Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hugo Hoever SOCist
2
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Żywoty Świętych Pańskich Hugo Hoever SOCist
7,2
Znaleziona w czeluściach mojej szafy taka wyjątkową. Wyjątkowa bo otrzymana w wyjątkowym dniu od wujka z piękna dedykacją. Poręczna książka sprawia, że można ją zabrać wszędzie ze soba. Duża czcionka ulatwia czytanie i nie męczy oczu. Zawiera wiele ciekawych życiorysów świętych na każdym dzień roku, z dodatkowa krótką modlitwą . Choć nie zawiera kolorowych obrazków jest bardzo ciekawa. Pewnie to nie jedyna książka jaka mam,ale ta jest z pewnością bezcenna.
Żywoty Świętych Pańskich Hugo Hoever SOCist
7,5
Piękna lektura. Spotkanie z prawdą o życiu takich, jak my ludzi (w znaczeniu - nie aniołów) jest bardzo dające do myślenia i pobudzające w wierze.
Książeczkę tą dostałem od znajomej na imieniny (o ile pamiętam) bodajże w 1994 roku. Od tej lektury zaczęło się moje odkrywanie daru powołania kapłańskiego.
Uważam, że na dzisiejsze czasy - jak niektórzy nazywają - "nocy Kościoła" czytanie i przemyśliwanie o konkretnych postaciach świętych może stać się niezwykle silnym światłem na szlaku wiary i swoistym dowodem, że nie umarł Bóg kiedyś, nie umarł Kościół kiedyś (choć przecież wielu z nich nie żyło jedynie w jakichś "cukierkowych" czasach, ale i w czasach prześladowań i kryzysów),a więc i pobudką do spotkania z żywym Bogiem i Jego Kościołem dziś i do końca świata.
Jeden szczegół z książki. Choć minęło tak wiele lat, do dziś pamiętam, że wątkiem, który poruszył mnie najbardziej, było czytanie o świętych, którzy prowadząc światowe życie, a nawet będąc w związkach małżeńskich, byli w stanie porzucić świat wraz z jego mentalności, aby mocno zwrócić się do Boga (nawrócić się),a nawet złożyć śluby i wstąpić do zakonów. To był dla mnie, jako młodego wtedy człowieka, swoisty szok: "Jak tak można?! Co za moc wiary?" Dlatego to poruszenie, wrażenie pamiętam do dziś, choć od lektury upłynęło bez mała 30 lat.