Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Magdalena Horodecka
5
5,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pośrednicy. Współczesny reportaż literacki wobec Innego
Magdalena Horodecka
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2020
Białe maski/szare twarze. Ciało, pamięć, performatywność w perspektywie postzależnościowej
0,0 z ocen
6 czytelników 0 opinii
2015
Kultura w stanie przekładu. Translatologia - komparatystyka - transkulturowość
5,3 z 3 ocen
17 czytelników 1 opinia
2012
Zbieranie głosów. Sztuka opowiadania Ryszarda Kapuścińskiego
Magdalena Horodecka
5,0 z 3 ocen
7 czytelników 1 opinia
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Zbieranie głosów. Sztuka opowiadania Ryszarda Kapuścińskiego Magdalena Horodecka
5,0
Jest to książka naukowa, z nie najniższym progiem wejścia, wymagająca od czytelnika przynajmniej podstawowej wiedzy ogólnohumanistycznej na poziomie uniwersyteckim, a najlepiej podstaw literaturoznawstwa. Na szczęście nie jest napisana przeintelektualizowanym żargonem naukowym, więc nawet bez wskazanych przeze mnie podstaw, czytelnik z pewną dozą samozaparcia będzie w stanie nadążyć za narracją autorki i przy pomocy wyszukiwarki wytłumaczyć sobie używane przez nią pojęcia, zwroty i metody badawcze.
Jeśli chodzi o istotę tej pozycji, to jest to refleksja nad sposobem narracji wykorzystywanej przez Kapuścińskiego w swojej twórczości. Jednak nie całej - autorka świadomie pomija wątek Ameryki Łacińskiej, gdyż jak stwierdziła: "Zdecydowałam się wycofać z planów podjęcia tego tematu ze względu na szerokie kompetencje historyczne i politologiczne, których wymagałaby analiza [...]" (ss. 14‑16). Pytanie , czy inne tematy nie wymagają równie głębokiej analizy, jak reportaże latynoamerykańskie, a jednak autorka w ich przypadku podjęła się tego wyzwania.
Podstawowym tematem podejmowanym przez autorkę jest polemika z tezą o polifonicznym charakterze narracji Ryszarda Kapuścińskiego. Stawia ona i broni hipotezy, że sztuka opowiadania "Cesarza reportażu" jest w istocie narracją jednoosobowego autora przyjmującą strategię kolażu literackiego z licznymi przypisami odautorskimi (przynajmniej od lat siedemdziesiątych),stąd też wcześniejsze próby opisania jej jako polifonicznej. Jest to niewątpliwie ciekawe stanowisko, z którym nie każdy się zgodzi, niemniej warto się z nim zapoznać. Zwłaszcza, że Magdalena Horodecka przyjmuje interesującą strategię analizy przechodzącą od szczegółu do ogółu - bierze czasem nawet pojedyncze zdania i zwrot i prowadzi indukcyjny wywód na temat strategii narracyjnej pisarza. Ta skrupulatność pozwala na wykrycie ciekawych informacji, ot chociażby autocenzury Kapuścińskiego, który w "Imperium" posługiwał się cytatami z swoich poprzednich dzieł z usuniętymi niektórymi fragmentami, które mają świadczyć o zmianie w sposobie jego postrzegania świata.
Książka ta jest warto polecenia dla każdego, kto miałby ochotę nad pogłębioną refleksją nad naturą twórczości chyba największego, a przynajmniej najbardziej znanego, polskiego reportażysty.
Kultura w stanie przekładu. Translatologia - komparatystyka - transkulturowość Andrzej Hejmej
5,3
Nardzo nierówna cegła. Część artykułów to rozdmuchane pisanie dla pisania, które zainteresuje chyba jedynie najbardziej zatwardziałych teoretyków przekładu. Inne z kolei to bardzo pouczające i praktyczne teksty, z których rzeczywiście można coś wynieść. Pół na pół.
Plus książka jest kiepsko zedytowana, zwłaszcza jej pierwsza część - niedomknięte nawiasy, błędy w nazwiskach(!) i inne korektorskie kwiatki. Trochę wstyd, biorąc pod uwagę, że to wydawnictwo naukowe.