Żyjemy w czasach, w których każdemu dajemy prawo do posiadania własnej prawdy, swojego światopoglądu i osobistych opinii na każdy temat. I t...
Żyjemy w czasach, w których każdemu dajemy prawo do posiadania własnej prawdy, swojego światopoglądu i osobistych opinii na każdy temat. I to poniekąd jest dobre – przecież sam Bóg uczynił nas wolnymi. Bóg dał nam jednak wolność nie dlatego, byśmy sami stanowili zasady życia, ale byśmy je umieli odkrywać oraz byśmy potrafili kochać. Niewolnik nie umie kochać. Nie można przymusić kogoś do miłości. Kochać może tylko ten, kto dobrowolnie chce kochać. I stąd wolność. Mnogości dzisiejszych wszystkich poglądów towarzyszy charakterystyczne zjawisko: ludzie znają wiele prawd, ale jednocześnie zgubili nadzieję. Nie wiedzą, której prawdy się uchwycić, i ostatecznie żadna z nich nie wyjaśnia im sensu życia. Tymczasem Bóg nie kłamie, a prawda – jedna jedyna – istnieje. Bóg nie proponuje nam wiary po to, by nas wprowadzać w błąd albo by się cieszyć naszą dezorientacją. Bóg zaprasza nas do wiary, ponieważ chce nam przekazać prawdę, którą tylko On w pełni posiada. I to właśnie ta prawda – prowadząca przez krzyż Chrystusa – jest jedynym źródłem nadziei, która nie przemija mimo wszystkich ciemnych nieszczęść świata i mimo śmierci, będącej największą ludzką ciemnością. (...) Clive Staples Lewis (zm. 1963 r.),znany z "Opowieści z Narnii" brytyjski pisarz i filolog, który przebył niegdyś długą drogę do wiary i nawrócił się między innymi dzięki Johnowi Ronaldowi Reuelowi Tolkienowi, autorowi Władcy Pierścieni, wyznał kiedyś: "Wierzę w chrześcijaństwo, tak samo jak wierzę, że Słońce wzeszło: nie tylko dlatego, że je widzę, ale dlatego, że dzięki niemu widzę wszystko inne."* *Cytat z przemówienia Lewisa umieszczony na jego pomniku w Poets' Corner w opactwie Westminster.