Polski działacz niepodległościowy, dowódca, żołnierz, polityk, Naczelnik Państwa polskiego w latach 1918–1922 i naczelny wódz Armii Polskiej od 11 listopada 1918, Pierwszy Marszałek Polski od 1920; dwukrotny premier Polski (1926–1928 i 1930),twórca tzw. rządów sanacyjnych w II Rzeczypospolitej wprowadzonych w 1926 roku po zamachu stanu, współzałożyciel PPS i Szef Wydziału Bojowego PPS.http://
,,Terrorysta" - oto przed nami fikcyjny wywiad z Józefem Piłsudskim. Rozmowa stworzona na podstawie różnych cytatów naszego legendarnego naczelnika, marszałka, wodza, bohatera, obywatela, patrioty. Do spreparowania całości autor użył wielu źródeł przeważnie dzienników, relacji z wystąpień, wywiadów i wspomnień. Celowo użyłem mało eleganckiego zwrotu ,,spreparować" o wyjątkowo negatywnych konotacjach. Dlaczego? Autor niejako stawia się w roli oskarżyciela jednego z najważniejszych twórców naszej niepodległości i w taki to obarczający winą sposób stawia swoje pytania. Myślę, że jest to nie fajne potraktowanie postaci Piłsudskiego i mówię to z całą świadomością jego przeszłości bojówkarskiej PPSu w latach 1904-1908, kilku pobytów na zesłaniu i w więzieniach w tym w osławionej Cytadeli Warszawskiej czy ofiar i konsekwencji jakie przyniósł ze sobą przewrót majowy. Tak - możemy Piłsudskiego nazwać terrorystą. Ale nie możemy całej jego roli jaką odegrał w odzyskaniu niepodległości i ogólnie jego legendy zamieść pod dywan. I choć nie taki raczej był zamysł Wójcika to częściowo taki obraz odczytałem z niniejszego ,,dzieła".
Troszkę nieporadne są te próby sklecenia sensownej rozmowy. Tematyka oscyluje wokół kilku jednych i tych samych wydarzeń pomijając zupełnie choćby pełen chwały okres bitwy warszawskiej. Kilkukrotnie natomiast powracamy do wspomnień związanych z odsiadkami z których właściwie nie wynika nic poza tym, że nasz bohater na nie nie narzekał. I to, że one go w pewnym sensie ,,utwardziły". Mimo tych nudnych akapitów książkę czyta się szybko w zasadzie na jedno posiedzenie.
Słabe to jest oj słabe. Wartość historyczna w zasadzie znikoma. Podkreślam, że to nie jest biografia a jedynie luźny zbiór wypowiedzi Piłsudskiego zinterpretowany po swojemu przez autora. Można przeczytać jedynie jako ciekawostkę.
Józef Piłsudski. Socjalista, demokrata i dyktator. Pierwszy i jak na razie jedyny wojskowy sprawujący funkcję Naczelnika Państwa, który owe trzy sposoby sprawowania władzy uprawiał w zależności od konieczności zastanego w ojczyźnie ładu (zwykle jednak był to nieład). Wszystkie te cechy podlane u Naczelnika były sosem romantyka. Wojskowy, który z poletka humanizmu wybrał dla siebie i ukochał do śmierci sztukę słowa. Z Juliusza Słowackiego uczynił króla, wprowadzając jego szczątki w 1927 roku na Wawel. Skuteczność sprawowania władzy przez Piłsudskiego przeszkadzała narodowcom i skrajnej prawicy. Dla pojawienia się Polski znów na mapach Europy niezbędne było - jak się w czasie okazało - kilka elementów: chłopi z głosami socjalistów; prawica Romana Dmowskiego; wojsko pod rządami Piłsudskiego oraz zaplecze finansowe w postaci części majątku pianisty Ignacego Paderewskiego - Paderewskiego który jako ówczesna gwiazda światowej sławy, pobierał za swoje występy wysokie honoraria i dzięki temu finansowo lobbował gdzie trzeba.
Ze zbioru tekstów Naczelnika, które wybrał i opatrzył komentarzem Bohdan Urbankowski, staje przed czytelnikiem właśnie taki - potrójny obraz Józefa Piłsudskiego.
Dwa określenia, które wykorzystałem przy opisie Marszałka, odbierane są po minionych stu latach jako określenia natury wybitnie pejoratywnej. Chodzi oczywiście o socjalistę oraz dyktatora. O socjalizmie autor opracowania - 46 letni wówczas Bogdan Urbankowski - pisał: "socjalizm - sto lat temu to słowo wyglądało nie tak smętnie, jak dziś".
Recenzja w całości na blogu pod adresem: tylkopapierowe.blogspot.com/2018/12/bohdan-urbankowski-pisudski-mysli-mowy.html