Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Superpowerless to opowieść o grupie przyjaciół, która nie jest ze sobą do końca szczera. Wspólne mieszkanie, życie i apartament pełen tajemnic. Cece i Philip z pozoru idealne małżeństwo. Nikt nie wie, że tak naprawdę to jest układ, a Cece płaci za niego wysoką cenę. Sienna przeszła przez piekło. Teraz ma szansę, by zacząć żyć od nowa, ale czy jej sekrety nie poróżnią ją z nowymi przyjaciółmi? Czy jest możliwość, by mogła być szczęśliwa, gdy do gry wkracza stalker? Jamie to najlepszy przyjaciel Philipa, ale czy może się tak nazywać, gdy sypia z jego żoną? Mila, siostra Philipa i najlepsza przyjaciółka Cece, ma najbardziej nieszkodliwy sekret niż inni. Adrian, najlepszy przyjaciel Mili. Praca na trzy etaty, studia i nikłe życie towarzyskie, znajdzie siłę, by wyznać swoje uczucie? Zacznijmy, od tego jak ta książka mi się podobała. Bardzo, sama nie wiedziałam, czego można się spodziewać i to było w tym najlepsze, historia nie była przewidywalna. Narracja trzecioosobowa nie jest moją ulubioną, ale tutaj pasuje idealnie by opowiedzieć wszystkie historie. Na początku bardzo znielubiłam Cece, bardzo. Dopiero po czasie przekonałam się, że w sumie, sama ma bardzo ciężko. Ona po prostu nie przewidziała konsekwencji, jakie wynikną z tego fałszywego małżeństwa. Układ idealny, posada, o jakiej marzyła i pozycja w świecie, którego chciała być częścią a w zamian? Bycie dobrą żoną dla zachowania pozoru. Philip.. tu mogłabym się bardzo rozpisać, ale nie chce marnować słów na tego człowieka. Ani przez chwilę nie zastanowił się, czy z Cece wszystko w porządku, czy nie potrzebuje pomocy. Miał na szali jedynie swoje własne szczęście. Bardzo szkoda, że o nim jest tak mało, bo jestem bardzo ciekawa, co on robił, jak żył. Jamie.. no cóż, tego pana nic nie usprawiedliwia. Zazdrosny, zakompleksiony (chociaż taki pewny siebie) i nieszczęśliwie zakochany. Naprawdę go polubiłam, ale jego zachowania to chodzące red flag. Nie mógł mieć kobiety, której chciał to postanowił, że udowodni, jaka jest zła. Chociaż gdyby ciągle się z nim spotykała, to by było już okey. Mila, czasem naprawdę było mi jej szkoda. Ciągle nieświadoma tego, co się dzieje i zawsze dowiadująca się o wszystkim na końcu. Miałam wrażenie, że ciągle ma na oczach różowe okulary. Adrian to cichy i dobry przyjaciel, potrafiący dochować sekret. Wiem, że sam nie miał lekko. Szkoda, że koniec końców miał złamane serce. Przejdźmy do moich ulubionych osób! Sienna i Caiden. Caiden i Sienna. Już samo to brzmi bosko. Uwielbiam Carsona, odkąd tylko się pojawił i kibicowałam tej dwójce od samego początku. Oboje są po ciężkich przejściach, dlatego rozumieją siebie jak nikt inny. To jak Caiden bronił Sienny i jej mimo wszystko nie potępiał tak, jak inni, by mogli to zrobić, było to niesamowite. Książka pokazuje, że przyjaźń może naprawdę dużo przetrwać, jeśli tylko jesteśmy szczerzy. Jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam ♾️/⭐️ Booktok i bookstagram onlymebook