znacznie większego świata przedstawionego, niż się początkowo wydawało, odkrywając nowe miejsca, kolejne rasy i towarzysząc temperamentym bohaterom w szeregu rozmaitych i niebezpiecznych wyzwań. Tak, jestem fanką, tak, każde spotkanie z serią budzi mój entuzjazm.

Zaczęło się od jednego zadania. Potem było jedno królestwo do obrony. Jakim cudem stawka wzrosła i przekroczyła jego granice? Chyba nawet bohaterowie nie są w stanie tego wyjaśnić. A czytelnik zostaje porwany przez nurt akcji, do znacznie większego świata przedstawionego, niż się początkowo wydawało, odkrywając nowe miejsca, kolejne rasy i towarzysząc temperamentym...

Co tu dużo mówić. Na tym etapie już jestem fanką serii. Uwielbiam charyzmatyczny złodziejski duet, który mimowolnie zyskał status obrońców królestwa, a jednocześnie podoba mi się, jak rozpoczynająca się "prostą" akcją linia fabularna zaczyna się coraz bardziej zagęszczać. Stare i nowe postaci wiele do powieści wnoszą, a napięcie rośnie w zastraszającym tempie. Od tej książki nie można się oderwać.

Co tu dużo mówić. Na tym etapie już jestem fanką serii. Uwielbiam charyzmatyczny złodziejski duet, który mimowolnie zyskał status obrońców królestwa, a jednocześnie podoba mi się, jak rozpoczynająca się "prostą" akcją linia fabularna zaczyna się coraz bardziej zagęszczać. Stare i nowe postaci wiele do powieści wnoszą, a napięcie rośnie w zastraszającym tempie. Od tej...

Dobrze się czyta. Nie ma nudy i zbędnych gigantowątków typowych dla współczesnego fantasy.

Dobrze się czyta. Nie ma nudy i zbędnych gigantowątków typowych dla współczesnego fantasy.

Intryga zatacza coraz większe kręgi. Niesamowite bo do końca nie wiadomo kto jest przyjacielem kto sojusznikiem a kto wrogiem.
Kolejne dwa tomy trzymające w napięciu do końca. Sięgam po kolejna część i gorąco polecam.

Intryga zatacza coraz większe kręgi. Niesamowite bo do końca nie wiadomo kto jest przyjacielem kto sojusznikiem a kto wrogiem.
Kolejne dwa tomy trzymające w napięciu do końca. Sięgam po kolejna część i gorąco polecam.

⚔️ Kolejny tom przygód Royca i Hadriana rozpoczyna się dość spokojnie. Poznajemy tu głównie relacje panujące pomiędzy różnymi królestwami. Przybliżone zostają nam wszelkie niesnaski, napięcia, zawarte pakty czy podboje. Sama Riyria przechodzi równie trudny czas, gdyż jeden z jej członków myśli o “przebranżowieniu się”. Zwyczajnie chciałby podjąć się innego, mniej brutalnego zajęcia w swoim życiu. Podoba mi się to jak Sullivan prowadzi relacje naszych dwojga łobuzów. Każdy z nich ma swoje odmienne aczkolwiek dobrze uzasadnione racje, a razem uzupełniają się idealnie. W drugiej części książki akcja nabiera tępa i dzieje się tam zdecydowanie więcej. Miło zaskoczył mnie epizod z pobytem na statku. Mamy tu bowiem okazję zaznać morskiej przygody i poznać dość liczną załogę. W jej skład wchodzą ludzie przeróżnego pokroju, mniej lub bardziej niebezpieczni. Na przestrzeni całej książki mamy do czynienia z licznymi starciami, które zostały dość rzetelnie opisane przez autora. Tych którzy czytali Kroniki Riyrii na pewno ucieszy pojawienie się pewnych postaci, a w każdym bądź razie myślę, że co najmniej jednej. Warto też wspomnieć, że historia przedstawiona jest z perspektyw paru postaci w wyniuku czego mamy możliwość śledzenia jednocześnie poczynań Royce’a i Hadriana na pokładzie Emerald Storm jaki i zmagań Amili na terenie pałacu i wielu innych osób. Po zakończeniu tej książki najchętniej sięgnęłabym po kolejny tom, bo zapowiada się doprawdy ciekawa część historii jeszcze przed nami.
♤♡◇♧
10/10⭐
♤♡◇♧

⚔️ Kolejny tom przygód Royca i Hadriana rozpoczyna się dość spokojnie. Poznajemy tu głównie relacje panujące pomiędzy różnymi królestwami. Przybliżone zostają nam wszelkie niesnaski, napięcia, zawarte pakty czy podboje. Sama Riyria przechodzi równie trudny czas, gdyż jeden z jej członków myśli o “przebranżowieniu się”. Zwyczajnie chciałby podjąć się innego, mniej brutalnego...

Ciąg dalszy przygód łotrzyków z Riyrii. Tym razem lepsza byłą część druga "Szmaragdowy sztorm". Niestety dla zrozumienia fabuły lepiej niczego nie pomijać.
Nasi złodzieje rozważają przejście na emeryturę, na szczęście nie w tym samym momencie dzięki czemu zawsze jest to ostatnie wspólne zadanie. Pojawiają się znane wcześniej kobiety, tym razem jako główne bohaterki. Całkiem nieźle ciągną fabułę, lecz niezapadły mi w pamięć. Raczej bym nie sięgnęła po tą książkę dla postaci kobiecych.
Jeśli chodzi o główną intrygę to mamy podrzucane strzępki informacji i dużo miejsca na domysły. Cóż zabieram się do następnej części.

Ciąg dalszy przygód łotrzyków z Riyrii. Tym razem lepsza byłą część druga "Szmaragdowy sztorm". Niestety dla zrozumienia fabuły lepiej niczego nie pomijać.
Nasi złodzieje rozważają przejście na emeryturę, na szczęście nie w tym samym momencie dzięki czemu zawsze jest to ostatnie wspólne zadanie. Pojawiają się znane wcześniej kobiety, tym razem jako główne bohaterki....

Pierwsza z dwóch części zdecydowanie słabsza od poprzedniczek. Dużo infantylnych rozwiązań fabularnych. Druga część tomu zdecydowanie nadrobiła, fajne wprowadzenie goblinów oraz zaskakujący finał w przypadku głównych bohaterów

Pierwsza z dwóch części zdecydowanie słabsza od poprzedniczek. Dużo infantylnych rozwiązań fabularnych. Druga część tomu zdecydowanie nadrobiła, fajne wprowadzenie goblinów oraz zaskakujący finał w przypadku głównych bohaterów

"Nowe imperium" nie zapadło mi za bardzo w pamięć... W moim odczuciu to taki oddech między "wieżą elfów, a "Szmaragdowym Sztormem". Duży plus za wprowadzenie nie byle jakich kobiecych postaci.
Za to "Szmaragdowy sztorm" zapamiętałam bardzo dobrze. Sporo się tam dzieje i bardzo często zmienia sie krajobraz... raz jesteśmy w pięknym pałacu, raz na szalejącym morzu, a raz w dżungli z dzikimi barbarzyńcami. Działo się dużo i szybko, nie zawsze przyjemnie.

"Nowe imperium" nie zapadło mi za bardzo w pamięć... W moim odczuciu to taki oddech między "wieżą elfów, a "Szmaragdowym Sztormem". Duży plus za wprowadzenie nie byle jakich kobiecych postaci.
Za to "Szmaragdowy sztorm" zapamiętałam bardzo dobrze. Sporo się tam dzieje i bardzo często zmienia sie krajobraz... raz jesteśmy w pięknym pałacu, raz na szalejącym morzu, a raz w...

troche gorzej niż w poprzedniczce, zwlaszcza Szmaragdowy Sztorm nie w moim klimacie, ale warto przeczytać!

troche gorzej niż w poprzedniczce, zwlaszcza Szmaragdowy Sztorm nie w moim klimacie, ale warto przeczytać!