Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Olivier Bellamy
Źródło: www.google.pl
1
7,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Dziennikarz i krytyk muzyczny, autor audycji we francuskiej stacji Radio Classique. Współpracuje z „Le Parisien”. Autor filmów dokumentalnych dla telewizji, poświęconych śpiewaczkom i piosenkarkom (Francoise Hardy, Dee Dee Bridgewater, Renata Scotto).
7,0/10średnia ocena książek autora
79 przeczytało książki autora
41 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Martha Argerich. Dziecko i czary Olivier Bellamy
7,0
Niespodziewana perełka znaleziona w rejonowej bibliotece. Ku mojemu zażenowaniu niewiele mi mówiło nazwisko Argerich, a uważam się za osobę obytą ze światem muzyki klasycznej. Dzieje cudownego dziecka, genialnej pianistki, która święciła triumfy w Polsce w 1965 r na festiwalu Chopinowskim. Mimo wszystko nie czuła się wtedy specjalistką od Chopina, ale jako niezwykle utalentowana osoba potrafiła dać sobie radę z najtrudniejszymi wykonaniami i pasażami. Poznajemy jej liczne związki i przyjaźnie z legendami muzyki, wykonawcami i kompozytorami, wirtuozami fortepianu, którzy ukształtowali i ukierunkowali te niepospolitą nieujarzmioną żywiołowość. Hołd tym, co odeszli, świadectwo o wielkiej poetessie fortepianu, jej trudnych relacjach z najstarszą córką, dojrzewaniu do macierzyństwa.
Martha Argerich. Dziecko i czary Olivier Bellamy
7,0
Biografia niesamowicie ciekawego charakteru napisana przez literackie beztalencie. Początkowo to raziło, ale chęć poznania tak fascynującej osoby, jak Martha Argerich, oraz stopniowe przyzwyczajenie do stylu pisania były na tyle silne, że dotrwałam do końca.
Poza tym przedstawianie profilu pianistki wydawało mi się nieco mało elastyczne, może szufladkujące, nie wiem.
Polecam jedynie ze względu na fakty biograficzne.