Książka podsumowująca kilka miejskich tematów w dość rzetelny sposób, głównie jeśli chodzi o różne organizacje zrzeszające miasta - nie spotkałem się z równie bogatymi wyliczeniami nigdzie. Jest to dobry punkt do dalszych poszukiwań...niestety teza autora o tym, że miasta powinny i mogłyby w jakimś stopniu rządzić światem moim zdaniem lekko na wyrost. Zdecydowanie - mimo częstych powtórzeń i licznych argumentów - nie zostałem przekonany do tej idei. Miejscami nudnawa, miejscami oczywista i wtórna. Tylko dla zdecydowanych 'freaków' miejskiej tematyki, żeby odhaczyć kolejną pozycję, którą 'wypada' znać.
Burmistrzowie po Dżihadzie to duże rozczarowanie. Jeśli Dżihad wywarł an was wrażenie, albo zostawił jakiś niepokój, to Burmistrzowie wypadną blado: płytkie analizy, słabe uzasadnienie, naiwne recepty... dodam: bardzo naiwne. Parlament burmistrzów to jakiś pomysł z lamusa nigdy niezrealizowanych pomysłów globalnych myślicieli, A miasta przecież nie sa globalne, one są glokalne, I ze względu na ich glokalnośc trzeba szukać nowych recept.