Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arianna Leoni
1
7,6/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Tłumaczka, redaktorka i ghostwriterka. Po latach pracy przy książkach innych, postanowiła poświęcić się tworzeniu własnych. Od 2015 napisała cztery powieści, w tym przetłumaczone na polski "Wszystko z winy pioruna".
7,6/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Powiązane treści
Aktualności
16
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Osobą w moim ciele jest mój brat. A ja jestem nim! Okej, tylko bez paniki. A właśnie, że nie... Znalazłam się w ciele mojego brata, więc ma...
Osobą w moim ciele jest mój brat. A ja jestem nim! Okej, tylko bez paniki. A właśnie, że nie... Znalazłam się w ciele mojego brata, więc mam prawo panikować!
osób to lubi
Nie chcę nawet brać pod uwagę, że mógłbym zostać taki na zawsze; skoro raz mogliśmy się zamienić ciałami, musi być możliwość, aby się nimi z...
Nie chcę nawet brać pod uwagę, że mógłbym zostać taki na zawsze; skoro raz mogliśmy się zamienić ciałami, musi być możliwość, aby się nimi znowu wymienić. Musimy tylko znaleźć sposób.
osób to lubiChyba nie umówiłeś się ze mną, żeby pomóc sobie w umówieniu się z nią?
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Wszystko z winy pioruna Arianna Leoni
7,6
Jeśli szukacie czegoś lekkiego i możliwe, że na jedno posiedzenie to jest to lektura w sam raz dla Was.
"Wszystko z winy pioruna" to historia Virginii i Leona - bliźniąt dwujajowych i w dodatku kompletnie różnych od siebie charakterem, jak to często wśród rodzeństwa bywa. Nieustannie się sprzeczają i oboje mają sobie sporo do zarzucenia; Virginia twierdzi, że Leon to wredny i złośliwy niechluj, natomiast Leon uważa, że Virginia zdecydowanie mogłaby być nieco bardziej wyluzowana, a poza tym ma prostu łatwiej w życiu, ponieważ jest ulubienicą wszystkich.
Razem z rodzicami jadą na kilkudniową wycieczkę i na skutek pewnych zjawisk - a w zasadzie po prostu uderzenia pioruna - Leon i Virginia zamieniają się ciałami. I tutaj już zaczyna się cała zabawa.
Historia jest opowiadana zarówno z perspektywy Virginii, jak i Leona, choć odnoszę wrażenie, że jednak Virginia dostaje nieco więcej uwagi na kartach tej krótkiej młodzieżówki. Sam motyw zamiany ciał jest raczej już znany i stosuje się go dość często w filmach, rzadziej (wydaje mi się) w literaturze, ALE w tym przypadku odnoszę wrażenie, że cały ten zabieg fabularny potraktowano nieco inaczej. Bo bohaterowie wcale nie biorą sobie za priorytet rozwiązanie zagadki i odwrócenie tego całego procesu - nie, oni podchodzą do sprawy bardziej na zasadzie; "dobrze, ja was nauczę jak chłopak powinien obchodzić się z dziewczynami" czy też "okej, ja pokażę ci jak łatwo żyje się w twojej skórze" - w zależności od punktu widzenia, oczywiście. Obydwie postacie próbują wejść w swoje buty i... udowodnić coś tej drugiej stronie. Oboje jednak muszą się zmierzyć z samym byciem w czyjejś skórze i zachowywaniem się w taki sposób, by nikt się nie zorientował, że coś jest nie w porządku - bo przecież kto uwierzyłby im w prawdziwy powód dziwnego zachowania, prawda?
Dlatego oboje mierzą się z różnymi dylematami szkolnymi, oboje muszą przebywać z (nie)swoimi przyjaciółmi, oboje muszą się nieco dopasować do nowej sytuacji. Ale Virginia i Leon przy tym wszystkim są tak zabawni i ujmujący, że z radością śledzi się ich poczynania; cokolwiek by nie robili. A skoro mają swoje własne misje, to można się domyślić, że wrażeń jest sporo.
Jedyne, co mi się nie podobało - choć może nie tyle nie podobało, co jednak wydawało mi się sporym pójściem na łatwiznę i zakończenie dość... cukierkowe, powiedzmy, to właśnie całe rozwiązanie sytuacji i postawa Leona, w którą było mi troszkę ciężko uwierzyć, ale mimo wszystko nie jestem zawiedziona całością.
Podobały mi się kreacje postaci w tej książce, podobało mi się to, że faktycznie czytamy o próbie odnalezienia się w życiu kogoś innego i lekkie jego zmodyfikowanie - co widać bardziej u Virginii, która jest moją faworytką jednak. Bohaterka jest inteligentna i zabawna, i kroki, jakie podejmuje są naprawdę logiczne. Może nie wszystkie jej decyzje są trafne, ale nie można zapominać, że ma tylko naście lat... Na pewno mniej niż 16, o czym co jakiś czas zapominałam jednak. Powieść jest lekka, naprawdę zabawna i zdecydowanie warta polecenia.
Wszystko z winy pioruna Arianna Leoni
7,6
Virginia i Leon to nastoletnie rodzeństwo, w dodatku bliźnięta. Jednak prócz daty urodzin nie łączy ich wiele. Virginia to ułożona, grzeczna i rozsądna dziewczyna, natomiast Leon to...Leon, trochę buntownik, a jeśli chodzi o naukę to do prymusa mu daleko.
Pewnego dnia, podczas wycieczki z rodzicami rozszalała się burza, a pech chciał, że w tych dwoje trafił piorun.
I tu zaczyna się zabawa! Otóż po incydencie z piorunem Virginia ocknęła się w ciele brata, a Leon ze zdziwieniem stwierdził, że przybrał dziewczęcą postać swojej nudnej siostry.
Co teraz będzie? A wszystko to z winy pioruna!
Virginia, jako swój brat będzie musiała porządnie wcielić się w rolę i zagrać przed jego kolegami. Poradzi sobie? A czy Leon dobrze sprawdzi się jako najlepsza przyjaciółka, którą jest na codzień Virginia?
No i jeszcze jedno.... Jak to wszystko odkręcić?!
"Wszystko z winy pioruna" to zabawna i zwariowana historia nie tylko dla młodszych czytelników. Wciągnie każdego!
Leona i Virginię, między którymi jest dosłownie przepaść, połączyła niecodzienna sytuacja - i ten pomysł kupił mnie już na początku. Tych dwoje, o zupełnie różnych charakterach, potrafi zaciekawić czytelnika. Absurdalne sytuację, potyczki słowne... i czysta improwizacja!
Jednak szalona zamiana ciał to nie wszystko. Książka ta zdecydowanie ma za zadanie przekazać nam coś więcej. Na przykładzie bliźniaków przeczytamy o tym, jak najmniej zgrane rodzeństwo potrafi ze sobą współpracować, pomagać sobie nawzajem i stanąć w obronie.
Uważam, że to naprawdę zabawna i przyjemna lektura, którą zdecydowanie warto przeczytać. Miło spędziłam czas z bliźniakami i Wam także polecam!