Cytaty z tagiem "anonimowość" [26]
[ + Dodaj cytat]Nie ma nic bardziej przerażającego niż anonimowa twarz biurokracji.
Anonimowość to podstawa w jego fachu. Każdy ślad jego prawdziwej tożsamości trafiający gdziekolwiek do akt zmniejsza jego użyteczność i w końcu zagraża życiu. Tu w Ameryce, gdzie wiedzą o nim wszystko, czuł się jak Murzyn, któremu czarownik ukradł cień. Jakaś żywotna część jego przeszła w cudze ręce jako zastaw. Tym razem u przyjaciół, owszem, ale jednak...
(...) człowiek prawdziwy, z klasą, to tylko taki, który potrafi zdobyć się na anonimowość, wyzbyć się fałszywego ja.
s.174.
Nick mógłby przysiąc, że Victorowi w oczach stanęły łzy.
- Wiesz, od ilu lat ludzie próbują stworzyć program, który mówi i myśli jak człowiek? Jak myślisz, ile warte jest takie odkrycie? Milion, Nick! Miliardy! Ale my dostajemy to gratis jako dodatek do płatków śniadaniowych! Dlaczego?
Nick musiał przyznać, że do tej pory nie patrzył na to w ten sposób. Gra od początku wydawała mu się żywym organizmem, ale nigdy nie zastanawiał się nad jej wartością.
Gra, której nie można kupić. Gra, która z tobą rozmawia. Gra, która cię obserwuje, nagradza, która ci grozi i wyznacza zadania.
,,Czasem wydaje mi się, że ona żyje" - powiedział Colin. Nie był wprawdzie potencjalnym kandydatem do Nagrody Nobla, ale nie był też naiwny. Nie, oczywiście, że gra nie żyła, ale była niesamowita. I to nawet bardzo.
,,Wybierz profesję" - mówi czwarta tablica.
Zabójca, bard, czarodziej, myśliwy, zwiadowca, wartownik, wojownik, złodziej - wybór jest bardzo szeroki. Postać zapoznaje się z plusami każdego zajęcia. Dowiaduje się, że wilkołaki są świetnymi czarodziejami, a wampiry mają talent zarówno do zabijania, jak i złodziejstwa. Również elfy, jak on sam, są dobrymi złodziejami.
Internet pozwala być chamem, być wrogim, pozwala kłamać i te kłamstwa oraz tę nienawiść bezkarnie rozpowszechniać.
Czy coś takiego jak sfera prywatna już nie istnieje?... Koncepcja sfery prywatnej usankcjonowana prawnie dopiero od stu lat... Czy jest przestarzała? Czy nie jest wystarczająco chroniona? Czy obrona przed inwigilacją i wszechobecną kontrolą w stylu Zero to ostatnie podrygi, czy też przejaw budzącego się oporu?
W internecie czai się niewiarygodna liczba zbuków. (...) Wirtualny, anonimowy atak oczyszcza takiego zbuka i daje mu siłę do dalszego działania. Naładował akumulatory, popił świeżej krwi i zatankował wredność.
Internet zapewnia całkowitą anonimowość, a kiedy znikają społeczne hamulce, ludzie posuwają się zbyt daleko. Poczucie anonimowości wyzwala to, co w nas najgorsze.