-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "ryby" [34]
[ + Dodaj cytat]Zawsze jest dobry dzień na ryby (...). Tylko ryby czasem o tym nie wiedzą.
A gdyby któregoś dnia silniejsze i bardziej od nas inteligentne formy życia nadały nam taki status, jaki my nadajemy rybom, jak byśmy im wytłumaczyli, że zjadanie nas jest niewłaściwe?
-Banany dla świń? to chyba nie całkiem zgodne z tradycją. Ja bym przyniósł żołędzie. Albo jabłka. Albo brukiew. - Tak, nadrektorze, ale bibliotekarz lubi banany. - Bardzo pożywny owowc, panie Stibbons. - Istotnie, nadrektorze. Chociaż, co zabawne, w rzeczywistości to nie jest owoc.-Naprawdę? - Naprawdę. Botanicznie jest to odmiana ryby. Według mojej teorii, banany sa kladystycznie spokrewnione z krulliańską iglicznią, która także jest żółta i pływa w pękach, czyli ławicach. - I żyje na drzewach? - Na ogół nie, nadrektorze. Banany najwyraźniej próbują zająć nową niszę. - Wielkie nieba, naprawdę? To zabawne, ale nigdy specjalnie nie lubiłem bananów i zawsze byłem podejrzliwy co do ryb. Teraz to by się wyjaśniło.
- Co jest jak opium?
- No te ryby.
- Ryby są jak opium?
- Dla kotów.
Chińczycy nie chcą stracić żadnej kulinarnej okazji i muszą skosztować każdego zagrożonego wyginięciem zwierzęcia, ptak, ryby lub owada, nim będzie za późno.
Nowe ryby wpuszczajmy [do akwarium], gdy jest niemal ciemno, przed nocą.Starzy mieszkańcy zbiornika nie mogą być wówczas zbytnio głodni - apetyt zwiększa drażliwość, chęć podskubywania i po prostu badania, czy nowe obiekty nie nadają się przypadkiem do jedzenia. (...) Gdy mieszkańcy akwarium są najedzeni i szykują się do snu, prawdopodobnie zostawią przybyszów w spokoju, a rano będą już przyzwyczajeni i przybysze rano nie będą tak spanikowani.
[Putrament]
Ale ryby nie są metaforą, nie. Ani metafizyką. Dają obraz, spięcie, namiastkę dramatu - bo każde branie jest dramatem, ale to już wszystko. Na tym polega smutek ryb - że dno jest bardzo blisko i nie ma miejsca na metaforę.
s.141.
Wreszcie doszedłem do tego właściwego słowa: wolność. Rybołówstwo to przede wszystkim wolność. Iść całe kilometry za pstrągami, pić wodę ze źródeł, być samotnym i wolnym przynajmniej godzinę, dzień albo nawet tygodnie i miesiące. Wolnym od telewizji, gazet, radia i cywilizacji.