-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Cytaty z tagiem "wyobraznia" [475]
[ + Dodaj cytat]To ty jesteś karmą dla mojej wyobraźni. I chcę, żebyś mnie karmił bez przerwy!
Supertechnologia na niewiele się zda, gdy używa jej człowiek pozbawiony wyobraźni.
Na drugim biegunie istnieje pogląd, że cała literatura bierze się z innych książek i z wyobraźni.
Nie wasza to jednak wina – jesteście chorzy. Imię tej choroby: wyobraźnia.
Takie jest czarodziejstwo wyobraźni, że kpiąc z upływu czasu i dalekich odległości, przybliża i oddala, zmniejsza i wyolbrzymia, a zawsze przywołuje coraz to inne obrazy i wydarzenia.
We wspomnieniu pełno jest innych wspomnień, bo przecie powiew wiatru nie strąca z pełnej deszczu gałęzi tylko jednej kropelki, lecz dziesiątki.
Wszystkie szczury uciekają ze statku, Sam. Nawet ten najlepszy przyjaciel na świecie: twoja wyobraźnia.
Wyobraził sobie - a właściwie wybrał - Boga, w którego zamierzał od teraz wierzyć, i w tym tkwił problem. Oczywiście ludzie bez przerwy wybierają sobie rzeczy, w które chcą wierzyć: związki, przekonania polityczne, kupony na loterię. Ale teraz Daniel widzi, że z Bogiem jest inaczej. Boga nie należy projektować w oparciu o osobiste przekonania, jak rękawiczki szyte na miarę. Bóg nie powinien być wytworem ludzkiej tęsknoty, dość silnej, by wyciągnąć sobie bóstwo z kapelusza.
Skoro wszystkie opowieści są ciekawym kłamstwem i gdyby spróbować ustalić jedną, ogólną zasadę dla całego gatunku historii fantastycznych, mogłaby ona brzmieć: Jeżeli próbujesz kłamać, rób to na wielką skalę. Dlaczego osadzać wydarzenia we własnej wersji istniejącego miasta, skoro można wymyślić całe nowe miasto? A kiedy już zaczyna się sobie to nowe miasto wyobrażać, wydaje się niemal brakiem wyobraźni autora, jeżeli ograniczy się tylko do zwykłej architektury, tradycyjnych nazw ulic, tradycji i sklepowych witryn. Szkoda byłoby się tak zamykać. I gdy raz pójdzie się tą drogą, zawsze – jak sądzę – istnieje pragnienie, by posunąć się nieco dalej. Być może potrzeba owa rodzi się z czegoś tak pospolitego jak naturalna, ludzka tendencja do przesady.
Fakty istnienia są proste i trywialne. Dopiero nasza wyobraźnia nadaje im życie.