Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jakie to jest złe... W swojej karierze czytelniczej zdarzyło mi się przeczytać trzy erotyki - opowiadania sci-fi, coś z wilkołakami i 50 twarzy Grey'a. Z przykrością muszę przyznać, że to nie jest gatunek dla mnie. Oddzielnie muszę odnieść się do tekstu i "fabuły" tegoż dzieła. Wszyscy śmieją się, że w typowych filmach porno nie ma fabuły. Z przykrością muszę stwierdzić, że tu również. Naprawdę chciałam tu gdzieś umiejscowić akcję, rozdzielić postaci, jakoś określić ich charakter. Nie dało się. Oprócz opisów kopulacji i dziwnych fantazji nie jestem w stanie powiedzieć o tej książce - a może lepiej opisać to jako opowiadanie - zupełnie nic. Bohaterowie nijacy, uprawiający jedynie wiadome czynności. Chaotyczne miejsca "akcji" i duża dawka niesmaku. Mi wystarczy. Dziękuję...