Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kevin Cannon
1
7,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
72 przeczytało książki autora
85 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Komiksowe wprowadzenie do filozofii Kevin Cannon
7,3
Humorystyczny i intrygujący wstęp do filozofii. Autorzy być może starali się być bezstronni w ukazaniu poszczególnych problemów i poglądów znanych filozofów, ale jednak z całości przebija się według mnie krytyka filozofów wierzących i zdroworozsądkowo patrzących na rzeczywistość.
Ciekawe jest, że na kartach komiksu nie występuje typowa „plejada gwiazd" filozofii i znajdziemy tu kilku bohaterów o mniej oklepanych nazwiskach.
Komiksowe wprowadzenie do filozofii Kevin Cannon
7,3
Zręcznie i sympatycznie sklecono tę przygodę. Fabuła płynnie, jak rzeka Heraklita, biegnie przez kolejne rozdziały. Postacie dają się lubić. Skrajne stanowiska prezentowane są w symetryczny, bezstronny sposób, i choć lektura nie daje gotowych rozwiązań, to jednak nie pozostawia czytelnika z niczym. Choć nie zaczyna się od etyki, to przynajmniej na niej kończy.
Myślę, że nada się dla dzieci w wieku ok 10-12 lat (wcześniej będzie zbyt trudna, a później zbyt trywialna i powierzchowna).
Rodzic jednak powinien spodziewać się dociekliwych pytań. Koniecznie trzeba samemu posiadać wiedzę z historii filozofii, aby po lekturze móc porozmawiać z dzieckiem.
Znalazł się też jeden poważny błąd rzeczowy:
"Kościół jednak pozostawał silny (zagroził torturami Galileuszowi, aby go zmusić do wycofania poparcia dla heliocentryzmu),toteż Kartezjusz postępował ostrożnie".
Galileusz trzymał sztamę z papieżem, który sam zachęcał go do publikowania swoich prac. KK nie sprzeciwiał się heliocentryzmowi - za to zdecydowanie sprzeciwiało się ówczesne środowisko naukowe (znany jest symboliczny przykład uczonego, który odmawiał spojrzenia w lunetę). Problem powstał dopiero, gdy Galileusz w nieudolny sposób zaczął bawić się w teologa. Straszliwą karą, na jaką został skazany uparty Galileusz, był areszt domowy, z wszelkimi wygodami i możliwością kontynuowania prac badawczych.
Nie wolno zapominać, że to komiks, który ma tylko zaciekawić do dalszego zgłębiania filozofii, już we właściwy sposób, a nie przekazywać specjalistyczną wiedzę, która pozwoli zdać maturę, jak się niektórzy czytelnicy spodziewali.
Jest sympatycznie, jest ciekawie, można rozważyć zakup (dzieciakom lat 7 i 10 podobało się).
[Polecam "Jak to działa? Filozofia". Korab-Karpowicz]