rozwińzwiń

Światło się mroczy

Okładka książki Światło się mroczy George R.R. Martin
Okładka książki Światło się mroczy
George R.R. Martin Wydawnictwo: Zysk i S-ka fantasy, science fiction
394 str. 6 godz. 34 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Dying of the Light
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2019-09-24
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Data 1. wydania:
2015-09-01
Liczba stron:
394
Czas czytania
6 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381167314
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Planeta końca



372 29 123

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
344 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
238
1

Na półkach: , , ,

Bardzo nietypowa powieść. Nie spodziewałem się tak poprowadzonej fabuły i samego pomysłu. George nie daje się zaszufladkować.

Bardzo nietypowa powieść. Nie spodziewałem się tak poprowadzonej fabuły i samego pomysłu. George nie daje się zaszufladkować.

Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Jestem bardzo zadowolony z przeczytania Światła…. Książka ta porusza wiele ważnych zagadnień, takich jak konflikty międzykulturowe, odwieczne starcie tradycji i nowoczesności, rolę kobiet w społeczeństwie, język wraz z władzą i odpowiedzialnością, którą on z sobą niesie, nawet to, jak nasza własna kultura nas kształtuje, czego często nie jesteśmy świadomi.

Odnośnie akcji – znajdziemy tu intrygę, niebezpieczne sytuacje, nawet wątek miłosny, wszystko to na umierającej planecie, która powoli ucieka z galaktyki. Czasem będzie ostro, innymi razy smutno i melancholicznie. Zawsze jednak będzie ciekawie i pięknie.

Nie mam praktycznie żadnego zastrzeżenia odnośnie tej książki i polecić ją mogą każdemu, kto lubi sci-fi.

Popełniłem także dłuższą recenzję Światło się mroczy na moim blogu książkowym. Gdyby ktoś chciał się zapoznać, oto link: https://libridisimone.wordpress.com/2021/01/17/4-swiatlo-sie-mroczy-george-r-r-martin-recenzja/

Jestem bardzo zadowolony z przeczytania Światła…. Książka ta porusza wiele ważnych zagadnień, takich jak konflikty międzykulturowe, odwieczne starcie tradycji i nowoczesności, rolę kobiet w społeczeństwie, język wraz z władzą i odpowiedzialnością, którą on z sobą niesie, nawet to, jak nasza własna kultura nas kształtuje, czego często nie jesteśmy świadomi.

Odnośnie akcji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
105

Na półkach:

Raczej powieść przygodowa z miłosnym trójkątem i nieporozumienia na tle kulturowym. Wątek SF to tło akcji, czyli upadła planeta na peryferiach galaktyki.

Raczej powieść przygodowa z miłosnym trójkątem i nieporozumienia na tle kulturowym. Wątek SF to tło akcji, czyli upadła planeta na peryferiach galaktyki.

Pokaż mimo to

avatar
90
18

Na półkach:

Przeczytałam z ciekawością ten debiut znanego pisarza. Książka opiera się w głównej mierze na historii umierającej w galaktyce planety. Rozbudza wyobraźnię i przenosi nas w ogrom różnych wydarzeń. Jak to często bywa z debiutami - mogą one być przełomowe lub takie, które zaakceptujemy czekając na coś lepszego. Tak właśnie było przy tej książce - autor wyprodukował później coś jeszcze lepszego i chyba nikt nie zawiódł się jeśli zaufał temu debiutowi. Dla mnie jeśli mam oceniać książkę na podstawie kolejnych - udany debiut pisarza.

Przeczytałam z ciekawością ten debiut znanego pisarza. Książka opiera się w głównej mierze na historii umierającej w galaktyce planety. Rozbudza wyobraźnię i przenosi nas w ogrom różnych wydarzeń. Jak to często bywa z debiutami - mogą one być przełomowe lub takie, które zaakceptujemy czekając na coś lepszego. Tak właśnie było przy tej książce - autor wyprodukował później...

więcej Pokaż mimo to

avatar
399
152

Na półkach: ,

Powieściowy debiut Martina z roku 1977 (opowiadania publikował od 1970) osadzony w uniwersum "Tysiąca Światów".

Przed laty, kiedy swobodna planeta Worlorn (w przeszłości na przemian odkrywana i zapominana przez ludzkość) przelatywała w pobliżu gorących słońc, okoliczne ludzkie kolonie częściowo oswoiły ten samotny, chwilowo odtajały glob. Zbudowały na nim wystawowe miasta i zorganizowały huczny Festiwal Krawędzi, promując swoje kultury. Z końcem gwiezdnego lata skończył się festiwal i tłumy turystów opuściły planetę. Worlorn, na którym pozostało niewielu ludzi, opuszcza galaktykę, kierując się w mroczną, zimną pustkę. Dni są coraz mniej ciepłe i pogodne.

Na wezwanie swojej dawnej miłości, przybywa tam Dirk t’Larien. Zastaje ją w towarzystwie przedstawicieli światów o burzliwej i trudnej (delikatnie mówiąc) historii, skrajnie różniących się (i zdrowo popapranych...) kultur, uwikłaną w dziwny związek.

Martin wplątuje bohaterów w sieci skomplikowanych, emocjonalno-kulturowych więzi, zależności i uwikłań. Żaden sposób ich przerwania i uwolnienia się nie jest oczywisty, każdy wydaje się zły. Dirk, pogubiony w swoim życiu, relacjach z byłą (?) ukochaną Gwen i jej towarzyszami, ze skrajnie nasilonym "syndromem ostatniego rozmówcy" nieustannie waha się nie wiedząc co robić i irytuje czytelnika.

Ale tu pokazuje się przebłysk pisarskiego geniuszu Martina. Tak, jak w późniejszej PLiO, w miarę rozwoju akcji, zmusza nas do rewizji i odrzucenia początkowych wyobrażeń, nastawienia do kluczowych postaci, ich postaw i motywów działania. Oceny, którzy są "dobrzy", którzy "źli" i do czego dążą, w trakcie lektury będą się zmieniać, komplikować i zacierać. Jednoznaczni pozostają tylko trzeciorzędni statyści.

Gamoniowaty t’Larien także – nie mając wyjścia – w przyspieszonym tempie musi dorosnąć i przystosować do raptownie zmieniającej się sytuacji. Staje się celem westernowego pościgu, w którym stawką jest życie.

Może nie dla miłośników hollywoodzkich Happy Endów, ale ten trochę zapomniany i niedoceniany debiut jest dla mnie jedną z lepszych książek w całym dorobku Martina.

Jeszcze długo po przeczytaniu zostawia w pamięci melancholijny nastrój przemijania, narastającego chłodu i nadciągającego zmierzchu ostatniej jesieni umierającej planety, na której nigdy nie będzie już wiosny ["Winter is coming!" - już wtedy...]. Świetnie opisaną niejednoznaczność bohaterów i powoli odsłaniane motywy działania. Niepokojący stan beznadziejnego uwikłania i decyzyjnego lejka, w który można niepostrzeżenie zabrnąć, ale nie da się wydostać się bez szwanku. Polecam.

Powieściowy debiut Martina z roku 1977 (opowiadania publikował od 1970) osadzony w uniwersum "Tysiąca Światów".

Przed laty, kiedy swobodna planeta Worlorn (w przeszłości na przemian odkrywana i zapominana przez ludzkość) przelatywała w pobliżu gorących słońc, okoliczne ludzkie kolonie częściowo oswoiły ten samotny, chwilowo odtajały glob. Zbudowały na nim wystawowe miasta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1719
417

Na półkach: , ,

Dużo lepsza niż oczekiwalam. Spodziewałam się, że akcja się skupi na trójkącie między Dirkiem, Gwen a Jaanem, ale zamiast tego skupiła się na różnicach kulturowych, ksenofobii, zaściankowości, niewolnictwie własnych tradycji. Bardzo aktualna książka.

Dużo lepsza niż oczekiwalam. Spodziewałam się, że akcja się skupi na trójkącie między Dirkiem, Gwen a Jaanem, ale zamiast tego skupiła się na różnicach kulturowych, ksenofobii, zaściankowości, niewolnictwie własnych tradycji. Bardzo aktualna książka.

Pokaż mimo to

avatar
308
37

Na półkach: , ,

Nie czytałem wcześniej nic tego autora. Sięgnąłem bo był popularny i zobaczyłem, że pisał też moje ulubione s-f.

W książce zachwyca świat skonstruowany jako tło dla fabuły, jest bardzo głęboki i dobrze przemyślany. Niestety został przedstawiony za pomocą niekończących się ścian opisów, które nie zostały przedstawione w zbyt subtelny sposób.

Sama fabuła jest słaba, w dużym skrócie to bardzo skomplikowany wielokąt miłosny między bohaterami z elementami przygodowymi. Punkt wyjściowy, czyli kultura jednego z ludzkich światów, nie był kiepski. Niestety posłużył głównie skomplikowaniu relacji łączących bohaterów.

Sami bohaterowie są najsłabszym ogniwem historii. Dwójka głównych to jedna wielka huśtawka emocjonalna. Czasami ma się wrażenie, że charakter, emocje i siła psychiki zmienia się im co kilka stron. Wychodzi z tego przemieszanie z poplątaniem, ciężko śledzić, o co im chodzi, co nimi kieruje i czego się spodziewać. Częściowo wynika to z ich wzajemnych relacji, ale chyba zostało nazbyt przerysowane. Poza jednym lub dwoma wyjątkami ciężko się do nich przywiązać lub chociaż zrozumieć.

Fabuła ma też bardzo nierówne tempo, pierwsza połowa jest nudna i przeciągająca się,. W drugiej jest kilka zmian między szybkim i wolnym przebiegiem, z czego te wolniejsze wciąż przynudzają. Możliwe, że to tylko moje wrażenie wynikające z wrażenia nudnej opery mydlanej będącej w centrum powieści. Rozdziałom szybkiej akcji na szczęście nie da się wiele zarzucić.

Jednoznacznego zakończenia właściwie nie ma, można mówić co najwyżej o rozplątaniu wielokąta miłosnego. Po nim powieść się urywa się na chwilę przed spodziewanym właściwym zamknięciem całej akcji. Nie daje odpowiedzi i zostawia niedosyt. Prawie nic się prawidłowo nie domyka.

Chyba miała to być powieść o kulturze i jej wpływie na ludzi i relacje między nimi i chyba ma jakiś przekaz, ale przeleciał on gdzieś zupełnie obok mnie.

Nie czytałem wcześniej nic tego autora. Sięgnąłem bo był popularny i zobaczyłem, że pisał też moje ulubione s-f.

W książce zachwyca świat skonstruowany jako tło dla fabuły, jest bardzo głęboki i dobrze przemyślany. Niestety został przedstawiony za pomocą niekończących się ścian opisów, które nie zostały przedstawione w zbyt subtelny sposób.

Sama fabuła jest słaba, w dużym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
832
406

Na półkach:

Polecam

Polecam

Pokaż mimo to

avatar
188
15

Na półkach: ,

Przez całą książkę strasznie męczyła (drażniła) mnie bliżej niezrozumiała dla mnie postawa głównego bohatera. Z jednej strony przybywa z pomocą ukochanej, z drugiej strony sam tej pomocy nieustannie wymaga. Moje skojarzenia głównej postaci z Konradem Wallenrod-em co bardziej jest tu na minus. Jedyny atut jaki posiada do nawet nie miłość a wspomnienie jej, choć i to okazuje się ... . PS. Książka pozwala przekonać się jak często, nieświadomie, przez pryzmat miejsca w jakim się wychowujemy możemy niewłaściwie oceniać innych i wyciągać błędne wnioski, jak bardzo jesteśmy zaszufladkowani, choć w stosunku do innych kultur uważamy się za tolerancyjnych. Złapałem się niestety w tę pułapkę i ta książką pozwoliła mi to sobie uświadomić, wiec warto doczytać do końca.

Przez całą książkę strasznie męczyła (drażniła) mnie bliżej niezrozumiała dla mnie postawa głównego bohatera. Z jednej strony przybywa z pomocą ukochanej, z drugiej strony sam tej pomocy nieustannie wymaga. Moje skojarzenia głównej postaci z Konradem Wallenrod-em co bardziej jest tu na minus. Jedyny atut jaki posiada do nawet nie miłość a wspomnienie jej, choć i to okazuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Fabuła początkowo powolna i mało wciągająca. Później, zupełnie ni spodziewanie, akcja się rozkręca i aż chce się czytać. Na koniec autorowi chyba zabrakło pomysłu i czuć lekki niedosyt.

Fabuła początkowo powolna i mało wciągająca. Później, zupełnie ni spodziewanie, akcja się rozkręca i aż chce się czytać. Na koniec autorowi chyba zabrakło pomysłu i czuć lekki niedosyt.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    551
  • Przeczytane
    424
  • Posiadam
    127
  • Fantastyka
    18
  • Science Fiction
    11
  • 2014
    10
  • Chcę w prezencie
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Z biblioteki
    6
  • Ulubione
    4

Cytaty

Więcej
George R.R. Martin Światło się mroczy Zobacz więcej
George R.R. Martin Światło się mroczy Zobacz więcej
George R.R. Martin Światło się mroczy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także