-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Cytaty z tagiem "własna droga" [8]
[ + Dodaj cytat]
Ten, którego obejmuję mojem imieniem, płacze w lochu. Nieustannie wznoszę mur naokoło niego, a w miarę, jak dzień za dniem rośnie ściana ku niebu, w cieniu jej tracę z oczu prawdziwą mą istotę.
Chełpię się tym wielkim murem, zalepiam go pyłem i piaskiem, aby w imieniu tem najmniejszej nie zostało dziury; a dzięki tej trosce tracę z oczu prawdziwą mą istotę.
Czy możesz uchronić syna przed sansarą? Jakim cudem? Nauką, modlitwą, upomnieniami? Czyżbyś już całkiem zapomniał ową pouczającą historię o pewnym synu bramina imieniem Siddhartha, którą mi kiedyś w tym miejscu opowiedziałeś?
Kto zdołał ustrzec samanę imieniem Siddhartha przed sansarą, przed grzechem, przed żądzą bogactw, przed głupstwami? Czy pobożność ojca, upomnienia nauczycieli, czy jego własna wiedza, jego własne poszukiwania mogły go ustrzec?
Siddhartha musiał sam przeżyć swoje życie, sam się tym życiem splamić, sam wziąć na siebie winę, sam wypić gorzki napój, sam znaleźć swoją drogę, jakiż ojciec czy nauczyciel zdołałby go przed tym uchronić?
Czy naprawdę wierzysz, że komuś ta droga będzie oszczędzona? Może twemu synkowi, bo go kochasz, bo chciałbyś go ochronić przed cierpieniem, bólem, rozczarowaniem? Ależ gdybyś dziesięć razy za niego oddał życie, nie zdołasz odjąć mu ani najmniejszej cząstki losu, który jest mu przeznaczony.
Muszę odwiązać swą łódź. Gnuśne godziny mijają u brzegu. - O, biada! Wiosna przekwita i odchodzi. A ja z ciężarem zwiędłych, bezużytecznych kwiatów ociągam się i czekam.
Rozszumiały się fale, a na cienistem zboczu wybrzeża drży pożółkłe liściwie i pada.
Na jakąż pustkę spoglądasz! Nie czujesz dreszczów przenikających powietrze jak gdyby odgłosami jakiejś dalekiej pieśni, płynącej od tamtych wybrzeży?
Kiedy jesteś mała (...) masz w głowie mnóstwo wyobrażeń na temat tego, jak będzie wyglądało twoje życie. Wszyscy oczekują, że będziesz dążyła do spełnienia jedynego powszechnie obowiązującego marzenia dla dziewcząt, czyli bajki o małżeństwie i dzieciach. I że już jako pięciolatka zaczniesz planować swój ślub. Ale wierz mi, Ellie, życie ma w zanadrzu znacznie, znacznie więcej. Dla mnie, zwłaszcza jako kobiety, małżeństwo wiązało się z daleko posuniętym wyrzeczeniem. Nie chciałam niczego poświęcać. Nie chciałam rezygnować z własnego życia na rzecz drugiej osoby. Chciałam być szczęśliwa, a dla mnie oznaczało to samotność. Bądź szczęśliwa, Ellie, wybierz własną drogę.
Tom zawsze powracał zakłopotany na ranczo i chociaż nie krytykował tego, co robił, przecie uważał, że jakoś zagubił swoją drogę. Czuł, że powinien znajdować przyjemność w męskich rozkoszach konkurencji, ale nie potrafił udawać przed sobą, że tak jest rzeczywiście.
Nikt nie wiedział, co wiedziałem ja
Nie widział obrazów, które błękit tka
Każdy już wiarę stracił, przyjaciel, czy wróg
Lecz ja wiedziałem dobrze, którą wybrać z dróg.
Odeszli, śmiejąc się, zostałem sam
Stojąc dumnie i śmiało u poranka bram.
Niepodległość to zdolność i moc dająca możliwość wyboru własnej drogi istnienia, to skład zasad dobrowolnie przyjęty – prawa i reguły kształtujące, formotwórcze, dzięki którym można budować tożsamość, osobny, suwerenny byt. Nie ma niepodległości bez ucierania się, gry, czasem konfliktu z wielkimi mocami. I znów jawna przemoc łamiąca wolność przesłania często oddziaływania bardziej dyskretne, te siły ciążenia zniewalające nas poza naszą wiedzą i świadomością. Niepodległość wymaga zatem krytycznego namysłu, czujnej uważności, dzielnego praktykowania i wiary, że można i warto być inaczej. Niepodległość to horyzont, ku któremu się zmierza, ale nie miejsce raz osiągnięte.