-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać278
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "zdjęcia" [46]
[ + Dodaj cytat]
Te obrazy pamiętam najlepiej. Są jak zdjęcia byłych chłopaków, które
rozpaczliwie pragniesz wyrzucić, lecz nie możesz się na to zdobyć. Więc zamiast tego
przechowujesz je w starym pudełku po butach w głębi szafy, dochodząc do wniosku, że nie
zaszkodzi je mieć. Po prostu na wypadek gdybyś pewnego dnia zapragnęła otworzyć to
pudełko i przypomnieć sobie stare dobre czasy.
Tourists don't have time to listen. They just want to take photographs.
Nie można oglądać zdjęć zbyt wielu za jednym razem - mówi. - Tyle wspomnień może ranić.
Na ogół (...) ludzie pędzą po aparat, by strzelić trzysta cyfrowych fotek, których nikt potem nie ogląda. Bo każdy ma własne archiwum.
Ale powiedziałem sobie, że lepiej nie szukać zdjęć wymowniejszych od tysiąca słów i poprzestać na tych, które mówią ich 999, ale są bardziej bezpieczne...
Znał wielu ludzi z Loring, którzy odwiedzali takie miasta jak Nowy Jork, San Francisco, Paryż i Londyn, ale im też nie zazdrościł. Lubił oglądać zdjęcia tych miejsc, zwłaszcza fotografie lotnicze, ale bynajmniej nie był zainteresowany wyprawianiem się tam osobiście, bo nie znosił tłumów, dużego ruchu ulicznego i wysokich cen.
Było to mocne zdjęcie, które przypominało mi, jak przez długie lata nienawidziłem aparatów fotograficznych, tych okrutnych maszyn - źródeł nostalgii. Tysiące zdradliwych kliknięć utrwalało na zawsze chwilę i tak już nieistniejącej spontaniczności. Gorzej, tak jak bomba z opóźnionym zapłonem, często raziły ofiarę dopiero lata później, ale zawsze trafiały prosto w serce, gdyż często w życiu człowieka nie ma nic, co wygrałoby z przeszłością, utraconą niewinnością i tłamszonym uczuciem. Nic bardziej nas nie szarpie niż wspomnienie przegapionych okazji i zapach szczęścia, któremu pozwoliliśmy umknąć.
Dlaczego muszę tak wyglądać w wymiarze, gdzie nie ma aparatów w komórkach - pomyślałam z rozpaczą, obracając się w jedną i drugą stronę. - Robiłabym sobie selfie przez godzinę i to byłyby jedyne zdjęcia, jakich bym używała przez resztę życia.
Zaczęły mnie męczyć sny - opowiadał mi w klinice psychiatrycznej, do której trafił na leczenie. - Były kolorowe, pełnowymiarowe, jak żywe. I wszystkie o wojnie, o przemocy, strachu, które mnie dopadają po kolei, a ja, zupełnie bezsilny, nie mogę uciec ani się schować. Nigdy nie ginąłem, ale cierpiałem męczarnie.
Oglądamy albumy nie po to, żeby oglądać osoby, które są na zdjęciach, bo my je mamy w głowie, my chcemy wrócić do uczuć. (...) Oglądanie albumów to sposób na powrót do tamtych czasów, ale również pewnego rodzaju dywagacja na temat tego, jak bardzo się zmieniamy. To też moment na podsumowanie.