Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kamila Follprecht
1
7,0/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nieruchomości miasta Krakowa w czasach Sejmu Czteroletniego
Kamila Follprecht
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Nieruchomości miasta Krakowa w czasach Sejmu Czteroletniego Kamila Follprecht
7,0
Inwentarze i spisy majątków z czasów przedrozbiorowych zawsze wydawały mi się interesujące: czytając szczegółowe opisy wszelkich okiennic, antabek, „popsowanych” dachów czy drzwi, przy których „zamka nie masz”, dotykamy materialnej realności ówczesnego życia. A co dopiero, gdy mamy do czynienia z opisem nie jakiegoś nikomu nieznanego folwarku, lecz samego Stołecznego Miasta Krakowa – no, nie całego, ale tych jego nieruchomości, które stanowiły własność municypalną.
Tuż przed upadkiem Rzeczypospolitej magistraccy urzędnicy przeszli się murami (które, z wyjątkiem Bramy Floriańskiej, zburzono już 25 lat później),obeszli ratusz (który wkrótce spotkał ten sam los),wdrapali się na wieżę ratuszową i hejnałową Wieżę Mariacką (która jako strażacki punkt obserwacyjny najwyraźniej nie była własnością kościelną, lecz miejską),obeszli kramy na Rynku Głównym, weszli do koszar wojskowych mieszczących się w dawnym nowicjacie Jezuitów i do szkółki parafialnej przy kościele Mariackim. Potem napisali konkretny i rzeczowy raport, wskazując niebezpieczne uszkodzenia gmachów oraz konieczne reperacje. Owi urzędnicy z pewnością by się zdziwili, gdyby ktoś im powiedział, że po 221 latach ten suchy tekst będzie czytany niczym literacka ewokacja nieistniejących lub gruntownie zmienionych części miasta. 50 kolorowych rysunków z epoki przedstawiających opisane obiekty to coś więcej niż dopełnienie tekstu – to odrębne i równie wartościowe źródło historyczne.