-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "bibliotekarze" [19]
[ + Dodaj cytat]Uczeni kończyli uniwersytety. Bibliotekarze nie. Może i mieli do tego predyspozycje, lecz nie złoto, by zapłacić za naukę. Bibliotekarski staż stanowił jedyną naukę, jaką odbierali, choć zależnie od pojętności bibliotekarza mogli przewyższyć uczonych.
Podobnie działo się z bibliotekarzami. Nie zakazywano im studiowania ksiąg, póki nie przeszkadzało im to w obowiązkach, lecz ogólnie przyjęto, że robią to w ramach kształcenia osobistego i nie dołożą cegiełki do wiedzy o świecie.
Bibliotekarze uczą, wspomagają, badają, rozwijają, tworzą i chronią, czy tak?
-Tak. I co?
-Powiedział pan, że są naszym największym skarbem. Czy to nie czyni ich jednocześnie naszą największą słabością?
Może cię to zaskoczy, ale w szeregach Bibliotekarzy istnieje wiele odłamów. Mroczni okulatorzy, Zakon Rozbitej Soczewki, Kości Skryby...
-Pięciu bibliotekarzy w głównym holu - powiedział cicho. - Trzech za kontuarem, dwóch przy zbiorach. Ich zachowania są zgodne ze schematem, który widzieliśmy u nich wcześniej.
Widzicie, bibliotekarscy praktykanci mają mnóstwo czasu na ćwiczenie umiejętności całkowicie niedorzecznych. Tak naprawdę mają tylko trzy powinności. Po pierwsze, nauczyć się niewiarygodnie i bezsensownie skomplikowanego systemu katalogowania książek w magazynowanych zbiorach bibliotecznych. po drugie, ćwiczyć ze szczypcami do książek. Po trzecie, obmyślać sposoby torturowania niewinnej ludzkości.
-Praktykanci bibliotekarscy - szepnął Sing, wyglądając obok mnie. - Wykonują swoje zadanie. Gdzieś w tym pomieszczeniu mistrz umieścił źle skatalogowany tom. Praktykanci muszą go znaleźć.
Towarzyszyła mu liczna grupa Bibliotekarzy - nie takich chudych, w szatach, lecz rosłych, muskularnych, w muszkach i okularach przeciwsłonecznych, a także kilka kobiet z mieczami, ubranych w spódnice, o włosach upiętych w kok.
Leżałem przywiązany do ołtarza wykonanego z przestarzałych encyklopedii i miałem zostać złożony w ofierze mocom ciemności przez wyznawców kultu mrocznych Bibliotekarzy.
Pani Saperstone zawsze wie, które książki są dobre. Mama mówi, że mam naturę swatki. Bibliotekarze też swatają - ludzi z książkami.