-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Cytaty z tagiem "stereotypy" [58]
[ + Dodaj cytat]Zwyczaj lekkomyślnego przylepiania etykietek służy wygodzie ludzi, którzy chcą się wydać bystrzy bez konieczności myślenia, niewielki jednak ma związek z rzeczywistością.
Ludziom wpojono pewne stereotypy, w które oczywiście wygodnie jest wierzyć, bo nikt nie lubi zauważać łajdactwa, to powoduje dyskomfort - jesteśmy tak wychowani, że kiedy widzimy coś złego, powinniśmy reagować, więc żeby się nie narażać i swojego sumienia na wyrzuty, na wszelki wypadek wolimy nie wiedzieć.
Mężczyzna pragnie szacunku dla swojej męskości, kobieta pragnie, by jej kobiecość była doceniona niezależnie od tego, jak pośrednie lub subtelne byłyby te oznaki szacunku i doceniania.
Wszystkie stereotypy są z gruntu prawdziwe.
Ludzie, w pierwszym odruchu, mają zwyczaj lekceważenia tego, co nie jest dostępne od razu. W drugim odruchu może ogarnąć ich całkiem szczera fascynacja. W gruncie rzeczy mają zwyczaj stawiania spraw w fałszywym świetle, jeśli nie widzą dokładnie. Zanim doświetlą - wydadzą werdykt. Mija trochę czasu, zanim odważą się zeskrobać fałsz. Jeśli się odważą. Ech, ludzie. Ech, ja.
Musimy postrzegać ludzi jako jednostki, jeśli chcemy wiedzieć, kim naprawdę są, a nie jedynie przyklejać im etykietkę "kobieta" czy "mężczyzna", i elastycznie podchodzić do ról odgrywanych przez kobiety i mężczyzn: by każdy mógł robić to, co najlepiej potrafi.
Ten, kto sądzi za wcześnie, osądza siebie samego.
Mamy o sobie oczywiście mniemanie, że jest odwrotnie, że chcemy być otwarci, że chcemy być gotowi, że chcemy być taki fajni, natomiast ponieważ bardzo się obawiamy, że się okaże, że nie jesteśmy fajni, to bardzo pilnujemy, żeby być ciągle w makijażu. W czymś, co nas przykrywa, pod czym możemy się przyczaić. Można by zapytać: dlaczego? Niestety, sposób w jaki jesteśmy wychowani nie wspiera w nas wiary w siebie, radości i zabawy.
Niektóre pytania będą debilne. Muszę je zadać, bo film będą oglądali ludzie, którzy wiedzą o świecie tyle, co zobaczyli w Necie. Mają w głowie szufladki oparte o stereotypowe skojarzenia i trochę propagandy, którą uważają za własne poglądy. Chcę, żeby zrozumieli, kim jesteśmy i co robimy. Jeśli ten film ma zadziałać, musimy im wytłumaczyć, co widzą.
Jedno z wyjaśnień odwołuje się do częstotliwości kontaktów: częściej spotykamy osoby z własnej grupy niż innych, dlatego też łatwiej jest nam zauważyć różnorodność swoich, a zarazem ignorować heterogeniczność innych. (...) niezależnie od liczby kontaktów osoby identyfikujące się bardziej z własną grupą są bardziej skłonne do traktowania wszystkich innych jako „takich samych”.