Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Odebrałem ją bardzo osobiście Za późno ją przeczytałem. Nie mam już z kim skonfrontować jej treści. O kilka miesięcy albo lat za późno. Z czasem wojenne historie rodzinne często przytaczane trochę jak legendy ludowe nabierają zupełnie innego kształtu. Autor jest rówieśnikiem dziadka Teodora. Może mieli chodzić do jednej szkoły? Może klasy? Może się znali z tamtych parszywych lat? Może biegali razem po podwórkach albo razem stali w kolejkach po jedzenie. W głowie mam tryliard Może Może Może.. Ale tez myślę o dziadku Stasiu o jego ucieczce przed frontem we wrześniu 39. A co by było jakby tory nie były już zbombardowane i jego pociąg do Rumuni by dojechał. Jak sobie radził jako nastolatek? Dlaczego tak całkowicie pomijał Żydów w swoich opowiadaniach nawet jak go wypytywałem? JAK pamięta wyzwolenie? czy widział te trupy które leżały tak długo w mroźny styczeń 45? Morze Morze Morze pytań