Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kobieta, która obroniła pierwszy doktorat z psychoanalizy, pionierka wielu aspektów tej nowej dziedziny, wszechstronna badaczka, psychoanalityczka dzieci... Kolorytu tej postaci dodaje fakt, że miała trudne dzieciństwo (wybuchowy ojciec, histeryczna matka),podczas którego narastały objawy jej choroby psychicznej, aby "wybuchnąć" ze zdwojoną siłą wówczas, gdy jej energia i pęd do wiedzy nie mogły już znaleźć ujścia (marzeniem tej wybitnie zdolnej dziewczyny były studia medyczne - w owym czasie, u początków XX w., było to niemożliwe w przypadku rosyjskiej Żydówki). Sabina walczyła ze swoją chorobą, była pacjentką Junga i pierwszą osobą wyleczoną dzięki psychoanalizie... Violaine Gelly natknęła się, jak sama pisze, na postać Sabiny zupełnie przypadkowo, i dopiero zgłębiając prace, dokumenty, dzięki którym na nowo mogła zbudować postać Sabiny Spielrein, mogła pojąć, jak uzdolnioną, niezwykłą kobietą była. I jakie to bolesne, że postać ta jest kompletnie nieznana, ignorowana, a w najlepszym przypadku - sprowadzana do roli pacjentki i kochanki. Junga. Co gorsza, kobiety, której własne badania były najpierw kwestionowane przez Freuda i Junga, a następnie... tak po prostu przywłaszczone. Sabina jakby nie istniała... Tym większa zasługa autorki tej książki, że opisała postać ważną. Sabina mogła być okrzyknięta jedną z ważniejszych badaczek XX wieku. Autorka trzyma się faktów, odnalezionych materiałów, ale jednocześnie potrafiła na ich podstawie napisać książkę ciekawą, porywającą, chwytającą za serce. Naprawdę warto poświęcić jej chwilę - czyta się "na raz", trudno przerwać. Dla samej książki - przedstawienia bohaterski, opisu jej życia, jej zmagań z chorobą, jej relacji z Jungiem, jej dokonań. I dla.... prawdy. Tę postać po prostu należy poznać.