Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Kapłoniak
1
9,0/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
9,0/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Urzędy kuratorskie administracji miejskiej Rzymu od Augusta do Dioklecjana
Katarzyna Kapłoniak
9,0 z 3 ocen
7 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Urzędy kuratorskie administracji miejskiej Rzymu od Augusta do Dioklecjana Katarzyna Kapłoniak
9,0
Jeśli książki można podzielić na te, które się czyta i te, z których się korzysta, to praca Katarzyny Kapłoniak zalicza się z pewnością do tej drugiej grupy. Autorka podjęła się w niej analizy zachowanych źródeł (przede wszystkim epigraficznych) dotyczących trzech urzędów kuratorskich miasta Rzymu: kuratora budownictwa, kuratora Tybru i kuratora wód. Są to zagadnienia skomplikowane i na pierwszy rzut oka niezbyt porywające, ale cóż, tak wygląda poważna historiografia bazująca rzeczywiście na źródłach, a nie na tzw. odważnych i innowacyjnych koncepcjach. Blisko połowę treści zajmuje w tej książce katalog prozopograficzny, w którym przedstawieni zostali wszyscy poświadczeni źródłowo kuratorzy. Z grona około stu dwudziestu wymienionych postaci znałem chyba ze trzy (Messalę Korwinusa, Pliniusza Młodszego, Sekstusa Juliusza Frontinusa) i jeszcze nie wiem, jakie wnioski z tego faktu powinienem wyciągnąć. Książka przeznaczona jest wyraźnie dla pasjonatów prozopografii epoki Cesarstwa, inni czytelnicy zapewne uznają ją za mało strawną. Ale wynika to - powtórzę się troszkę - z faktu, że to książka do korzystania, nie do czytania.
Tomasz Babnis