cytaty z książek autora "Gabriela Gargaś"
Miłość ma też zwykłe dni. Banalne słowa: dziękuję, przepraszam, podziwiam. Miłość to też obiad zjedzony wspólnie, płacz dziecka, uśmiech, wędrówka plażą, kubek kawy zrobiony o świcie. Miłość to nie tylko oszlifowany diament. Ma swoje kanty i rysy, plamy i zadrapania. Miłość znosi ciężkie słowa i, przyczajona czeka cichutko na lepsze dni. Ciężko oddycha strudzona i rozkwita z każdym rokiem. Jest taka zwyczajna, że czasami aż przeraża. Boli, ale da się znieść cierpienie, kiedy się prawdziwie kocha.
Nie wiedziałam do tej pory, że może być tyle rodzajów łez. Są łzy smutku, gorzkie, łzy wzruszenia i radości. Łzy, które oczyszczają duszę ze złych demonów i łzy, które zabierają wszystko. Łzy wielkie niczym groch i lecące ciurkiem jak gorąaca woda z kranu. Łzy, które parzą i zostawiają wyryte ślady na policzkach do końca życia. Łzy, które zmieniają człowieka raz na zawsze. Łzy, które wżerają się w skórę niczym żrący kwas. Łzy, które są jak gęsta krew, sączą się powoli. Ale tylko miłość może być tak piękna, wzniosła i tak bardzo boleć, by doprowadzić człowieka do granic obłędu, dzikiego zatracenia, a za chwilę być mokra od wypłakanych łez. Łez, które nie dają się zakwfalifikować do żadnej kategorii.
Marzenia trzeba spełniać, choćby nie wiem co, warto próbować, bo w przeciwnym razie nigdy się nie dowiemy, co by było gdyby... Zrozumiałam też kolejną rzecz: trzeba podchodzić z dystansem do planów na przyszłość. Nie można zaplanować zżycia od A do Z. Bo jutro może zdarzyćc się coś takiego, co wywróci nasz poukłladany świat do góry nogami i wszystko ulegnie zmianie.
A miłość... Miłość to nie tylko te motyle w brzuchu, które przyjemnie łaskoczą, to nie tylko te burze z piorunami, nieziemski seks. Miłość to także zwykłe, szare dni. To drugi człowiek, z którym jesteśsmy na dobre i na złe. Miłość ma czasem zapuchnięte oczy od nadmiaru łez, cóż, taka już ona jest.
Może wszystko powinno wyglądać inaczej?. Kiedy go poznałam, z wrażenia opadły mi majtki, a wiadomo, że wcześniej czy później trzeba te majki wciągnąć na dupsko i zająć się życiem. Przychodzi wtedy chwila na zastanowienie, co z tymi uczuciowymi deklaracjami: że będzie, że pomoże, że kocha. Czy one są na chwilęe, czy mają nieokreślony okres trwania? Były na wyrost, bo tak to już jest. Przysięgamy, zarzekamy się, a potem wszystko pęka jak bańka mydlana. Nie ma.
...zawsze zazdrościmy innym. Uważamy, że mają lepiej. Gdybyśmy tylko mogli, z chęcią zamienilibyśmy się z nimi na życia. Zaprzedali duszę diabłu, by znaleźć się w skórze innego człowieka. A ten drugi człowiek też nie ma idealnego życia. Ma swoje mniejsze i większe zmartwienia. Ukrywa swoje zmartwienia pod płaszczykiem uśmiechu, spogląda na ciebie i myśli: Jak fajnie by było być na jej miejscu.
Często ludzie mówią, że nie mają pieniędzy na to czy na tamto, że są biedni. Ale skoro mają co do garnka włożyć, w co się ubrać, to naprawdę są na tyle bogaci, żeby podzielić się kawałkiem bułki czy chleba z drugim, potrzebującym człowiekiem. Zawsze jesteś dość bogaty, by uśmiechnąć się do drugiego człowieka, dość bogaty, by kogoś obdarzyć dobrym, ciepłym słowem.
Jeśli nie potrafisz cieszyć się tym, co masz, to nigdy nie będziesz szczęśliwa. Trzeba sprawić, by życie nie było tylko marną egzystencją, żyć dobrze i pięknie, każdy dzień traktować jak cud. Nigdy nie wiadomo, kiedy Bóg zdmuchnie tę świeczkę...
Dom to miejsce,gdzie się żyje a nie muzeum.To książki na podłodze i niedopita filiżanka kawy na stole.
Jak mam rozpoznać swoją Drugą Połowę?
Nie bojąc się ryzyka. Ryzyka porażki, odrzucenia, rozczarowań.
Nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwania Miłości.
Ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie.
Znaczysz dla mnie więcej, niż możesz przypuszczać. Po prostu... - jakże ciężko było mi zebrać myśli. - Po prostu jest tak, że niektórych ludzi poznajemy nie w tym momencie. Zaczyna nam na nich zależeć, chociaż tak nie powinno być. Chcielibyśmy z nimi być pomimo wszystko, a nie możemy.
Są słowa jak drzazgi, które wchodzą głęboko pod skórę. Tkwią w niej, dopóki się ich nie wyciągnie. Bolą za każdym, nawet najmniejszym dotknięciem. Są też słowa sztylety. Jedno pociągnięcie i człowiek ma rozprute serce. Są słowa, które zostają w nas na zawsze i takie, 0 których zapominamy po kilku minutach.
Miłość to radość ze zwyczajnych dni. Kiedy siedzicie przy kominku okryci kraciastym kocem i jego dłoń dotyka z czułością twojej, to jest to wasze szczęście. I kiedy nie ciąży Wam wspólne milczenie, bo w tym czułym dotyku, we wzajemnej obecności jest radość bycia przy drugim człowieku....i kiedy on całuje się w policzek. I to nic, że całował cię już przedtem setki razy, i może ten kolejny pocałunek wydaje ci się taki zwyczajny. Ale jest, bo ty jesteś obok niego, a on obok ciebie.
- A wiesz, co jest jeszcze ważne w życiu?
Podniosłam na nią wzrok.
- Mieć cel i spełniać swoje marzenia. Ja też miałam swoje marzenia, może nie wielkie, ale malutkie, i spełniałam je. Czasami po cichutku, nikt o nich nie wiedział.
Zakochane serce może dużo wytrzymać - te wszystkie pożary, postrzały, ukłucia, blizny, rozdarcia, kopnięcia, siniaki. Zakochane serce, zmienne niczym kobieta, raz się słodko śmieje, drugi raz gorzko płacze. Zakochane serce, nierozsądne, klęka przed niespełnioną miłością i błaga o litość. Zakochane serce karmi się okruchami wspomnień. Zakochane serce dużo wytrzyma... Do czasu, kiedy pęknie z bólu.
Bądź szczęśliwy w tym życiu, które masz, a nie w tym, o którym marzysz.
Są takie poranki, kiedy budzisz się i wiesz, po prostu to wiesz, że w tym dniu wydarzy się coś niezwykłego. Takie chwile zdarzają się niezwykle rzadko. Ulotne, zbyt piękne, aby pozostać na dłużej...
Szare dni, deszcz, śnieg, zawierucha. Smutek, łzy. Płaczesz, bo przecież nie tak miało wszystko wyglądać. Płaczesz, bo ktoś odszedł. Płaczesz, bo życie po raz kolejny położyło na twojej drodze kłody. I oto przychodzi wiosna. Budzi się nowe życie, wszystko dookoła się zieleni, słońce ogrzewa twoja twarz, znikają łzy i zatroskana mina. Uśmiechasz się. Znów masz nadzieję na lepsze dziś, lepsze jutro, lepszą przyszłość. Ocierasz łzy, otrzepujesz kolana, omijasz przeszkody i wyruszasz w dalszą drogę. Życie to upadki i wzloty, smutki i radości.
Nigdy nie jest późno, aby życie było szczęśliwe.
Ale czas biegnie, więc postaraj się zdążyć!
Ludzie boją się dotyku, bo dotyk przeznaczony jest dla najbliższych, bo nie wypada, bo dotyk ma podtekst erotyczny, bo dotyk ukaże słabość, odsłoni prawdziwe uczucia. Bez ustanku dotykamy tylko klawiatury, telefonów, różnego rodzaju sprzętu. Zimny, pozbawiony uczuć dotyk.
Kobiety gotowe są na wszystko. Zranione kobiety bronią się do ostatniej kropli krwi. Zakochane kobiety nie potrafią myśleć racjonalnie. Nawet jeśli cały świat by do nich przemówił i negował ich miłość, one i tak ślepo i zaciekle bronią swoich racji. A może to jest tak, że chcą wierzyć w miłość, za wszelką cenę. Tak bardzo pragną miłości, że zdolne są do największych poświęceń. Oszukują siebie i wszystkich dookoła. Tylko te najbardziej odważne kończą z kłamstwem już na samym początku, jeszcze inne nie budzą się z letargu, żyją nadzieją, że coś się zmieni.
Jest na świecie taka miłość, która jest bezinteresowna i najprawdziwsza ze wszystkich – to miłość matki do dziecka. Choćby nie wiem co się stało, choćby nie wiem jak bardzo własne dziecko cię zawiodło, zraniło, to i tak będziesz je kochać ze wszystkich sił. Ta miłość jest jedną z najpiękniejszych miłości.
Serce ma to do siebie, że lubi zgłupieć w najmniej odpowiednim momencie.
Małżeństwo jest jak wspinaczka na górę. Ile czlowiek się musi namęczyć, napocić, aby wejść na szczyt. Nie jest łatwo. Są potknięcia i wywrotki. Wielkie bąble, które robią się, w miarę jak wędrowiec zbliża się do szczytu. W końcu dochodzi, zdobywa upragniony cel. Jest pięknie, podziwia widoki. Tylko ile można siedzieć na szczycie góry? W końcu trzeba zejść. Powrót do szarej rzeczywistości już nie jest taki fajny. Wspinaczka rozpoczyna się od nowa. Tylko ile można zdobywać tę samą górę. W końcu się znudzi. Za piątym, dziesiątym razem, a czasem już za drugim...
Miłość na pewno nie jest prosta. Można kochać i łamać przy tym reguły, można kochać wbrew sobie i całemu światu, można kochać, raniąc innych. Po prostu można zakochać się w niewłaściwy sposób.
Człowiek zawsze ma jakiś wybór, nawet kiedy mu się wydaje, że go nie ma. Każdego dnia dokonuje wyboru. Każdy dzień to setki małych i większych wyborów, decyzji do podjęcia. Od wyboru sukienki na dzisiejszą kolację poczynając, a kończąc na tym czy nie czas na rozwód. Czy życie czasami za nas wybiera? Na pewno często tak, ale to my decydujemy jak przyjmiemy to życie. Nawet kiedy cierpimy, to my wybieramy, jak będziemy ten ból przeżywać. Można go przeżyć w spokoju, można wykrzyczeć wszystko z całych sił i można każdego dnia rozdrapywać rany.
Nie można udawać miłości. Wszystko inne tak, ale nie miłość. Miłość jest zaklęta w dotyku, w spojrzeniu oczu, w czułych gestach. W słowach. Tego się nie da oszukać.
Żadna miłość nie zasługuje na potępienie. Są tylko niewłaściwe okoliczności, nie ten czas, nie to miejsce, nie ci ludzie.
Ludzie tak rzadko używają wszystkich zmysłów, jakie ofiarował im Bóg. A życia trzeba też dotknąć, pomacać, poczuć, posmakować, powdychać jego zapach. Czasem dobrze jest zamknąć oczy i spojrzeć na świat otwartym sercem. Zachłysnąć się życiem. Jak niewidomy.
Miłość to najwspanialsze, a najbardziej bolesne z uczuć. Najtrudniejsze, a jednocześnie najpiękniejsze. Odbiera rozum, bierze w posiadanie myśli, doprowadza do szaleństwa, często do zguby. Pojawia się nieproszona, w nieodpowiednim czasie. Ta najprawdziwsza zwycięża każdą przeciwność losu, potrafi trwać wbrew normom, zakazom, nakazom, twierdzeniom.
Miłość - ta do śmierci i ta niespełniona, szalona i spokojna, namiętna, platoniczna, ta, która uskrzydla, i ta, która podcina skrzydła, ta pełna rozpaczy, wierna, i ta zdradliwa.
Miłość jest zazdrosna.