Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Włodzimierz Kruszona
7
5,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
83 przeczytało książki autora
149 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Burak Włodzimierz Kruszona
6,3
Ta książka trafiła w moje ręce przypadkiem, ale nie żałuję, że ją przeczytałam. Wydarzenia układają się w dosyć prosty ciąg, bez większych zwrotów akcji, chociaż trzeba przyznać, że bohater uwikłany jest w sytuacje, których kontekstu nie zna. Ale to, że jako czytelnicy wiemy więcej o tym, z czym przyszło nam się mierzyć, jest tylko bardziej przygnębiające, bo - krótko mówiąc - facet ma po prostu przerąbane. I chociaż nie jest bohaterem budzącym szczególną sympatię, a chwilami zachowuje się, no cóż, jak idiota, to jednak byłam w stanie dość dobrze go zrozumieć. Urzekła mnie jego niezgoda na dostosowanie do współczesnego świata i konsekwentne w tym trwanie. Nie skończyło się to dla niego najlepiej, niemniej było w jakimś sensie godne podziwu.
W tej książce podobała mi się też erudycja autora, sposób prowadzenia narracji i wspaniałe operowanie językiem. Ta powieść jest nieco przeintelektualizowana, ale jest to zabieg świadomy. To nie jest "patrzcie, jaki ja, autor, jestem mądry!", to jest spójna konstrukcja bohatera, który jest takim właśnie mądralą, lubiącym sobie pofilozofować. Ale to też nie jest poza: "Niedawno Zuzanka wytknęła mi, iż wydziwiam: z lubością sięgam po zwroty z minionej epoki, dawno przebrzmiałe. [...] ponieważ na co dzień stykam się z Prusem, Nałkowską i Gombrowiczem, ich język jest mi bliższy niż przekleństwa wracającej z meczu zgrai kibiców, jako że książki ciągle są ze mną w pustym mieszkaniu, rozmawiam z nimi od rana do nocy. To, jak się wysławiam, wynika z mojego sposobu życia, z samotności - nie z wykoncypowanej maniery, śmiesznej próby zwrócenia na siebie uwagi bądź z silenia się na oryginalność". (s. 40-41).
Jednocześnie mamy tu do czynienia z przerysowaną figurą "intelektualisty na wyginięciu" - że niby we współczesnym świecie już zupełnie nie ma miejsca dla takich ludzi, że przetrwają nie mądrzejsi, tylko sprytniejsi, nawet jeśli są idiotami, byleby tylko umieli manipulować wśród wpływowych ludzi. Rzeczywistość nie jest taka czarno-biała, ale autor tym przerysowaniem skłania do refleksji.
Mniemania Włodzimierz Kruszona
6,7
Na początku był tytuł. Zaintrygował mnie na tyle, że sięgnęłam z ciekawością po książkę nieznanego mi autora. I nawet nie wiecie jak się cieszę, że podjęłam taką decyzję. Bo nie tylko tytuł okazał się oryginalny, ale również forma i treść.
Wydaje się, że ta historia nie ma określonego początku i końca. Ot tak wchodzimy pewnego dnia w życie mieszkańców kołobrzeskiej kamienicy i równie nagle je opuszczamy. A oni trwają ze swymi codziennymi sprawami, przyziemnymi problemami i radościami. Tragediami, frustracjami i nadziejami. Niby razem, ale każdy osobno. We własnej samotności i udręce niezrozumienia.
Ale miało być o formie... A ta jest ni mniej, ni więcej jak dialogiem pomiędzy bohaterami i wewnętrznymi rozmowami każdego z nich z własnym ja. Sporami z samym sobą, dyskusjami i przemyśleniami. Czasem płynnie przechodzącymi z jednej osoby w drugą. Pojawia się też zarys powieści w powieści, będącej wyobrażeniem o miłości człowieka, który nigdy jej nie zaznał.
Treść jest ciężka. Tchnie przytłaczającą samotnością ludzkiej egzystencji. Ale wbrew temu niespodziewanie szybko się sunie przez kolejne karty, dzięki błyskotliwemu i inteligentnemu stylowi autora.
Łatwo się utożsamić z bohaterami, bo każdy z nas, tak jak oni, podejmuje codzienną walkę z przeciwnościami, niosąc bagaż swoich doświadczeń, tajemnic i nadziei. Boryka się z poczuciem osamotnienia i wewnętrznym sędzią, nie zawsze życzliwym i tolerancyjnym.
Dla tych emocji, dla tego języka, dla tej formy - warto.