Projekt Barnabek The Fan Brothers 8,3
ocenił(a) na 92 lata temu Od pierwszego spotkania z Barnabkiem wiedziałam, że będę chciała opowiedzieć Wam o tej pięknej, mądrej książce. Recenzja powstawała jednak bardzo powoli, ciągle zmieniałam, poprawiałam, nie byłam zadowolona, chciałam żeby była doskonała. Tak jak doskonały miał być Barnabek. Tylko, że nie do końca tak wyszło.
Barnabek - uroczy stworek, w połowie słoń, w połowie myszka powstał w tajnym laboratorium sklepu Zwierzę Doskonałe, gdzie dzięki inżynierii genetycznej spełniano marzenia o zwierzątkach idealnych. Niestety okazało się, że nasz bohater nie do końca spełniał standardy idealnego świata, był zbyt mało puchaty, miał za małe oczka. Trafił więc do magazynu nieudanych projektów, gdzie wraz z innymi stworzeniami zamkniętymi pod szklanym kloszem, został nazwany porażką. Ale Barnabek wcale nie czuł, że nie jest dość dobry, czuł, że jest sobą i że chce takim pozostać. Miał przyjaciół i marzenie by zobaczyć gwiazdy, o których opowiadał karaluch Pip. Postanowił zawalczyć o wolność, jeśli chcecie wiedzieć czy mu się udało - koniecznie przeczytajcie "Projekt Barnabek".
To naprawdę mądra, oszczędna w słowach, ale także z wymownymi, czasem humorystycznymi, czasem bardziej niepokojącymi ilustracjami, uniwersalna historia, która zachwyca i zostaje w głowie i w sercu. Mówi nie tylko o samoakceptacji, ale także o tym, że w świecie pędzącym za idealnym wyglądem, ważne jest także to, kim jesteśmy. A inność - odstawanie od narzuconych norm i kanonów - nie powinno prowadzić do odrzucenia. Możemy się różnić, bo jakby wyglądał świat, gdybyśmy wszyscy chcieli być tak idealni. Mówi także o wolności - prawie do bycia sobą, bez ulepszeń, których oczekuje świat. A także o sile współpracy, przyjaźni. Mnóstwo ciekawych wątków, które dają szerokie pole do dyskusji.
Pięknie wydana, w twardej oprawie, na dobrej jakości matowym papierze. Lubię takie książki.
Swego czasu czytana była codziennie, a i teraz często do niej wracamy.