Jesteśmy społecznością, która kocha książki

NIE CZYTAĆ! NIE CZYTAĆ! Napisany językim przystępnym, zbiór informacji o szeroko rozumianym czasie, można by uznać za literaturę uzupełniającą dla uczniów przełomu podstawówki i liceum, gdyby nie ogromna ilość błędów - uczynionych przez autorkę, tłumacza czy skład drukarski, mniejsza o to przez kogo. Niektóre z nich są tak rażące, iż zastanawiałem się nad celowością dalszego czytania tej "książki". Bellona, jako przeciętne merytorycznie wydawnictwo, najbardziej oszczędza na korekcie: to nie pierwsza, nie druga i nawet nie trzecia ich publikacja, zasługująca na miano literackiego bubla. Przykłady: przemieszanie er, okresów i epok geologicznych w tabeli (s. 17),stężenie CO2 w atmosferze Kabonu takie samo jak teraz, pochówki zmarłych dopiero w neolicie (chowano już w górnym paleolicie),najstarsze drzewo to sosna w Kalifornii, równonoc wiosenna 21-22 maja, rok ma 265 dni, miesiące styczeń i luty wprowadzono w V w. pne a kilka stron dalej - ok. 700 r. pne, Rzym założono w 735 r. pne, ustanowienie przez Konstantyna niedzieli dniem wolnym ponieważ Bóg po stwarzaniu odpoczywał siódmego dnia, rok 2000 jako początek milenium ...może wystarczy. Warto spojrzeć na "fachowców" ze stopki redakcyjnej: Agata Paszkowska-Pogorzelska - redaktor prowadzący, Sylwia Kompanowska - redakcja, Elżbieta Bryś - opracowanie techniczne, Joanna Proczka - korekta... konsulatacja/korekta merytoryczna - brak. Trzymać się od tej książki jak najdalej!!!