rozwińzwiń

... i ujrzeli człowieka

Okładka książki ... i ujrzeli człowieka Michael Moorcock
Okładka książki ... i ujrzeli człowieka
Michael Moorcock Wydawnictwo: CIA-Books, Svaro Seria: Science Fiction [CIA-Books] fantasy, science fiction
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Science Fiction [CIA-Books]
Tytuł oryginału:
Behold the Man (1969)
Wydawnictwo:
CIA-Books, Svaro
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8385100342
Tłumacz:
Radosław Kot
Tagi:
podróże w czasie chrześcijaństwo jezus ukrzyżowanie psychologia religii
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
220
190

Na półkach:

Książka ma w sobie to "coś". Ale tym czymś na pewno nie jest fabularna warstwa. Nie lubię powieści, które są napisane tak, jakbym sam to miał napisać, gdyby zadano mi temat i dano niedużo stron.
Tym czymś, co jest w książce ciekawe, są przemyślenia bohatera. Nie wiem, czy to dobrze, ale mogę z niektórymi się aż utożsamić. I to do głębi.
Plusem jest objętość i wartki styl pisania - ale nie powoduje to, że szybko dochodzimy do ciekawego finału...
No i niektóre fragmenty ocierają się o bluźnierstwo, które, jak pokazałem wyżej, nie jest do niczego potrzebne i niczym usprawiedliwione.

Książka ma w sobie to "coś". Ale tym czymś na pewno nie jest fabularna warstwa. Nie lubię powieści, które są napisane tak, jakbym sam to miał napisać, gdyby zadano mi temat i dano niedużo stron.
Tym czymś, co jest w książce ciekawe, są przemyślenia bohatera. Nie wiem, czy to dobrze, ale mogę z niektórymi się aż utożsamić. I to do głębi.
Plusem jest objętość i wartki styl...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
601

Na półkach: , ,

Książka "Ostatnie kuszenie" stała się dopiero sławna po nagraniu na jej podstawie filmu. Wtedy dopiero zaczęła wzbudzać emocje. I pewnie gdyby nakręcono film na podstawie Moorcock'a było by jeszcze ostrzej. Bo i książka jest ostra. Dla Chrześcijan z pewnością będzie bluźniercza. Po pierwszej części miałem wrażenie, że jest mocno "przegadana". Autor wracał w fabule do wydarzeń sprzed wyprawy głównego bohatera w czasie... nawet do jego dzieciństwa. Karl Glogauer jest psychologiem (z problemami) i najwyraźniej autor miał zacięcie psychologiczne. Wykonał freudowska retrospekcję swojego bohatera. Mnie to nieco nudziło ale rozumie, że było konieczne by w pełni pokazać jak kształtowała się osobowość bohatera, która doprowadziła go do ostatecznej decyzji. W książce nie brakuje wątków homoseksualnych a nawet pedofilskich. No i oczywiście religii i filozofii.

To książka o tym jak oddziałuje religia i mit, o samospełniającym się proroctwie. Nie jest długa więc nie męczy ale osobiście wolałbym więcej "akcji". Podróże w czasie są niesamowitym pretekstem do opowiadania historii o czasach w którym przyszło się bohaterowi znaleźć. Ale w tym wypadku, nie o to zupełnie chodziło. Czuć nieco klimat lat 60', fascynację mistycyzmem, religią i filozofią.

IMO książkę powinno trzymać się tuż obok "Ostatniego kuszenia" bo to świetna historia alternatywna. Nie banalna, dająca do myślenia.

Książka "Ostatnie kuszenie" stała się dopiero sławna po nagraniu na jej podstawie filmu. Wtedy dopiero zaczęła wzbudzać emocje. I pewnie gdyby nakręcono film na podstawie Moorcock'a było by jeszcze ostrzej. Bo i książka jest ostra. Dla Chrześcijan z pewnością będzie bluźniercza. Po pierwszej części miałem wrażenie, że jest mocno "przegadana". Autor wracał w fabule do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Książka z dzieciństwa, która mnie oczarowała i którą ostatnio kupiłem ponownie, tylko po to by zagłębić się jeszcze raz w tę historię. Kontrowersyjna, bardzo przyjemna w czytaniu (prosty, bezpośredni język). Całkiem zgrabnie połączone wątki i genialne zakończenie. Na pewno przeczytam jeszcze nie raz :)

Książka z dzieciństwa, która mnie oczarowała i którą ostatnio kupiłem ponownie, tylko po to by zagłębić się jeszcze raz w tę historię. Kontrowersyjna, bardzo przyjemna w czytaniu (prosty, bezpośredni język). Całkiem zgrabnie połączone wątki i genialne zakończenie. Na pewno przeczytam jeszcze nie raz :)

Pokaż mimo to

avatar
635
243

Na półkach:

Kiedy tak czytam książki science fiction napisane w latach 60 i 70, uderzające jest to, jak wyraźnie widać w nich echa ruchów kontrkulturowych demolujących wszelkie kanony, kody kulturowe, hierarchie, tradycje etc. To, co przetaczało się przez ulice, place i uniwersytety znalazło też swoje odbicie w interesującym nas gatunku.

Seks, łamanie norm obyczajowych, narkotyki, patologie... Tym przyprawiali fabuły lub wokół tego układały się całe opowieści autorów, którzy w getcie literatury fantastycznej szarpali, gryźli i pluli, by zaszokować czytelnika, a chyba rzadziej dać do myślenia.

Ta szamotanina czasem bywała inspirująca, ale równie często była smutnym dowodem indolencji i pustej strategii skandalu.

Tak właśnie widzę "... i ujrzeli człowieka" Michaela Moorcocka, powieść napisaną 50 lat temu, ale wciąż mogącą bulwersować i budzić dyskomfort. Użyty przez angielskiego autora motyw podróży w czasie został użyty w celu przeprowadzenia pewnego dość prostego eksperymentu, który miał ilustrować paradoksy pojawiające się w trakcie tego typu eskapad.

Zafascynowany duchowością bohater (wszelkimi jej przejawami, od klasycznego jungizmu po radykalne chrześcijaństwo) za sprawą wehikułu czasu postanawia stanąć twarzą w twarz z Chrystusem. Jego pojazd rozbija się, a rannego bohatera znajduje sekta, której przewodzi nie kto inny niż Jan Chrzciciel. Widok roztrzaskującej się kuli zbudowanej w XX wieku, a spadającej z nieba w czasach, gdy rozgrywa się historia zbawienia, musiał namieszać w głowach opiekunom naszego bohatera, bowiem zaczęli go traktować jak mesjasza.

Czujecie już bluesa, prawda? Bohater trafia w końcu do domu Józefa i Maryi, ale Jezus, którego tam zastaje, okazuje się być imbecylem. Na dodatek Maryja to niedopieszczona kura domowa, z którą finalnie bohater... No wiecie.. Ten tego...

Głęboko rozczarowany swoimi odkryciami postanawia nauczać tego, czego dowiedział się z Ewangelii, a więc tak naprawdę staje się osobą, której poszukiwał. To on teraz będzie "Jezusem" i weźmie na siebie ciężar krzyża.

W sumie nie wiem, czego Moorcock chciał dowieść. Jego krótka powieść sugeruje, że Chrystus nie istniał. A więc co z tym dalej robimy? Chrystus nie istniał, ale jego nauki przetrwały aż 20 stuleci? Czyżby chodziło mu tylko o prostą, ale czasem widowiskową zabawę polegającą na mnożeniu paradoksów związanych z podróżowaniem w czasie?

A może chciał między wierszami zasugerować, że nauki Jezusa są czymś absolutnie "koniecznym" i musiałyby zaistnieć w świecie nawet gdyby nie pojawił się zbawiciel?

A może to jednak wielka szydera z chrześcijaństwa, które na dwa tysiące lat potrafiło przejąć rząd dusz nie dysponując żadnymi solidnymi dowodami na istnienie syna Bożego?

Nie wiem. Nie wiem i szczęśliwy jestem, że "...i ujrzeli człowieka" to króciutka książka. Męczyłem się niemożliwie, czytając partie powieści opisujące szamotaninę duchową bohatera. Był on wyjątkowo antypatycznym, toksycznym, pogubionym na ścieżkach współczesności człowiekiem, któremu absolutnie nie współczułem tych wszystkich kryzysów i przesileń duchowych.

Pomyślałem sobie o nim jak o człowieku Zachodu, któremu spod nóg wykopnięto twardy fundament kulturowy i religijny i zostawiono go samemu sobie, by jakoś spróbował ogarnąć chaos świata, poczucie bezsensu i rezygnacji.

I tak to się, proszę państwa, kończy, a nie mówię tylko o losie bohatera...

Kiedy tak czytam książki science fiction napisane w latach 60 i 70, uderzające jest to, jak wyraźnie widać w nich echa ruchów kontrkulturowych demolujących wszelkie kanony, kody kulturowe, hierarchie, tradycje etc. To, co przetaczało się przez ulice, place i uniwersytety znalazło też swoje odbicie w interesującym nas gatunku.

Seks, łamanie norm obyczajowych, narkotyki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
15

Na półkach: ,

Kompletne dno. Strata czasu. Słownictwo i sama merytoryka powieści na poziomie zbuntowanego gimnazjalisty. Widać, że autor nie radził sobie z nienawiścią do chrześcijaństwa i do religii samej w sobie. Próbuje ją ośmieszyć w żałosny sposób. Sama fabuła, monotonna i chaotyczna. Potrzeba dużo samozaparcia żeby doczytać do końca, a wszystko po to by się rozczarować i stwierdzić, że nie było warto. Jedna z 3 książek, której nie tylko nie polecam, ale i odradzam.

Kompletne dno. Strata czasu. Słownictwo i sama merytoryka powieści na poziomie zbuntowanego gimnazjalisty. Widać, że autor nie radził sobie z nienawiścią do chrześcijaństwa i do religii samej w sobie. Próbuje ją ośmieszyć w żałosny sposób. Sama fabuła, monotonna i chaotyczna. Potrzeba dużo samozaparcia żeby doczytać do końca, a wszystko po to by się rozczarować i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
218
12

Na półkach: ,

Na początku absolutnie mi nie podeszła, czytałam tylko "na upartego". Kolejna sobie książeczka z wehikułem czasu. Jednak gdy bohater zaczyna stopniowo odkrywać prawdę przeszłości, książka staje się niesamowicie wciągająca.

Na początku absolutnie mi nie podeszła, czytałam tylko "na upartego". Kolejna sobie książeczka z wehikułem czasu. Jednak gdy bohater zaczyna stopniowo odkrywać prawdę przeszłości, książka staje się niesamowicie wciągająca.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    56
  • Chcę przeczytać
    55
  • Posiadam
    20
  • Fantastyka
    6
  • Ulubione
    4
  • 2013
    2
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1
  • Thriller/ kryminał/SF
    1
  • Lit. anglojęzyczna
    1
  • W Sączu
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki ... i ujrzeli człowieka


Podobne książki

Przeczytaj także