Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pier Giorgio Frassati
1
7,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 06.04.1901Zmarły: 04.07.1925
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Listy do przyjaciół Pier Giorgio Frassati
7,9
Listy są asumptem do okrycia człowieka czynu, ciekawego świata i ludzi, któremu jednak życie poskąpiło w sukcesach na uczelni. Dobry przykład nadziei dla tych, którzy mimo marnych osiągnięć i przeciętności marzą o pewnej wielkości i pełni życia. No cóż, nic piękniejszego niż w wieku tak młodym dać się zaangażować w życie religijne i żyć tą pełnią. Nie we wszystkich sferach jednak można się spełnić. Religia ma tę przewagę, że przyjmuje każdego bez względu na jego zasoby i historię.
W listach jednak przewija się wiele wątków o trudności tej drogi. Lektura daje nam odczuć, że sedno szczęścia nie leży w jego namolnym poszukiwaniu, pytaniu i gonitwie, ale tylko i aż na tym, zrobić coś dobrego i dobrze podczas tych kilku krótkich chwil na ziemskim padole łez. I że szukanie szczęścia nie ma wspólnego ze współczesnym pojęciem szczęścia, że w ogóle nie o to chodzi w życiu. Tyle dobrego z życia, ile coś dla innych się uda zrobić. Jak łatwo to powiedzieć,ale już trudno wygnać za próg egoistyczne i narcystyczne uganianie się za szczęściem. Ciągle – „mi, dla mnie, moje, więcej, mocniej i lepiej”. Szaleństwo i opętanie współczesnymi sloganami samo-rozwoju. Frassati zadaje temu kłam i chce pokazać, że życie można inaczej przeżyć. Czasy są inne, ale w gruncie rzeczy oś egzystencji to jest - my albo inni - pozostaje ta sama. A w konsekwencji i ostateczności nie chodzi o szczęście, ale o dobro albo trzymanie się Boga. Frassati jest dobrym anty-streamowcem.
Nie jest to literacki ewenement, raczej świadectwo dojrzewania człowieka, któremu zaświeciły ideały wierności wierze i zasadom. Chwilami jest dość radykalny i prostoduszny, dość trudny w obejściu z myślącymi inaczej. W listach jest ogrom sprawozdań, co czyni lekturę suchą. Koniec końców, polecam ale żebyście się tym jakoś nakarmili, przeżyli poruszenie wiary to może niekoniecznie. Może Frassati był ciekawym facetem, ale wolałbym go poznać nie przez listy.
Uwielbiam epistolografię, lubię zaglądać w czyjąś korespondencję, oczywiście oficjalnie udostępnioną i daje mi to poczucie obcowania nie tyle z literaturą co samym życiem, unikalnym i niepowtarzalnym. Choć to korespondencja zbyt uboga do pełnego obrazu jego osoby, to w tych listach znajdziemy ważne fragmenty jego świata i odniesień. Być może oczekiwałem więcej treści z życia wewnętrznego. Ale cóż, w końcu to listy do przyjaciół, a nie dziennik intymny.
Listy do przyjaciół Pier Giorgio Frassati
7,9
Rewelacyjna książka. Wiadomo, listy jako specyficzna forma literacka, zwłaszcza jeśli, tak jak w tym wypadku, mamy wyłącznie jednostronny przekaz, są trudne w odbiorze. Warto jednak przebrnąć początkowe przeszkody, które i tak redaktor znacząco zmniejszył poprzez dobrze dodane przypisy wyjaśniające. Bowiem z listów wyjawia się ciekawy obraz Frassatiego. Był on człowiekiem wrażliwym, empatycznym, mocno związanym z rodziną i bliźnimi, a także wielkim patriotą zainteresowanym polityką i losem własnej ojczyzny. Jednak przede wszystkim był gorliwym katolikiem i ta tożsamość niezwykle mocno przebija w jego listach. Ujmuje fakt, że w tym wszystkim był niezwykle prawdziwy. Nie ukrywa swoich wad, czy negatywnych emocji. Jednak walczy z tym co złe i jest w tym konsekwentny. Z pewnością Pier Gorgiro może być bliskim wzorem świętości dla współczesnej młodzieży i nie tylko. Dodatkowy plus za ładne wydanie ze zdjęciami. Gorąco polecam!