Julia Gambrot urodziła się w 1987 roku we Wrocławiu. Z zawodu jest lekarzem. Miłość do medycyny dzieli od wielu lat z pasją pisania powieści. Interesuje się historią, uwielbia podróże w poszukiwaniu inspiracji, jest wielką miłośniczką zwierząt. Prywatnie mama trójki dzieci, które są jej wiatrem w żaglach. Życiowe motto autorki mówi, że trzeba żyć tak, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem życia. Prowadzi swój autorski profil na facebooku i instagramie.
Pierwsza część historii przyjaciółek lekarek bardziej mnie wciągnęła. Tu za dużo przypadków, zbieżności i spotkań. Karl i Lilia trochę mało wiarygodni w swoich zachowaniach.
Podoba mi się za to część „lekarska”, wyjaśnianie poszczególnych przypadków, opisywanie tworzenia się procesów leczniczych, eksperymentalne czasami szukanie rozwiązań, które byłyby najbardziej efektywne w trakcie leczenia.
Audiobooka, czytanego przez Panią Ilonę Chojnowską, słuchało mi się bardzo dobrze i żal mi było odkładać słuchawki kiedy mąż wracał z pracy.
Podobnie jak w poprzednich tomach mamy morderstwa, mamy grozę, nie do końca zdefiniowane uczucia głównej bohaterki i ciężką pracę w szpitalu.
Morderca, przeklęty dom, tajemnicza kobieta i nie do końca zdefiniowane własne uczucia oto z czym musi zmierzyć się Laura Kader, która sama nie wie czy czasem nie popada w szaleństwo.
Podoba mi się klimat i historie opisane przez autorkę. Postaci wydają mi się jak by nie zawsze do końca były prowadzone konsekwentnie ale któż z nas nie ulega nieprzewidywalnym emocjom.
Książki przypadły mi do gustu, wciągnęły intrygami i po cichu zastanawiam się czy będzie czwarty tom, no bo przecież jest jeszcze jedna przyjaciółka, Iris.