Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ingo Schulze
4
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony: 15.12.1962
Niemiecki pisarz z Drezna (NRD),w którym mieszkał do matury (Kreuzschule),studiował filologię klasyczną w Jenie. Był dramaturgiem teatru w Altenburgu, lecz w 1990 został dziennikarzem i współzałozycielem niezależnej gazety "Altenburger Wochenblatt" i pisma ogłoszeniowego "Anzeiger". W 1993 na zlecenie innego przedsiębiorcy spędził pół roku w Rosji, zakładając pismo ogłoszeniowe "Privet Petersburg".
Od połowy lat 90-tych mieszka z rodziną w Berlinie.http://www.ingoschulze.com/
Od połowy lat 90-tych mieszka z rodziną w Berlinie.http://www.ingoschulze.com/
5,6/10średnia ocena książek autora
118 przeczytało książki autora
254 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Zobacz więcej treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
(...) wy Polacy macie takie fantastyczne kobiety, jeśli gdzieś są naprawdę rasowe kobiety, to u was!
1 osoba to lubi
Ale człowiek, jak wiadomo, nie słucha własnego głosu. Najmniej człowiek słucha samego siebie, taki jest naszpikowany wątpliwościami i względ...
Ale człowiek, jak wiadomo, nie słucha własnego głosu. Najmniej człowiek słucha samego siebie, taki jest naszpikowany wątpliwościami i względami; taki dobrze wychowany.
1 osoba to lubiNie jestem kimś, do kogo ludzie chętnie się przysiadają. To nic nowego, ale wciąż czuję się dotknięty tym faktem, choć zawsze oddycham z ulg...
Nie jestem kimś, do kogo ludzie chętnie się przysiadają. To nic nowego, ale wciąż czuję się dotknięty tym faktem, choć zawsze oddycham z ulgą, ilekroć ktoś po krótkim wahaniu idzie dalej.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
1989. Dziesięć opowiadań o burzeniu murów Michael Reynolds
6,1
Bardzo dziwny zbiór opowiadań, wydany rzekomo z okazji 20 rocznicy upadku muru berlińskiego. Niestety, żadne z nich nie ma z Berlinem i murem nic wspólnego! Owszem, jakąś tam nicią łączącą wszystkie dziesięć opowiadań jest mur, granica - w sensie dosłownym lub metaforycznym. Niemniej skojarzenia te są bardzo luźnie.
Same opowiadania raczej słabe i nierówne, bez drugiego dna, bardzo dosłowne. Część z nich to głos liberalnej, "nowoczesnej" Europy. Możemy w tym tomie przeczytać m.in. o prezydencie, który umiera na zator, i w chwili śmierci wspomina wynalazcę klocków Lego; żołnierza, który kupuje ciastka od rosyjskiej dziewczynki; celnika, który nielegalnie przepuszcza rodzinę muzułmanów przez leśną granicę polsko-niemiecką; Andorczyka poszukującego tożsamości; dialog muru więziennego z drzewem; opowieść o strachu człowieka przed innymi ludźmi, przez który to strach zamyka się w quasi-grobie i umiera; historię obserwacji ludzi za murem domu Wielkiego Brata; wreszcie o kosmicznej Federacji Ekumene, do której przystępuje Ziemia (coś na kształt międzygalaktycznej Unii Europejskiej).
I to nie są tylko hasła-slogany, to niemalże streszczenia całych opowiadań. Są one bez pointy.
Wyłamuje się spośród nich opowiadanie "Po okazyjnej cenie" Miklosa Vamosa. Jest kapitalne, ma świetną narrację, pointę, jest w tym jakaś akcja, facet opowiada nam jakąś konkretną historię, ma ona swój rozwój, i bardzo dobre zakończenie.
Książka jest też ślicznie wydana. Bardzo fajny papier, półtwarda okładka, no i te genialne ilustracje! Coś jakby połączenie awangardy z malarstwem naiwnym Nikifora.
Pięknie się tę książkę ogląda, fatalnie czyta.
Komórka Ingo Schulze
5,1
Ingo Schuze próbuje opisać to w ludziach, co trudne do uchwycenia. Pisarz stawia swoich bohaterów w codziennych i czasem niejasnych sytuacjach, obserwując ich bezradność i bierność wobec zdarzeń. Zdarza się, że bohater czuje pewien dyskomfort, dziwny niepokój, bo nie zareagował, tak jak należało wg niego, na czyjeś dziwaczne albo agresywne zachowanie. Czasem człowiek wstydzi się własnego strachu i zażenowania, co paraliżuje go i nie pozwala na swobodę działań. Nawet kontakt z dzieckiem bywa irytujący, kiedy akurat myśli uciekają od tu i teraz. Codzienne sytuacje analizowane są przez refleksyjnych narratorów, którzy nie usprawiedliwiają się, nie wyjaśniają meandrów swoich zachowań, ale próbują je opisać i powiedzieć o czymś, co ich uwiera, co zabiera radość życia, o swych słabościach i tęsknocie do idealizmu życiowego. W rzeczywistości wszystko odbywa się inaczej niż w marzeniach. Czym jest więc cud istnienia? Ciągłym oczekiwaniem na coś wielkiego i wspaniałego czy dostrzeganiem okruchów codziennego piękna wbrew niuansom rzeczywistości? Krótkie opowiadania nie przedstawiają tragedii, skupiają się na codzienności i zwyczajności postaci, pragnących zrozumieć, czym jest życie, co jest w nim ważne, co powoduje brak spokoju albo radość. Ciekawa, spokojna i refleksyjna lektura.