Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel5
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nela Wenta
1
4,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Za zamkniętymi drzwiami… Nela Wenta
4,0
Po książkę sięgnęłam ponieważ tytuł skojarzył mi się z książką B.A.Paris i byłam ciekawa czy będzie podobna do tamtej. Okazało się, że nie ma z nią zupełnie nic wspólnego.
Autorka opowiada losy młodej Ludwiki, która swoje dorosłe życie rozpoczyna w 1950 roku. Kończy szkołę i postanawia iść do pracy aby zarobić swoje pieniądze. Bardzo szybko wychodzi za mąż za w sumie pierwszego poznanego mężczyznę. Niestety okazuje się, że mąż wcale jej nie kocha i od początku ich małżeństwo nie jest szczęśliwe. Jerzy aby mieć spokój od rodziny Ludwiki spełnia obowiązek małżeński i wkrótce na świat przychodzą ich dwaj synowie Jerzy oraz Boluś. Ludwika dalej czuje się samotna i gdy wspomina rodzicom, że chciałaby odejść od Jerzego spotyka się z ogromnym sprzeciwem i pozostaje w małżeństwie aby nie zostać wygnaną z rodziny.
Cały czas stara się zrozumieć dlaczego Jerzy tak ją traktuje i dlaczego nie potrafi jej pokochać. Sprawdza go czy nie ma kochanki ale koledzy z pracy bardzo szybko jej to wybijają z głowy twierdząc, że nigdy Jerzego nie widzieli z inną kobietą.
Tak mija czas Ludwice, synowie dorastają, Jerzy się starzeje. Boluś jako pierwszy poznaje dziewczynę, dla której traci głowę. Niestety podobnie jak matka nie ma szczęścia w miłości i jego małżeństwo również jest nieszczęśliwe. Cierpi na tym wnuk Ludwiki- Radek, który jest wychowywany przez dziadków.
Prawda jest taka, że cała dalszą część powieści jest poświęcona losom wnuka Radka. Synowie Ludwiki idą na bok, mąż Jerzy również i autorka skupia się na Radku.
Wydawać by się mogło, że jest to typowa obyczajówka. Nic bardziej mylnego. Gdy autorka zaczyna odkrywać karty okazuje się, że skupia się na problemie homoseksualizmu. Problemie, który po dziś dzień stanowi niekiedy temat tabu i jest źle odbierany przez społeczeństwo. Autorka pokazuje skalę problemu i nakreśla psychikę tych ludzi. Pokazuje jak obco się czują, jakie umieją funkcjonować w społeczeństwie, z iloma przeszkodami muszą się zmagać i jak często muszą się ukrywać nawet przed swoimi najbliższymi. W konsekwencji prowadzi to do wielu zachowań autodestrukcyjnych i do licznych dramatów. Nie są często rozumieni przez rodziców, rodzeństwo, dziadków. Udają kogoś kim nie są. Budują sztuczny świat wokół siebie co w konsekwencji prowadzi do mnóstwa złych decyzji.
Powieść porusza bardzo istotny i ważny problem ale styl pisania autorki w ogóle nie przypadł mi do gustu. Wszystko pisane jednym ciągiem, bez podziału na rozdziały. Dialogi takie strasznie banalne. Szybka zmiana z jednej akcji na drugą. Brak takiego płynnego przejścia od jednego wydarzenia do drugiego. Czasami miałam wrażenie, że mega ucinane....
Pomysł na powieść bardzo dobry, świetnie pokazane do czego pewne sytuacje prowadzą ale autorka zdecydowanie jeszcze musi popracować nad stylem pisania. Wiele jeszcze przed nią.