-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "wlasnosc" [75]
[ + Dodaj cytat]Proces żałoby już trwa - po zdrowiu, sprawności, witalności, po seksie. Ciało przestaje być intymne, staje się własnością publiczną, pacjentem. Otwiera się je z chirurgiczną precyzją, zaszywa, nakłuwa, naświetla, naprawia. Pozbawia.
Ulżyło mi, gdym się wyzbył tej własności. Nie jestem jeszcze tak doskonały, bym nie czuł na sobie ciężaru posiadania. Łatwiej mi jest nie mieć, łatwiej mi jest wyzbywać się, niż sobie zatrzymywać. Do wszystkiego potrzeba odpowiedniego stopnia cnoty.
Anarchizm" oznacza więc uwolnienie ludzkiego umysłu od władzy religii, ludzkiego ciała od władzy własności, a wreszcie zerwanie więzów i ograniczeń, jakie narzuca rząd. Anarchizm oznacza porządek społeczny oparty na swobodnych zrzeszeniach jednostek dla wytwarzania rzeczywistego bogactwa społecznego - porządek, który zagwarantuje każdemu człowiekowi wolny dostęp do ziemi i nieograniczone korzystanie z tego, co niezbędne do życia wedle indywidualnych potrzeb, gustów i skłonności.
Ludzie zawłaszczają sobie bliskie osoby, wymyślając im jakieś przezwiska. Przypinają im etykietkę jako dowód posiadania.
(...) nie my mamy rzeczy; to rzeczy mają nas. Każda nowa własność, czy to dom, samochód, telewizor czy wymyślny telefon taki jak ten, jest kolejnym ciężarem, który musimy dźwigać na grzbiecie.
Własność jest warunkiem wstępnym trwałej nierówności.
Nikt nie może posiadać morza na własność (...) dlatego tutaj ludzie nie ciągają się po sądach, nie zawierają małżeństw dla pieniędzy, nie kłócą się o spadki i nader wszystko szczerze się kochają. Nawet nie wiedzą, jacy są szczęśliwi.
Pozbyłam się wszelkich materialnych dóbr, bo czułam, że mnie zniewalają. Teraz nie posiadam żadnej rzeczy, na której utratę nie mogłabym sobie pozwolić, bo nie chcę zginąć pewnego dnia, próbując obronić coś, o co nigdy właściwie nie powinnam się troszczyć [s. 19].
Oddam całą moją własność rządowi, jeśli tego będzie wymagać narodowa odbudowa.