-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "kierunek" [42]
[ + Dodaj cytat]Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
Żeby dotrzeć na północ, trzeba zmierzać na południe. Żeby znaleźć się na zachodzie, powinno się podążać na wschód. Żeby iść naprzód, należy się cofać, a żeby dotknąć światła, musi się przejść przez cień.
Z opuszczonymi rękami stał w oknie, patrząc w puste niebo. Nie czekał na wschód słońca. Wschód to był tylko kierunek, na który wychodziło okno.
Siedziałam w samochodzie i czekałam - nadal byłam w zbyt wielkim szoku, by płakać, ale zdołałam zauważyć, jakby w przebłysku świadomości, że słońce nadal świeci, a wiatr wieje. To był piękny dzień. Zielone liście drzew rosnących na Barton Street odcinał się od niebieskiego, bardzo niebieskiego tła nieba.
Po raz ostatni Ian i ja wyruszaliśmy w przeciwnych kierunkach.
Pomyślałem,że przyjmując awans będę mógł coś zmienić. To był błąd: nie daje sie ludziom władzy, gdy istnieje ryzyko, że mogą się nią posłużyć. A zresztą, jaka to władza? Władza jest przeżytkiem. Istnieje już jej tyle rodzajów i jest tak rozproszona, że cały ten system stał się niewydolny. I pomyśleć, że to my powtarzaliśmy w kółko credo Gramskiego:
Melodia ukazuje, kim byliśmy, gdy Stwórca powołał nas do życia ,czystych i nieskalanych. Wskazuje drogę, na którą winniśmy skierować kroki, by znowu się takimi stać.
Narody potrzebują mężów stanu. Mąż stanu to ktoś, kto mówiąc obrazowo, potrafi prowadzić lud za sobą. Przeciwieństwem męża stanu jest przywódca, którego naród pędzi przed sobą - który tylko udaje, że przewodzi, w istocie zaś ucieka przed tłumem, aby nie wejść mu w drogę, bojąc się, że go nie będzie umiał zatrzymać, zmienić kierunku, który sobie ludzie jakimś instynktem czy stadnym odruchem wybrali. Gdy taki ktoś otrzyma władzę dyktatorską, jest to najbardziej zgubne urządzenie społeczne, jakie można sobie wyobrazić.
(...)czasami życie nie daje nam żadnych wskazówek, nie wiemy, dokąd iść ani gdzie się zatrzymać. Jeśli tak się stanie, to samemu trzeba wybrać kierunek i natychmiast wyruszyć.
Wcale nie o to mi chodziło, ale nie było rady. (...) Bycie członkiem takiej kolejki nie wymaga żadnego wysiłku: wystarczy stawiać w miejscu drobne kroki, a napór od tyłu nadaje jedyny słuszny kierunek - i gotowe. (...) Na pewno każdy sądził, że wie, dokąd zmierza, ale wszyscy razem sprawiali wrażenie zupełnie zagubionych.
Skończywszy czternaście czy piętnaście lat, zapytałem dziadka:
-Papa, dlaczego właśnie wieże?
Uśmiechnął się, wyciągnął z kieszeni scyzoryk, zaczął czyścić nim każdy paznokieć z osobna i spojrzał gdzieś ponad pastwisko.
- Niektórym trzeba wskazać właściwy kierunek- powiedział.- Ja również się do nich zaliczam.