Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Diabłu ogarek (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo RM
- Data wydania:
- 2012-04-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 254
- Czas czytania
- 4 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788372439598
- Tagi:
- fantasy sarmacka fantasy Rzeczpospolita szlachecka
Krakowskie Przedmieście za dnia zdawało się oranżerią pełną pstrokatych motyli, kwiatów i powabnych łątek o wysmukłych kibiciach. Natomiast po zmroku przechodziło iście wilkołaczą przemianę i zaczynały się tutaj dziać łotrzykowskie fenomeny. Tu najchętniej załatwiano wszelkie tajne porachunki, nawet nie bacząc na świętość miejsca, w kościołach miejscowych, które też okradano regularnie...
Młody pisarz do szaleństwa zakochany w pięknej dwórce, śledząc najnowsze plotki z królewskiego dworu, wpada na trop intrygi, w którą zamieszane są najważniejsze postaci ówczesnej Rzeczypospolitej. Rozwikłania zagadki noszącej znamiona czarnoksięskich praktyk podejmuje się - z osobistych powodów - Stanisław Jakub Lawendowski herbu Paprzyca, namiestnik warszawskiej straży marszałkowskiej. Pomagają mu zarówno młodzi zakochani, jak i tajemnicza żydowska wiedźma. Rezultaty śledztwa szybko przekraczają najśmielsze oczekiwania, a zaangażowanym w nie bohaterom zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo...
Autor odkurzył stare warszawskie legendy, z przewrotnym poczuciem humoru opisując kulisy wystawienia kolumny króla Zygmunta. Barwny portret siedemnastowiecznej stolicy, od magnackich posiadłości po zamtuzy i szemrane zakątki Krakowskiego Przedmieścia, wyraziste postaci, nieprzewidywalne zwroty akcji i historia romantycznego związku z zaskakującym finałem składają się na diabelnie interesującą powieść.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 242
- 130
- 72
- 11
- 8
- 6
- 6
- 5
- 4
- 3
Cytaty
Nikt nie ma lekko, a przez głupotę można mieć gorzej od innych.
OPINIE i DYSKUSJE
Niemal równie dobra, jak poprzednia część. Książka nadal bardzo wciągająca i pięknie opisana. Warsztat równie dobry jak w najlepszych pozycjach Pilipiuka, Piekary oraz Komudy. Bardzo ze sobą kompatybilne są twórczości tych pisarzy. Zdecydowanie można polecić.
Niemal równie dobra, jak poprzednia część. Książka nadal bardzo wciągająca i pięknie opisana. Warsztat równie dobry jak w najlepszych pozycjach Pilipiuka, Piekary oraz Komudy. Bardzo ze sobą kompatybilne są twórczości tych pisarzy. Zdecydowanie można polecić.
Pokaż mimo toNa początku beż szału, ale potem historia się zazębia i jest ciekawa.
Na początku beż szału, ale potem historia się zazębia i jest ciekawa.
Pokaż mimo toCiekawie napisana, z zabawnymi, a niekiedy nawet głębokimi dialogami. Jak dla mnie troszkę za dużo nadprzyrodzonych zjawisk jak na jedną powieść. Jednak myślę, że osobom lubiącym tego typu powieści osadzone w realiach Wielkiej Rzeczpospolitej Obojga Narodów powinna przypaść do gustu.
Ciekawie napisana, z zabawnymi, a niekiedy nawet głębokimi dialogami. Jak dla mnie troszkę za dużo nadprzyrodzonych zjawisk jak na jedną powieść. Jednak myślę, że osobom lubiącym tego typu powieści osadzone w realiach Wielkiej Rzeczpospolitej Obojga Narodów powinna przypaść do gustu.
Pokaż mimo toStanisław Jakub Lawendowski herbu Paprzyca. Woźny trybunalski ziemi liwskiej z misją w Warszawie. Konrad Tomasz Lewandowski 'herbu' Przewodas znany i ceniony pisarz polskiej fantastyki. Proszę wybaczyć ewentualne literówki w nazwiskach :)
Rzeczpospolita szlachecka, pierwsza połowa XVII w. Panowie bracia sejmikują i tłuką się po gębach. A obok nich swoje harce wyprawiają diabliki, czarownice, wampiry, smoki i zaczarowane drzewa. To nie Lewandowski odkrył ten pomysł na fabułę książki, ale wykorzystał go znakomicie i wyrwał z niego dużo dobrego.
Jeśli książka zaczyna się od dosłownego nabijania diabła w butelkę, a zaraz potem poznajemy spokojną rodzinkę składającą się z ojca wampira, matki ghulicy i córki strzygi, to wiadomo że jest dobrze. Zdaniem niektórych lepiej niż w 'Czarnej wierzbie', bo mniej jest dygresji i więcej porządku. Nie do końca mogę się zgodzić. Bo w pewnym momencie woźny Lawendowski wstępuje na królewską służbę i na długi okres książka porzuca to, co jest jej największą siłą czyli miks opowiastek szlacheckich z fantastyką. Gdy Lewandowski łączy oba te nurty, to jest to dzieło na 8/10. Gdy stawia li tylko na szlachtę to jest gorzej.
Dramaturgię dalej psują rozwleczone dygresje poboczne, w których Lewandowski wyłuszcza swoje poglądy i opisuje problemy, z jakimi spierała się dawna Rz-plita. Mniejszym problemem są oczywiste odniesienia do współczesnej RP. Bardziej przeszkadza mi bezkrytyczne spojrzenie autora na tamte czasy. Jakby Lewandowski w ogóle nie dostrzegał, w jaki sposób warcholstwo i sobiepaństwo szlachty wywołało wszystkie późniejsze problemy. Praktycznie to nie wredni jezuici i obce siły, ale to my sami zniszczyliśmy własny potencjał gospodarczy i geopolityczny! Mogę zrozumieć, że Lewandowski widzi to inaczej. Nie mogę zrozumieć, że uparcie widzi tylko jedną stronę medalu.
W ogóle to te dramaturgiczne mielizny wspaniale pokazują, dlaczego Sapkowski jest Sapkowskim i dlaczego Sapkowski jest tylko jeden! I dlaczego mało kto mu dorównywał. Na szczęście nowsi autorzy dostrzegli ten problem. Cherezińska i M.Wegner to już jest realna konkurencja. Piekara, Komuda, Pilipiuk i Lewandowski są o półkę niżej.
Problem nie leży w języku, bo w operowaniu słowem Lewandowski jest świetny. Nie kopiował, ale twórczo przełożył sienkiewiczowską staropolszczyznę. Starczy podstawowa znajomość tego świata, by wszystko było zrozumiałe, a resztę da się wyłapać z kontekstu. 'Bigosowanie' to moje nowe ulubione słówko :)
Bardzo pomysłowo Lewandowski podszedł do wątków fantastycznych. Szczególnie ujęły mnie motywy z magicznym drzewem, żabimi odpryskami tajemnych czarów, sposób ujmowania magii żydowskiej wiedźmy (świetna postać!) i łykanie diabła. A już wątek z jeżem jest tak pomysłowy i błyskotliwy, że więcej o nim nie napiszę, by nie psuć nikomu niespodzianki :)
W TYM AKAPICIE BĘDZIE SPOJLER
Jeszcze słówko o drażniącym mnie motywie romantycznym. Otóż jest w książce wątek zakochanej pary i ta miłość nie kończy się happy endem. I totalnie nie mogę tego kupić. Skuszony podstępem kochanek zostaje mnichem. Pół biedy z tym. Gorsze były szybkość i łatwość, z jaką bohaterowie zaakceptowali rzeczywistość. Tchórzostwo i rezygnacja schowane pod płaszczykiem odpowiedzialnego wyboru. Życzę im obu wszystkiego najgorszego!
KONIEC SPOJLERA.
Zbyt realistyczny środek popsuł mi zabawę. Czy kiedykolwiek Lewandowski pojmie i zacznie stosować reguły dramaturgii?! Ale ogółem klasa zachowana. 6/10
Wersję audio czyta Roch Siemianowski. Głos do książki dopasowany znakomicie. Szczególnie ujęła mnie komediowa intonacja w dialogach. Pamiętam też najsłynniejszego Rocha polskiej literatury szlacheckiej. Dobór lektora cieszy tym bardziej :)
Stanisław Jakub Lawendowski herbu Paprzyca. Woźny trybunalski ziemi liwskiej z misją w Warszawie. Konrad Tomasz Lewandowski 'herbu' Przewodas znany i ceniony pisarz polskiej fantastyki. Proszę wybaczyć ewentualne literówki w nazwiskach :)
więcej Pokaż mimo toRzeczpospolita szlachecka, pierwsza połowa XVII w. Panowie bracia sejmikują i tłuką się po gębach. A obok nich swoje harce wyprawiają...
Pan Stanisław Lewandowski staje się powoli jedną z moich ulubionych postaci literackich. Nie wiem, czy klimat I RP jest tak wspaniały, czy niezwykły talent autora to sprawia, ale od książki nie sposób się oderwać. Myślę, że dowcipu nie zabrakłoby panu Stanisławowi nawet w spotkaniu z Onufrym Zagłobą, zwłaszcza że mogliby się "złapać". Autor na szczęście nie sili się tutaj na dywagacje teologiczno-historyczne za które odjąłem punkty w poprzednim tomie. Dodatkowy plus za wątek głównego przeciwnika, którego potrafię z łatwością sobie wyobrazić. Dodatkowo w powieści panuje klimat nieuchronnej katastrofy. Szlachta wie, że coś niedobrego się w Rzeczypospolitej szykuje, mając przy tym świadomość, że ich kraj będzie już niedługo podgryzany przez zawistnych i coraz mocniejszych sąsiadów. Póki co jednak jedzmy, pijmy i popuszczajmy pasa. Mam nadzieję że kolejna część będzie równie dobra.
Pan Stanisław Lewandowski staje się powoli jedną z moich ulubionych postaci literackich. Nie wiem, czy klimat I RP jest tak wspaniały, czy niezwykły talent autora to sprawia, ale od książki nie sposób się oderwać. Myślę, że dowcipu nie zabrakłoby panu Stanisławowi nawet w spotkaniu z Onufrym Zagłobą, zwłaszcza że mogliby się "złapać". Autor na szczęście nie sili się tutaj...
więcej Pokaż mimo toSprawnie, lekko i z humorem kontynuowana historia sarmackiego szlachcica co to z niejednego pieca chleb jadł, a słowo szlacheckie warte dlań więcej niźli wór czerwonych złotych. Barwnie odmalowane czasy złotej wolności szlacheckiej, kiedy szlachcic na zagrodzie równy był wojewodzie. Świat rzeczywisty splata się ze światem nadprzyrodzonym nienachalnie, z wyczuciem. Sprytnie przemycone wątki sugerujące przyczynę przyszłych rozbiorów, a opowieść dotyczy szlachcica - gołysza, który nie powinien mieć takiej świadomości politycznej.
Sprawnie, lekko i z humorem kontynuowana historia sarmackiego szlachcica co to z niejednego pieca chleb jadł, a słowo szlacheckie warte dlań więcej niźli wór czerwonych złotych. Barwnie odmalowane czasy złotej wolności szlacheckiej, kiedy szlachcic na zagrodzie równy był wojewodzie. Świat rzeczywisty splata się ze światem nadprzyrodzonym nienachalnie, z wyczuciem. Sprytnie...
więcej Pokaż mimo toWciągająca opowieść o przygodach imć pana Stanisława Lawendowskiego tym razem w Warszawie. Żywo opisana nowo powstała stolica, za króla Władysława Wazy z takimi postaciami jak Jan Sobieski, czy Jeremi Wiśniowiecki, albo bazyliszek. Bo magii tu pełno.
Wciągająca opowieść o przygodach imć pana Stanisława Lawendowskiego tym razem w Warszawie. Żywo opisana nowo powstała stolica, za króla Władysława Wazy z takimi postaciami jak Jan Sobieski, czy Jeremi Wiśniowiecki, albo bazyliszek. Bo magii tu pełno.
Pokaż mimo toDrugi tom trzyma poziom, a może jest nawet odrobinę ciekawszy niż pierwsza książka cyklu. Ciekawie nakreślona akcja rozgrywa się na terenie Warszawy w trakcie obrad szlacheckiego Sejmu. Bardzo przyjemna rozrywka.
Drugi tom trzyma poziom, a może jest nawet odrobinę ciekawszy niż pierwsza książka cyklu. Ciekawie nakreślona akcja rozgrywa się na terenie Warszawy w trakcie obrad szlacheckiego Sejmu. Bardzo przyjemna rozrywka.
Pokaż mimo toLekka, krótka, w przyjemnej sceneri.
Lekka, krótka, w przyjemnej sceneri.
Pokaż mimo toKsiążka warta uwagi, aczkolwiek opisy przyrody troszke.meczyły
Książka warta uwagi, aczkolwiek opisy przyrody troszke.meczyły
Pokaż mimo to