Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Robert Schoen
2
7,1/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Judaizm. Książka dla moich chrześcijańskich przyjaciół
Robert Schoen
7,1 z 7 ocen
38 czytelników 3 opinie
2009
What I Wish My Christian Friends Knew about Judaism
Robert Schoen
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Judaizm. Książka dla moich chrześcijańskich przyjaciół Robert Schoen
7,1
Czy Żydzi mają swój odpowiednik papieża? Jak można zostać Żydem? Czym jest bar micwa? Czy Chanuka to rzeczywiście "żydowskie Boże Narodzenie"? Jak wygląda żydowski ślub? Czy jest jakaś różnica między Żydami ortodoksyjnymi a konserwatywnymi? Skąd wziął się stereotyp chciwego Żyda-lichwiarza? Dlaczego dla Żydów nowy rok zaczyna się jesienią? Jakie są żydowskie święta i jak wyglądają ich obchody?
Za tą niezbyt ciekawą okładką kryje się książka, w której znajdziecie odpowiedzi na wszystkie te pytania! Choć w Polsce antysemityzm trzyma się mocno, w Stanach Zjednoczonych chrześcijanie i Żydzi żyją obok siebie we względnym pokoju. Pewną barierą w ich kontaktach jest fakt, że żydowskie wierzenia i obyczaje są dla chrześcijan dziwne i niezrozumiałe. Dlatego właśnie Robert Schoen, aktywnie działający na rzecz porozumienia obydwu religii, postanowił napisać swoisty poradnik "Żydzi dla kompletnie zielonych".
Wyszedł mu bardzo przystępny przewodnik po historii, odłamach, najważniejszych postaciach, świętach, uroczystościach i zwyczajach judaizmu. Schoen sam jest reformowanym Żydem, przedstawia więc nam swoją religię, z której jest bardzo dumny. Punktem wyjścia było dla niego założenie, że czytelnik może nic nie wiedzieć o judaizmie, każde zagadnienie omawia więc od zupełnych podstaw. Unika jednak mentorskiego tonu i akademickich wywodów (czasem otwarcie przyznaje, że wszystkie meandry tej starej i bogatej wiary nawet jemu nie są do końca znane) - informacji jest akurat tyle, by pozwalały zrozumieć, ale nie przytłaczały. Oprócz nich, książka zawiera praktyczne wskazówki, jak zachowywać się na żydowskich uroczystościach, żeby nie popełnić żadnego faux pas.
Dodatkowym atutem jest sama osobowość autora. Publikacja nie bez powodu jest adresowana do "chrześcijańskich przyjaciół" - Robert Schoen jest człowiekiem dowcipnym, pełnym ciepła i życzliwości dla ludzi. Wszystkie te cechy przebijają z kart książki sprawiając, że czyta się ją z ogromną przyjemnością.
Judaizm. Książka dla moich chrześcijańskich przyjaciół Robert Schoen
7,1
Po lekturze książki o zbliżonym tytule autorstwa M. Elassa, a poświęconej Koranowi, poczułem się rozczarowany. Brakuje tu jakiejś opowieści, a całość jest ujęta encyklopedycznie. Nie czyta się tego jak jakiejś historii, a jak wycinkowe fakty.
Na domiar złego, autor nie jest zaangażowanym, pobożnym Żydem (np. jest po rozwodzie) i często przedstawia rozmaite zagadnienia pobieżnie, a nawet wykazuje zdziwienie wobec zachowania swoich ortodoksyjnych znajomych.
Np. na s. 118 mówi o zanurzaniu "karpas" w słonej wodzie podczas Paschy, ale ani słowem nie wyjaśnia co to "karpas". Na s. 124 omawia święto Lag ba-Omer, które przerywa 49 dniowy okres smutku między Paschą a świętem zesłania Tory, ale nie podaje żadnego powodu, dla którego ten smutek miałby zostać przerwany. S. 179 omawia kuchnię żydowską i "bajgle", ale nie wiadomo co to są te "bajgle". Na s. 204 mówi, że Żydzi Aszkenazyjscy nie przeżyli okresu muzułmańskiego, a na s. 205 nagle mówi, że obecnie stanowią oni 75% populacji żydów w Europie. Jakim cudem, skoro nie przeżyli?! Na s. 232 autor ujawnia swój luźny stosunek do tekstów religijnych mówiąc, że "Talmud, zakazujący seksu pozamałżeńskiego nie potępia tak samo wyraźnie stosunków przedmałżeńskich" - czyż "przedmałżeński" nie jest kategorią zawierającą się w zbiorze "pozamałżeński"?! Przy omawianiu święta Chanuki autor też bardzo mętnie uzasadnia skąd wziął się u Żydów zwyczaj obdarowywania prezentami, jak u chrześcijan w Boże Narodzenie. Próbuje niby to wywodzić od gry w bączka drejdła, ale nie konkluduje tego żadnym stanowiskiem.
Poza tymi kwestiami z książki można jednak się pewnych rzeczy dowiedzieć: np. co to są uroczystości bar/bat micwa, dlaczego Żydzi nie uznają Jezusa za Mesjasza (bo nie minęły wojny),dlaczego w szabat nie mogą włączać silnika samochodu (zakaz rozpalania ognia),garść cytatów biblijnych odnośnie koszernego jedzenia (w rodzaju "nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki") i tradycyjnego ubioru, informację o stosunku Żydów do piekła, czyśćca czy reinkarnacji, a wreszcie--co mnie zaskoczyło--stosunek (ortodoksyjnych) Żydów do kobiet... Przypominający mi to, co znamy z tradycyjnego islamu...