Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kumiko Saiki
1
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Pochodzi z prefektury Kanagawa. Zadebiutowała w 1995 roku w magazynie "Buke". Stworzyła kilkanaście tytułów, w tym: "21 seiki no kimi e" ("Do ciebie z 21 wieku"),"Punky!" oraz "Wakareya" ("Miejsce rozstań").
6,3/10średnia ocena książek autora
195 przeczytało książki autora
78 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Morfina Chika Adachi
6,3
Główna bohaterka dzieła to osoba ciężko doświadczona przez los. Jeszcze jako mała dziewczynka przeżyła tragiczną śmierć swojej matki. Później byłe jeszcze gorzej, ojciec alkoholik wyładowujący swoją frustrację na dzieciach i ciągle powtarzający, że nie dożyją one swoich trzydziestych drugich urodzin, oraz śmierć jej starzej siostry. Piętno tej, która przeżyła i jakoś egzystuje, nieustanny ból, cierpienie i żal do losu, towarzyszą bohaterce nieprzerwanie przez wszystkie lata jej życia. Wszechobecna wokół niej śmierć spowodowała, że powiązała ona nawet z nią swoją karierę zawodową, zajmując się osobami nieuleczalnie chorymi, którzy tylko czekają na swój koniec. Maki stara się sumiennie i wielką dokładnością wykonywać wszelkie swoje obowiązki, tak aby, jak najbardziej ulżyć cierpieniom swoich podopiecznych. Kompletnie nie myśli ona o sobie i swojej przyszłości, nawet kwestia jej ślubu z innym lekarzem, wydaje się dla niej czymś mało istotnym. Sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje w momencie, kiedy spotyka ona ponownie swojego danego ukochanego, wybitnego pianistę, który cierpi na nieuleczalny guz mózgu. Przez długi czas przebywał on za granicą, ale teraz powrócił do Japonii, aby dokończyć swoje sprawy.
Autorzy mangi postanowili przedstawić w swoim dziele nie tylko tematykę bólu, cierpienia i nieuchronnej śmierci, ale również miłości, nadziei i błogiego spokoju, kiedy człowiek godzi się ze swoim losem. Pierwsza część dzieła jest naprawdę trudna w odbiorze, wszechobecny dołujący nastrój, Maki której aż nadto ciąży życie, śmiertelnie chorzy, którzy ze spokojem oczekują swojej ostatniej godziny, która będzie dla nich swoistego rodzaju wyzwoleniem. Jeśli do tego dołożymy wszelkie próby uśmierzania bólu i temat eutanazji, tytuł mangi nabiera mocno bezpośredniego znaczenia. Każdy kolejny rozdział dzieła to jednak kropelka nadziei wlewająca się do pucharu pełnego goryczy, czego zwieńczeniem jest finał, w którym da się wyczuć pewną dozę pozytywnej energii i masę nadziei na przyszłość.
Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek
https://popkulturowy-kociolek.blogspot.com/2020/01/recenzja-morfina.html
Morfina Chika Adachi
6,3
Manga ma ładną kreskę i ogólnie przyjemna dla oka, ale w środku panuje straszny nieład. Przeczytałam jeden fragment, zaczął się drugi zupełnie oderwany od treści, a nie skończył się nawet ten pierwszy. O co tutaj chodzi? To największy minus. Ciężko było się w tym połapać i cudem skończyłam tą mangę rozumiejąc z niej cokolwiek. Treść też jakoś niespecjalnie do mnie przepowiadała. Wszyscy mówili, że słodka, super, świetna historia miłości... Ludzie, ta manga wcale nie taka słodka. W dodatku główna bohaterka była dwulicowa, zdradziła swojego narzeczonego, a tego już nie lubię. Kolejny wielki minus.