Niezwyciężeni Witold Zalewski 6,3
ocenił(a) na 83 lata temu Zalewski należał do AK, był uczestnikiem powstania warszawskiego, co wybrzmiewa bardzo w tej książce. Był również więźniem obozu jenieckiego w Zeithein.
Książka składa się z trzech krótkich opowiadań, różniących się od siebie diametralnie. Wszystkie jednak są w takiej samej stylizacji i dotyczą tego samego tematu.
Pierwsze bardzo zaskakujące, chciałabym wiedzieć, co było dalej. Kiedy już zaczynasz lubić bohaterów, to nagle wszystko się kończy. Jest tu zabieg książki w książce jak w "Zwierzętach nocy" - A. Wright.
Drugie opisuje sposób odbicia więźnia i to jak się tam znalazł.
Trzecie dowódcę oddziału oraz punkt oporu.
Zazwyczaj w opowiadaniach bohaterowie są tacy mało realni. Tutaj autor ukazał cala gamę emocji i postaw.
Książka pokazuje również ludzi chcących wyróżnić się za wszelką cenę, tak aby nie pozostać przeciętnymi, przechodzą nawet na stronę zła, byleby coś znaczyć. W przeciwnym wypadku nie czują, że istnieją, są więc w odbiciach innych, w tym, jak oni ich postrzegają i tylko to się dla nich liczy. Sami przed sobą udają i nigdy nie będą żyć prawdziwie.
"Patos umierania przewyższał gorycz śmierci." Mamy więc całą gamę, od poświęcenia, tchórzostwa, czy zdrady po odkupienie win.
"Ludzie, którzy dają światu siebie, ale za to walczą o cały świat, nie pojmą człowieka walczącego tylko o odzyskanie wolności..."
To bardzo smutne opowiadania, czuć w nich wyrzuty sumienia i gorycz porażki. Autor przeżył wiele i potrafi przerzucić emocje na papier, ponieważ jego postacie nie są papierowe, są z krwi i kości. Czuć, że wlał w te krótkie opowiadania swoje serce.
Niezwyciężeni. Możesz być nieustraszonym i niepokonanym. Przeżyjesz, to jak to zrobisz, zależy od tego, czy wrogiem staje się twoje sumienie, a wtedy zaczyna się walka. Oczysiwcie tak jak wcześniej, na śmierć i życie.