-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "totalitaryzm" [105]
[ + Dodaj cytat]Najbardziej wstrząsającą książkę o czasach II wojny światowej [Sołdat] napisał Rosjanin, szeregowiec Mikołaj Nikulin, rocznik 1922. Był mięsem armatnim, które rzucono na niemieckie cekaemy w nadziei, że od tego ciągłego strzelania się zatną. I faktycznie zacięły się po zabiciu milionowego sołdata.
Stalinizm przetrącił kręgosłup Rosji i ona już się z tego nie podźwignie. Zbyt wiele cierpienia i zła jak na jeden naród.
Każda tyrania potrzebuje przymusu.Z każdym rokiem więcej, nie mniej.Taki jej los.I zawsze koniec.
Dlaczego każdy totalitaryzm jest groźny? Bo wszystkich czyni współuczestnikami swoich zbrodni. Dobrych i złych ludzi, naiwnych i pragmatyków...
Okazało się, że spotęgowana przemoc systemu totalitarnego jest w stanie wyzwolić w ludziach najgorsze cechy, najniższe instynkty.
Zaliczałam sie do wyznawców z tej samej przyczyny co wielu mieszakńców Gileadu: było to mniej niebezpieczne. Jaki sens rzucać się pod walec parowy z powodu zasad moralnych i pozwalać, by cię zmiażdżył? Lepiej wtopić się w tłum, obłudnie chwalący, uniżony, nienawistny tłum. Lepiej ciskać kamienie, niż godzić się, by inni ciskali nimi w ciebie, To zwiększa szanse przeżycia.
Architekci Gileadu doskonale o tym wiedzieli. Ludzie ich pokroju zawsze o tym wiedzą.
Wielomilionowy kraj, rozśpiewany, rozwrzeszczany, wyklinający wymyślonych wrogów i wysławiający swoich własnych oprawców. Stado pędzi z obłędną prędkością, i ten, kto zwolni krok, zostanie rozdeptany, ten, kto się zatrzyma, zginie. Trzeba pędzić naprzód, ile tchu w piersiach, i beczeć na całe gardło, bo na tych, co milczą, spadnie karzący bicz.
Niczym nie wolno się wyróżniać, trzeba bezlitośnie deptać powalonych, odsuwać się od tych, których dosięgła pętla łowcy. I krzyczeć, krzyczeć, żeby zagłuszyć w obie strach. Triumfalne marsze, bojowe, żwawe pieśni to jest właśnie - lrzyk.
Kochnitzky wyśmiewał drobiazgowość prawodawcy: "W Konstytucji fiumeńskiej obszernie porusza d' Annunzio sprawę muzyki. Zapomniał poruszyć w niej sprawę kąpieli. [...] Dobrze się czyni, zniewalając naród do czytania, pisania i śpiewania. Doskonale wszakże czyni się, zniewalając go do mycia się".
Trznadel: Ale gdyby poza fasadą szukać, to może okazałoby się, że w tym okresie międzywojennym przygotowywało się gdzieś w ideologii, czy na dnie duszy, pragnienie czegoś innego niż liberalizm całkowity, czegoś jasnego, twardego, określonego, bez wahań, jednym słowem ta pokusa kultury totalitarnej gdzieś tkwiła, bo inaczej dlaczego by się to nagle pojawiło?