Najnowsze artykuły
- ArtykułyFestiwal Literatury Azjatyckiej w Warszawie – listopadowe wydarzenie pełne kulturalnych atrakcjiLubimyCzytać4
- ArtykułyZmarł jeden z najważniejszych arabskich pisarzy. Mówił o sobie jako o „Palestyńczyku z wyboru”Anna Sierant2
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Cicha lokatorka” Clémence MichallonLubimyCzytać1
- ArtykułyWybrano debiut roku. Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza dla Grzegorza BogdałaKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Etienne Bonnot De Condillac
Źródło: By User Magnus Manske on en.wikipedia - Originally from en.wikipedia; description page is (was) here11:44, 8 July 2004 Magnus Manske 340x400 (53,884 bytes) ({{PD}}
(PD by age)),Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=802079
4
7,1/10
Francuski filozof i duchowny epoki oświecenia, młodszy brat Gabriela Mably.
Pochodził z rodziny szlacheckiej sprawującej urzędy państwowe. Od 1740 przebywał w Paryżu, obracał się w kręgach encyklopedystów i fizjokratów; W latach 1758-1767 był wychowawcą Ferdynanda I, księcia Parmy (wnuka Ludwika XV). Potrafił godzić jaskrawe sensualistyczne poglądy z lojalnością wobec Kościoła. Wszystkie zagadnienia wydawały mu się proste i łatwe do rozwiązania.
Filozofię Condillaca najlepiej prezentuje szczegółowo analizowany przez niego przykład posągu, obdarzonego zdolnością odbierania wrażeń tylko jednego zmysłu. Zdaniem Condillaca już ta jedna zdolność wystarczy, by posąg rozwinął w pełni życie umysłowe. Różnica w natężeniu wrażeń wytwarza uwagę, która wytwarza się z postrzegania różnic; ślady poszczególnych wrażeń wytwarzają pamięć, a napływ kolejnych wrażeń pociąga za sobą ich porównywanie, to zaś – sądzenie.
W każdym wrażeniu zmysłowym są: przedstawienie (wytwarza uwagę, pamięć, zdolność wyobrażenia, odróżniania, porównywania sądzenia i wnioskowania) i zabarwienie uczuciowe (wytwarza: pożądanie, wolę, miłość, nienawiść, nadzieję i obawę).
Condillac wszelką wiedzę wywodził z doświadczenia zewnętrznego, uzyskiwanego za pomocą zmysłów. Jednak w przeciwieństwie do Locke'a pojmował umysł ludzki jako całkowicie bierny, nie posiadający żadnych idei ani dyspozycji wrodzonych zbiornik wrażeń doznanych i zapamiętanych. Cała treść i funkcje umysłu powstają jako efekt bodźców zewnętrznych.
Postęp umysłu zależy od posługiwania się znakami umownymi. Condillac za znaki uważał nie tylko wyrazy mowy, ale również pojęcia, wskazywał na wspólną naturę myśli i mowy.
Nasze pojęcia są tylko znakami, nasze wrażenia są tylko stanami subiektywnymi; dają niewiele wiadomości o rzeczach i własnej jaźni.
Wiedzę abstrakcyjną pojmował nominalistycznie, wiedzę zmysłową idealistycznie. Od nauki wymagał by była jak najbardziej ścisła i ostrożna. By uczynić z filozofii naukę ograniczył ją wyłącznie do psychologii. Sensualizm Condillaca pozostał teorią wyłącznie psychologiczną. Analizę uważał za jedyną prawidłową metodę, a w poszukiwaniu syntez widział przeszkodę w postępie nauki.
Nie twierdził, że nauka jest jedynym źródłem prawdy, do czego skłaniały jego wyniki naukowe, lecz w myśl wiary chrześcijańskiej, uznawał istnienie Boga i duszy substancjalnej.
Pochodził z rodziny szlacheckiej sprawującej urzędy państwowe. Od 1740 przebywał w Paryżu, obracał się w kręgach encyklopedystów i fizjokratów; W latach 1758-1767 był wychowawcą Ferdynanda I, księcia Parmy (wnuka Ludwika XV). Potrafił godzić jaskrawe sensualistyczne poglądy z lojalnością wobec Kościoła. Wszystkie zagadnienia wydawały mu się proste i łatwe do rozwiązania.
Filozofię Condillaca najlepiej prezentuje szczegółowo analizowany przez niego przykład posągu, obdarzonego zdolnością odbierania wrażeń tylko jednego zmysłu. Zdaniem Condillaca już ta jedna zdolność wystarczy, by posąg rozwinął w pełni życie umysłowe. Różnica w natężeniu wrażeń wytwarza uwagę, która wytwarza się z postrzegania różnic; ślady poszczególnych wrażeń wytwarzają pamięć, a napływ kolejnych wrażeń pociąga za sobą ich porównywanie, to zaś – sądzenie.
W każdym wrażeniu zmysłowym są: przedstawienie (wytwarza uwagę, pamięć, zdolność wyobrażenia, odróżniania, porównywania sądzenia i wnioskowania) i zabarwienie uczuciowe (wytwarza: pożądanie, wolę, miłość, nienawiść, nadzieję i obawę).
Condillac wszelką wiedzę wywodził z doświadczenia zewnętrznego, uzyskiwanego za pomocą zmysłów. Jednak w przeciwieństwie do Locke'a pojmował umysł ludzki jako całkowicie bierny, nie posiadający żadnych idei ani dyspozycji wrodzonych zbiornik wrażeń doznanych i zapamiętanych. Cała treść i funkcje umysłu powstają jako efekt bodźców zewnętrznych.
Postęp umysłu zależy od posługiwania się znakami umownymi. Condillac za znaki uważał nie tylko wyrazy mowy, ale również pojęcia, wskazywał na wspólną naturę myśli i mowy.
Nasze pojęcia są tylko znakami, nasze wrażenia są tylko stanami subiektywnymi; dają niewiele wiadomości o rzeczach i własnej jaźni.
Wiedzę abstrakcyjną pojmował nominalistycznie, wiedzę zmysłową idealistycznie. Od nauki wymagał by była jak najbardziej ścisła i ostrożna. By uczynić z filozofii naukę ograniczył ją wyłącznie do psychologii. Sensualizm Condillaca pozostał teorią wyłącznie psychologiczną. Analizę uważał za jedyną prawidłową metodę, a w poszukiwaniu syntez widział przeszkodę w postępie nauki.
Nie twierdził, że nauka jest jedynym źródłem prawdy, do czego skłaniały jego wyniki naukowe, lecz w myśl wiary chrześcijańskiej, uznawał istnienie Boga i duszy substancjalnej.
7,1/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Logika, czyli pierwsze zasady sztuki myślenia
Etienne Bonnot De Condillac
8,0 z 4 ocen
41 czytelników 0 opinii
2011
O pochodzeniu poznania ludzkiego. Gramatyka.
Etienne Bonnot De Condillac
6,5 z 2 ocen
11 czytelników 0 opinii
2002
Commerce and Government Considered in Their Mutual Relationship
Etienne Bonnot De Condillac
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
1997
Najnowsze opinie o książkach autora
Logika, czyli pierwsze zasady sztuki myślenia Etienne Bonnot De Condillac
8,0
"W pierwszej części poznamy, że rozbiór jest właśnie tym sposobem, którego nas sama natura uczy; i za pomocą tegoż sposobu początek i rodzenie się tak wyobrażeń, jako też władz duszy wykładać będziemy. W drugiej zaś części sposób rozbiorowy w jego środkach i skutkach rozważymy, i sztuka rozumowania okaże się tym, czym jest właściwie, to jest językiem dobrze urobionym". Tak sam autor w części pt. "Przedmiot tegoż dzieła" mówi o swym dziele. O dziele świetnie napisanym i świetnie przetłumaczonym przez Jana Znosko w 1802 roku. Moja ocena i opinia dotyczy książki z serii "Biblioteka filozofów" (Hachette).
Część pierwsza mówi o tym "Jak sama natura uczy nas rozbioru i jak za pomocą tego sposobu wykłada się początek i rodzenie się tak wyobrażeń jako też władz duszy". Część ta jest podzielona na dziewięć rozdziałów. Po nim dość długi, ciekawy "Przypisek tłumacza". Następnie rozpoczyna się część druga. O czym? Znów oddajmy głos autorowi: "Sposób rozbiorowy w swoich środkach i skutkach uważany, czyli wywód, że sztuka rozumowania jest właściwie dobrze zrobionym językiem". Część drugą tworzy króciutka przedmowa autora oraz dziewięć numerowanych rozdziałów. Książkę kończą obszerne, mające ponad trzydzieści stron "Przypisy tłumacza" (zawierają one głównie dodatkowo przetłumaczone fragmenty z innych dzieł autora, które nawiązują do tematyki poruszanej w "Logice") oraz dwustronicowe "Słowo od tłumacza".
Znakomita lektura, która może zadowolić niejednego miłośnika filozofii. Mnie zadowoliła niemal w pełni. Moja ocena za całość, za wszystkie elementy zawarte w książce i ją współtworzące: 9/10.