-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Cytaty z tagiem "kanibalizm" [17]
[ + Dodaj cytat]
-Może dokładkę duszonego żebraka?
Rozkojarzona pokręciła głową i spojrzała bezmyślnie na pusty talerz. I wtedy zamarła. W ogrodzie służący zbierali ciała i zabierali je do środka.
-Powiedziałeś żeberka, prawda?
Pewien hodowca świń z Kanady zabił 12 kobiet i powiesił ich ciała na hakach przeznaczonych do wieszania świńskich tusz. Podczas rozprawy sądowej na światło dzienne wyszła przerażająca wiadomość. Mięso kilku z tych kobiet zostało zjedzone przez niczego nieświadomych ludzi, którzy myśleli, że na ich talerze trafiła wieprzowina. Okazało się, że konsumenci nie umieli rozróżnić mięsa wieprzowego i ludzkiego. Nic dziwnego. Anatomiczne różnice między ludźmi a świniami (czy kurczakami lub bydłem) są nieznaczne w porównaniu z podobieństwami zwłoki to zwłoki, mięso to mięso.
Kuternoga otwiera torbę, jest w niej kawałek mięsa.
Komandor Pollard, jak sam później zeznał, podał Ramsdellowi pistolet i odwrócił się.
Ramsdell strzelił Owenowi w tył głowy.
Pozostała piątka, łącznie z komandorem Pollardem, wujem chłopca, wypili jego świeżą, ciepłą krew. Choć była słona, w odróżnieniu od otaczającego ich morza nadawała się do picia.
Następnie odarli kości nieszczęśnika z mięsa i zjedli je na surowo.
W końcu połamali kości Owena Coffina i wyssali z nich szpik.
Ciało chłopca wystarczyło im na trzynaście dni...
- Jednak coś jadły- powiedziała ciszej.- Raz jedna ruszała ustami. I jedna miała zakrwawione paznokcie. Proszę pani, to było strasznie karane! Ale one tam w nocy jadły mięso z tych trupów!
Nie skóruj jej, proszę (…). Niech trochę podrośnie, będzie więcej materiału.
- Ostatecznie jak świat światem zjadamy się nawzajem. Jeżeli nie w sposób symboliczny, pożeramy się i wchłaniamy dosłownie. Przemiana otworzyła przed nami możliwość odejścia od hipokryzji.
Wydaje mu się, że słyszy dobiegające spod skóry Urleta skrobanie, powstrzymywany jęk, który pragnie się wyrwać.
Tak jak ludzie różnią się one pod względem charakteru. Niektóre psy zjedzą, co im podetkniesz pod nos. Inne gotowe są pożreć własną matkę, co wielokrotnie widziałem na własne oczy. Jeszcze inne wolą zdechnąć z głodu, niż pożywić się towarzyszami. Są też takie, które nie tkną mięsa, póki jest ciepłe, kiedy jednak wystygnie, zapominają, skąd pochodzi, i łapczywie je pałaszują.
-Może dokładkę duszonego żebraka?
Rozkojarzona pokręciła głową i spojrzała bezmyślnie na pusty talerz. I wtedy zmarła. W ogrodzie służący zbierali ciała i zabierali je do środka.
-Powiedziałeś żeberka, prawda?