cytaty z książek autora "John le Carré"
Co się martwisz, Peter. Stary, Jezus miał tylko dwunastu, a i tak jeden okazał się podwójnym agentem
Co człowiek myśli to jego sprawa. Ważne jest, co robi.
Facet, który robi z siebie głupca w trzech językach, jest dla mnie trzy razy większym głupcem od tego, który robi to w jednym.
Granice między miłością i nienawiścią szybko się w naszym świecie zacierają (...) w końcu pozostaje tylko rodzaj mdłości, które ogarniają cię na myśl, że ktoś może przez ciebie cierpieć.
Wielu ludzi uważa wątpliwość za słuszne stanowisko filozoficzne. Myślą sobie, że stoją pośrodku, a tak naprawdę nie stoją nigdzie.
W ludziach zawsze widzimy to, co nam się wydaje, że już o nich wiemy.
... jak daleko możemy się posunąć w słusznej obronie wartości świata zachodu, nie pozbywając się przy okazji ich samych?
Dla humanisty Bóg jest wymówką, żeby postępowac niehumanistycznie. Będziemy humanistyczni w przyszłym życiu, na razie dążymy do Zysku.
Nie było dla niego nic, co nie miałoby jakiegoś znaczenia - znaczenia z jego świata, nie z jej. Nic, co by nie nabrało tego głębokiego znaczenia wielkim kosztem, w obliczu rozpaczy.
Szła za własnym sumieniem, a ja zajmowałem się swoją pracą. To było niemoralne rozróżnienie. Nigdy nie powinno się zdarzyć. To tak, jakbym wysyłał ją do kościoła i prosił,żeby modliła się za nas oboje. Jakbym narysował kredą linię przez środek domu i powiedział, że zobaczymy się w łóżku'.
Coś z jego własnego życia ostrzegało go już dawno temu, żeby nie wierzyć żadnym wyjaśnieniom, a zwłaszcza wyjaśnieniom miłości.
Zło trzeba zwalczać tam, gdzie się da. Jedno zło nie usprawiedliwia drugiego ani go nie neguje.
Bo dla Anatolija pieniądze są celem życia. I śmierci też, można powiedzieć.
Hipokryzja to hołd składany cnocie przez występek, drogi chłopcze. Obawiam się, że to najlepsze, na co nas stać w tym niedoskonałym świecie.
Kiedyś myślałem, ze mieszanie komedii z tragedią jest dowodem inteligencji. Teraz chciałbym umieć je rozróżnić. - Był dość zadowolony z tej wypowiedzi.
Biurko to bardzo niebezpieczne miejsce do patrzenia na świat.
(...) choć stosunki między rasami zmieniły się, nie jesteśmy w stanie zasypać studni okrucieństwa, którą każdy człowiek nosi głęboko w sercu.
Republika Literatury...
Kupił to. Tak, to dobrze brzmi. Nawet lepiej niż dobrze: z klasą. I równocześnie może spodobać się każdemu.
Czy sam w to wierzył? Nie wiedział. Była już piąta po południu, zapadał zmierzch. Pozostawało tylko czekać.
Dzień był piękny, jak tylko bywają dni późną wiosną. Podobno miał padać deszcz, ale błękit nieba bynajmniej na to nie wskazywał.
- Biedny Palfrey - powiedziała kiedyś drwiąco i okrutnie, studiując swoje nagie ciało w lustrze, popijając wódkę z tonikiem i zbierając się powoli, by wracać do męża. - Jak ty zdołasz zapomnieć taką kobietę jak ja, z tą twoją pamięcią?
Powinniśmy mieć dla siebie całe lata, pomyślał, nie godziny. Powinniśmy dzieciństwie ciągnąć się za włosy. Powinniśmy robić wszystko, czegośmy nigdy nie robili, zanim zrobiło się za późno.
Potem nastąpił, że tak powiem, rozkwit, co oznacza więcej słuchania i coraz to lepsze wyniki, bo uczysz się, że istota szpiegostwa polega na tym samym co handel lub seks; szpiegowanie musi być coraz lepsze lub nie prowadzi do niczego.
Hannah klęczała u jej stóp w szlafroczku z misiem Yogi w papuciach, modliła się do kogoś imieniem Jowey, kto, jak się później okazało, był amalgamatem Jezusa, Jehowy i Jupitera, rodzajem boskiego koktajlu z popłuczyn duchowego folkloru, który dziewczynka zebrała w trakcie trzech lat życia.
... człowiek wierzy, ponieważ potrzebuje wiary. Przedmiot wiary jest nieistotny, nie odgrywa żadnej roli.
Miłość to siła pozytywna (...) Miłość to rzucony w wodę kamień i jeśli byłoby dosyć kamieni, a wszyscy kochalibyśmy razem, to kręgi na wodzie stałyby się w końcu tak potężne, że przekroczyłyby morze, zalewając wszystkich nienawistników i cyników (...) Bujdy, co? To bujdy...!
(...) zjawiłeś się na podniebnej galerii będącej również pomieszczeniem ochrony i podczas gdy stałeś i zastanawiałeś się, czy zostaniesz rzucony psom na pożarcie, czy potraktowany wyszukaną kolacją i bujnych kształtów dziwką na deser, mogłeś podziwiać basen, jacuzzi, ogród na dachu, solarium, pierdolarium i inne urządzenia niezbędne do życia skromnemu adwokatowi zasuwającemu dla handlarzy narkotyków.