Życie ciągle przede mną Jennifer Lauck 7,5

ocenił(a) na 94 lata temu Kiedy zło dotyka dziecka, traci ono wiarę w ludzi i w samego siebie. A przecież dzieciństwo powinno być szczęśliwe, beztroskie, niezapomniane! Czy kilkuletnia, niewinna istota jest w stanie unieść ciężar dorosłego życia?
Jennifer jest zwykłą, małą dziewczynką, ma mamę, tatę i starszego brata. Brzmi niepozornie. Jednak jej dzieciństwo zwyczajne nie jest. Mama Jennifer ciężko choruje i dziewczynka stara się nią opiekować najlepiej jak potrafi. Zapracowany tata wraca do domu dopiero wieczorami, a straszy brat nie radząc sobie z sytuacją coraz bardziej się buntuje. Niestety wkrótce stan mamy bardzo się pogarsza, a życie Jennifer wywraca się do góry nogami. Odtąd musi mierzyć się z niechęcią, lekceważeniem, brakiem szacunku, samotnością, ale przede wszystkim z brakiem miłości i zrozumienia. Pozostawiona sama sobie, niejednokrotnie zostaje skrzywdzona. Jednak mimo tych złych doświadczeń nie poddaje się i walczy. Czy wystarczy jej sił i woli życia by przetrwać ten trudny czas i nie zwariować? Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do niej pomocną dłoń?
"Życie ciągle przede mną", to pamiętnik autorki, niesamowicie smutny, pełen bólu i cierpienia. Narratorem jest kilkuletnia Jennifer dorastająca na początku lat siedemdziesiątych. Świat z jej perspektywy jest okrutny, nieczuły, nie ma w nim miejsca na radość i beztroskę. Jennifer mimo młodego wieku ma za sobą spory bagaż doświadczeń, przykrych chwil, jest w niej smutek i osamotnienie. Uderzyła mnie ta wrogość z którą musi się zmagać. Jest przecież dzieckiem, a dzieci powinny być radosne, cieszyć się dzieciństwem, dobrze się bawić, ale przede wszystkim powinny być kochane! Książka wzrusza, budzi emocje. Pokazuje, że życie, to nie bajka, że na świecie dzieją się złe rzeczy, że dotykają każdego, nawet dzieci, ale najważniejsze jest nie poddawać się i walczyć do końca, chociaż czasami brakuje sił. Ponadto uczy, że dzieci powinny być na pierwszym miejscu ZAWSZE! Nieważne ile mamy obowiązków, nieważne przez ile problemów przechodzimy. One zawsze wyczują, gdy dzieje się coś złego. Powinno się z nimi rozmawiać, słuchać ich, wspierać i nigdy, przenigdy nie doprowadzić do tego, by czuły się niechciane i niekochane.