cytaty z książek autora "Alicja Sinicka"
Ludzie za bardzo ufają pozorom, patrzą, ale nie widzą, słyszą, ale, nie słuchają, czują, ale nie rozumieją.
... W tym tajemniczym spojrzeniu dostrzegam lekkość i… bezbronność. Teraz to ja patrzę za jego piękne oczy. Nie widzę już idealnych rysów twarzy, białych zębów i umięśnionej sylwetki, ale dziwną jasność bijącą od zaciekawionych źrenic. Czuję, że wchodzi mi do umysłu, jest coraz głębiej, głębiej ...
... gdy zamykają się usta, otwiera się umysł. Prawdziwe myśli i uczucia wyłaniają się wtedy z ukrycia, dlatego tak wiele osób boi się milczenia. Ucieka od niego, ucieka od siebie.
Był taki ciepły... Miałam ogromną ochotę trwać w tym kojącym zmarznięte ciało uścisku. Walcząc z sobą, wstałam, gdyż jego bliskość, choć zbawienna dla ciała, tylko drażniła rozżaloną duszę.
Czy wiesz, że pytania, które zadajesz są najlepszymi informacjami na twój temat? Zdradzają cię. Zdradzają twoje ukryte cele.
O zaufaniu się nie rozmawia. Ono jest albo go nie ma. Człowiek podświadomie wyczuwa, czy może komuś zaufać. Nie musi być do tego nakłaniany.
Podjęcie decyzji zawsze działa na człowieka kojąco. Wszystko zaczyna się rozjaśniać. To nie problemy nas wykańczają, ale towarzysząca im niepewność.
Czy prawda to słabość? Siła? A może słabość przeznaczona wyłącznie dla silnych?
To, skąd pochodzimy, to, jaka jest nasza przeszłość, ma większą siłę niż miłosne wzloty.
Dopóki nie pogodzisz się z przeszłością , nie zrobisz kroku naprzód.
Ludzka pamięć jest zawodna, nigdy nie stanowi wiernego odbicia przeszłości. W naszym umyśle nie ma raz na zawsze utrwalonych fotografii czy nagrań tego, co się wydarzyło. Wspomnienia to jedynie rekonstrukcja zdarzeń. Za każdym razem, gdy do nich wracamy, budujemy je od nowa.
Dałabym wiele, żeby móc cofnąć czas do dnia, w którym pierwszy raz przestąpiłam próg tego pięknego domu. To właśnie wtedy wznieciłam falę zmian w swoim życiu, która przywiodła mnie do tego cuchnącego śmiercią ogrodu.
Jeśli zadbasz o potrzeby drugiego człowieka, będzie jadł ci z ręki.
Jest taka skłonność w ludzkim umyśle, wynikająca z potrzeby akceptacji. Polega na tym, że lgniemy do ludzi, którzy często nas krzywdzą, ale od czasu do czasu potrafią sprawić, że czujemy się doceniani i wartościowi. Lgniemy do nich bardziej niż do tych, którzy zawsze są troskliwi i wyrozumiali.
Czasem najważniejsza jest świadomość, że mamy kogoś, do kogo możemy się zwrócić.
Szczęście to szaleństwo, chwila, w której stąpam po linie, nie zważając na to, że w każdej chwili mogę z niej spaść.
(...) Po co do tego wracasz? Po co stoisz w miejscu i patrzysz na ścianę? Nie przeskoczysz jej. Możesz się tylko wycofać i poszukać innej drogi, więc zrób to.
W moim życiu leje jak z cebra od dziesięciu lat. Nauczyłam się żyć w deszczu. Nie czekam już na słońce.
Świat zbudowany jest na zasadzie wzajemności, czy tego chcemy, czy nie.
Myślę, że realna jest wędrówka ku szczęściu. Można iść do niego, a raczej płynąć brudną rzeką życia. Nie ma kładki, która wzniesie nas ponad nią. Musimy się, niestety, zamoczyć, wybrudzić, czasem skaleczyć. Ważne, żeby płynąć, wciąż wychylać szyję ku słońcu. Bo słońce świeci zawsze.
Prawdziwy psychopata to absolutny egoista. Nie odczuwa strachu i nie cofnie się przed niczym, żeby osiągnąć cel.
...Pamiętam, jak kiedyś tato pokiwał mi ostrzegawczo palcem przed nosem i powiedział: "W tobie jest więcej dobra niż zła. A nadmiar dobra może człowieka zgubić, bo ulega złudzeniu, że inni też są dobrzy, co niekoniecznie jest prawdą".
Gaszę światło i podchodzę do okna. Patrzę na pogrążony w ciemności plac zabaw. Nie wiem czego lub kogo szukam. Chyba pragnę upewnić się, że nikt nie patrzy w moje okna. Choć wcześniej byłam zmęczona, teraz jestem czujna.
- Nie chcesz wiedzieć, uwierz mi. Myśli mężczyzn potrafią być przerażające.
Pamięć jest zawodna. Za każdym razem, kiedy wracamy do wspomnień, one piszą się na nowo.
Zawsze jest jakiś powód, żeby czynić zło. Uwierz mi, najgorsi mordercy opowiedzą ci dokładnie, dlaczego zabili, co czuli, gdy chowali ciała w lasach, pod gałęziami. To nie znaczy, że są usprawiedliwieni.