Jesteśmy społecznością, która kocha książki

With us to historia kopciuszka i mafijnego księcia. Oczywiście jak w bajce kończy bardzo szczęśliwie. Brakuje mi tu elementu zaskoczenia i próby przekierowania uwagi czytelnika na coś więcej niż "ja jestem królem tego świata i nie wiem jak Ci o tym powiedzieć". Miałam wrażenie jakby Dalhia żyła podkamieniem. Dobrze wie, że facet ma kasę, jest od niej dużo starszy i nawet nie próbuje się dowiedzieć kim jest. Znów mamy związek oparty na seksie. Gdzie się podziały te czasy kiedy ludzie najpierw się poznawali a dopiero później zaspokajali swoje żądze? Eh... roczarowujące. Theo podczas swoich " zalotów" jest uroczy, wręcz czarujący. Facet idealny. Jako głowa mafijnego światka wypada już słabo np. zabicie senatora w jego własnym domu. Serio?! To nie można było zrobić tego inaczej? Mam wrażenie, że na miejscu Theo byłabym bardziej kreatywna. Książka jest strasznie długa, ciągnie się niemiłosiernie. Niekiedy wątki się powtarzają i nie wnoszą nic do sprawy.