Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pornsak Pichetshote
3
6,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
94 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Good Asian - Dobry Azjata
Pornsak Pichetshote, Alexandre Tefenkgi
7,4 z 13 ocen
28 czytelników 3 opinie
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Infidel José Villarrubia
6,3
O ile okładka jest moim zdaniem genialna, o tyle rysunki w środku komiksu wywołują we mnie mieszane uczucia. Campbell postawił na różne techniki, z których nie wszystkie do mnie przemawiają (ale może się po prostu nie znam, bo zwykły amator ze mnie). Tak więc niby jest dobrze, ale tak nie do końca.
Niemniej całość oceniam bardzo dobrze. Opowieść wciąga, są momenty, gdy potrafi wywołać ciarki, a przede wszystkim daje do myślenia. Nie jest to może najambitniejszy komiks grozy, ale z pewnością warty uwagi.
Cała opinia:
http://www.kacikzksiazka.pl/2022/02/infidel-pornsak-pichetshote-aaron.html
Infidel José Villarrubia
6,3
W gimnazjum mieliśmy katechetkę, która wiedziała wszystko (a przynajmniej myślała, że wie). Pewnego razu zapytaliśmy ją, dlaczego istnieją nawiedzone domy, a nigdy nie słyszy się o nawiedzonych blokach. Byliśmy przekonani, że oto udało się nam ją zagiąć. A jednak - ku naszemu zdumieniu - Pani Wiesia i na tę zagwozdkę miała gotową odpowiedź. Bez zastanowienia - jakby to była najoczywistsza oczywistość - odparła, że w ścianach wysokich budynków są takie metalowe płyty, a duchy przecież przez metal nie przechodzą.
W każdym razie - Infidel to opowieść o nawiedzonym bloku właśnie. Tyle że tutaj żadne metalowe płyty nie są w stanie uchronić bohaterów przed tym, co czyha w cieniu. Bo upiór straszący w budynku, do którego wprowadza się Aisha - amerykańska muzułmanka - wraz z rodziną, czerpie swoją siłę z najmroczniejszego, nieujarzmionego, niemal bezdennego rezerwuaru czystego zła. Z rasizmu i ksenofobii.
Uwielbiam komiksy zaangażowane społecznie. Uwielbiam Get Out Jordana Peele’a, do którego Infidel był wielokrotnie porównywany. Wszystkie wskazywało na to, że pokocham ten tytuł. A jednak tak się nie stało. Dlaczego?
Mam z tym komiksem podobny problem, co z omawianym wczoraj Pustym Człowiekiem. Oba tytuły są naprawdę dobre tak długo, jak długo pozostają thrillerami; kiedy groza na ich łamach wynika z niedomówień i niepewności. Wszelkie próby epatowania makabrą i straszenia potworami kończą się jednak fiaskiem. Klęskę ponoszą zarówno scenarzyści, jak i rysownicy, którzy - choćby stawali na głowie - nie są w stanie oddać jumpscare'ów na kartach komiksu.
Infidel, choć zawodzi jako horror, wciąż pozostaje całkiem przyjemnym czytadłem. Niczym więcej, niestety, ale wciąż jest na tyle oryginalny, że warto po niego sięgnąć. Do plusów - prócz kreski i wprawnej narracji - zaliczyłbym warstwę obyczajową, a zwłaszcza płynne dialogi i naturalne relacje między postaciami. Nie potrafię tego tytułu z czystym sumieniem polecić, ale daleki jestem od tego, żeby go odradzać. Kto wie - może akurat przypadnie Wam do gustu.
Tymczasem - jeśli poszukujecie prawdziwie strasznych komiksowych horrorów - krew w żyłach zmroził mi na przykład Severed od Muchy, czy pierwszy tom Gdy Zapłaczą Cykady od Waneko.
instagram.com/polishpopkulture