-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "kościół" [540]
[ + Dodaj cytat]
Ale ksiądz Jan przyłożył palec do ust, uśmiechnął się smutno i powiedział:
- To nieprawda, że Bóg nie lubi Pottera, Małgosiu. W Kościele są jednak ludzie, jak biskupi, jak papież, których zadaniem jest wskazywanie właściwej drogi. W przypadku tak popularnych książek dla młodzieży powinni wyrazić swoje zdanie i to zrobili. Osobiście ubolewam, że ulegli mocy słowa "magia" i nie dostrzegli, że to tylko przebranie dla opowiastki o przyjaźni i walce dobra ze złem. Ale to dla nas lekcja, żebyśmy nie oceniali po pozorach, prawda?
- Czy tak samo jest ze "Zmierzchem"? - zapytała Weronika siedząca z Małgosią w jednej ławce.
- Nie - odparł ksiądz. - Akurat dla miłośników "Zmierzchu" Bóg planuje obecnie drugi potop, więc nie mów potem, że nie przestrzegałem.
Sodomitą to może być byle żak, mnich, żebrak, chłop czy inny łazęga. O książętach i dostojnikach Kościoła mówimy natomiast, że w sprawach miłości cielesnej wznoszą się ponad zwyczajowe standardy kultywowane przez większość społeczności.
Bóg istnieje. Istnieje jako idea, w którą wierzy rzesza naiwnych. A tych naiwnych ty i twoi braciszkowie potraficie omamić do reszty, personifikując absolut. Jesteście wyrafinowanymi rabusiami i macie wielce komfortową sytuację, sami bowiem ustalacie oficjalną moralność. Obiecujecie też nagrodę za posłuszeństwo, nagrodę pośmiertną, tym samym nad wyraz skutecznie zabezpieczacie się przed reklamacjami.
Niech pan nie lekceważy mądrości Kościoła! Kościół to jedyna dyktatura, jaka od dwóch tysięcy lat nie została obalona.
Biblioteka była jeden dom dalej. Spędzaliśmy tam z mamą niedzielne popołudnia, odkąd byłem małym chłopcem. Chodziłem między półkami, wyciągając każdą książkę z obrazkiem statku pirackiego, rycerza, żołnierza czy astronauty. Mama zwykła mawiać: "To mój kościół, Ethanie. Tak obchodzimy Dzień Pański w naszej rodzinie
- Lubicie, oj, lubicie wy to, wielebni - rzekł wreszcie. - Uwielbiacie rządzić, wtrącać się do polityki, wścibiać wszędy nosy i wtykać paluchy. Zaprawdę, będzie dla was straszliwym ciosem, gdy ktoś was wreszcie władzy pozbawi, odbierze wam ją, wydrze z zachłannych łap. Jak wy to przeżyjecie? Co? Wyobrażacie to sobie? Żadnej polityki! Dzionek cały, od jutrzni do komplety nic, tylko modlitwa, pokuta, nauczanie, miłosierna dobroczynność. Jak wam to pachnie? Księże biskupie?"
(s. 380)
Hyde talked about the Gospel of Mark, which I hadn't read until the day before, although I was a Christian. I guess. I'd been to church, uh, like four times. Which is more frequently than I'd been to a mosque.
- Cóż pan wie o subtelnym uduchowieniu naszych Ojców Kościoła, młody barbarzyńco?
- Dość, aby poprzestać na wieloletnim sporze o to, czy Adam i Ewa mieli pępki, czy nie.
Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu.
Odpuszczenie grzechów. To akurat było genialne posunięcie. Religia zaczęła się źle sprzedawać, a w miarę jak ludzie mieli coraz więcej pieniędzy i stać ich było na uleganie kolejnym pokusom, dotrzymywanie wszystkich przykazań stało się cholernie trudne. No to wymyślili, że wystarczy wierzyć. Pomysł na sprzedaż równie skuteczny dla zwiększenia obrotów jak kredyty. Człowiek miał wrażenie, że zbawienie można dostać gratis. Ale tak jak z kredytami, trochę się to wymknęło spod kontroli. Ludzie przestali się przejmować, grzeszyli z całych sił, bo przecież wystarczyło wierzyć, choćby trochę. Dlatego mniej więcej w średniowieczu przyszła pora na zaciśnięcie pasa, wprowadzenie systemu odzyskiwania długów. Z tego powodu wymyślono piekło i smażenie w nim dusz. Pstryk- i przerażeni klienci zaczęli wracać do Kościoła i tym razem już spłacać długi. Kościół się wzbogacił, w pełni na to zasługując, bo wykonał cholernie dobrą robotę.