Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gillian G. Gaar
2
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, muzyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
165 przeczytało książki autora
129 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nirvana bez tajemnic Gillian G. Gaar
6,7
Po książkę sięgnąłem niby przez przypadek(skusiła mnie cena-tanio)jednak Nirvana
to zespół mojej młodości.To na czym się wychowałem i co było początkiem
zainteresowania muzyką.I choć od dawna nie słucham Nirwany to jednak nic nie
umiera zupełnie...I tak przeczytałem...i...nie żałuję.Książka jest niezłą
encyklopedią wiedzy o zespole jak i lat 90-tych z muzyką grunge w tle(pierwszym
tle!!!)Bo oprócz opowieści o grupie zawiera spis wszelkich materiałów dotyczących Nirvany.Łącznie z miejscami(pielgrzymki fanów)związanymi z grupą.
Zawiera ponad to historię tego co po Nirvanie,a więc Foo Fighters i Sweet75.
Może dziś wieczorem...może nocą sięgnę po jedną z płyt zespołu...i tak jak
przed laty....
Nirvana bez tajemnic Gillian G. Gaar
6,7
Tego zespołu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Mówi się, że to jedna z ostatnich „wielkich” rockowych kapel. Kurt Cobain przez fanów czczony niczym bóstwo, przez mieszkańców rodzinnego Aberdeen nazywany był zwykłym ćpunem. Nie można mu jednak odmówić talentu, który pozwolił powołać do życia jeden z najbardziej wpływowych zespołów lat dziewięćdziesiątych, a może i w ogóle. Do dziś jest też jedną z najbardziej enigmatycznych postaci na scenie rockowej. Czy Gillian G. Gaar odkryła tajemnice Nirvany?
Na temat Nirvany powstała cała masa książek i filmów. Jedne skupiają się bardziej na muzyce, inne na skandalach z życia prywatnego, szczególnie państwa Cobainów. Z racji tego, że Kurt miał skłonność do konfabulacji, istnieje wiele sprzeczności na temat historii zespołu, genezy powstania utworów czy życia prywatnego muzyków. Książka Gillian G. Gaar, choć ma wiele obiecujący tytuł, nie odkrywa żadnej tajemnicy Nirvany. Myślę, że trzeba pogodzić się z tym, że na niektóre pytania nigdy nie uzyskamy odpowiedzi, ponieważ zostały pochowane wraz z liderem zespołu.
„Nirvana bez tajemnic” zawiera niemal same znane z wcześniejszych publikacji fakty i to podane w bardzo zwięzłej, wręcz encyklopedycznej formie. Lepszym tytułem byłaby „Nirvana w pigułce”. Na dodatek autorka czasem się powtarza. Kiedyś czytałam książkę Everetta True, na którą kilkakrotnie autorka się powołuje i tamta pozycja wypada przy tej zdecydowanie lepiej. Choć trzeba przyznać, że jedzie od niej subiektywizmem na kilometr.
Ciekawym pomysłem jest wplecenie w jednolity tekst ramek z tekstem pobocznym. Przywodzi to na myśl didaskalia w dramacie. W ramkach znaleźć można wyjaśnienie niektórych terminów, opisy zjawisk socjologicznych zachodzących na tle historii Nirvany lub krótkie biogramy zaprzyjaźnionych zespołów. Sporą część książki stanowi też szczegółowy opis dyskografii. Choć pewnie każdy, kto czyta tę pozycję zna na pamięć albumy studyjne, to niekoniecznie orientuje się we wszystkich oficjalnie wydanych singlach czy kompilacjach niedostępnych w Polsce lub trudno dostępnych w ogóle. Fajny jest też ten krótki opis kariery Grohla i Novoselica po śmierci Kurta Cobaina. Dla nich po Nirvanie przecież życie się nie skończyło.
Mam mieszane uczucia co do tej pozycji. Nie wzbogaci ona wiedzy zagorzałego fana. Wszystkie opisane tu fakty znałam wcześniej. Pewnie sama nawet mogłabym dopisać kilka stron. Ta książka nie sprawi też, że ktoś, kto nie zna Nirvany z miejsca ją pokocha. Na to jest zdecydowanie za „sucha”. „Nirvana bez tajemnic” dobra jest jednak jako przypominajka o zespole, którego słuchało się kiedyś maniakalnie, ale z czasem się przestało. Na mnie to zadziałało doskonale. Dzięki tej książce po bardzo długim czasie znów odpaliłam „Nevermind” i zachodzę w głowę jak mogłam pozwolić tej płycie porastać kurzem na półce.