„Akademia Pana Kleksa” nadchodzi. „Diuna 2” z oficjalnymi plakatami
Do premiery pierwszej części trylogii „Akademia Pana Kleksa” w reżyserii Macieja Kawulskiego został równo miesiąc. Tymczasem poznaliśmy nowy trailer i oficjalny soundtrack do filmu. W najnowszym artykule z cyklu „Najpierw książka, później film” piszemy też o zapowiadających „Diunę 2” plakatach, na których zobaczymy komplet bohaterów, i pierwszym zwiastunie drugiego sezonu „Rodu smoka”. Mamy też coś dla fanów kryminałów Remigiusza Mroza.
Soundtrack do „Akademii Pana Kleksa” już dostępny
Czekacie? Ja myślę. W końcu minęło 40 lat.
„Akademia Pana Kleksa”, uwspółcześniona wersja klasycznej bajki Brzechwy, trafi do kin już 5 stycznia. Film w reżyserii Macieja Kawulskiego swoją formą i treścią ma nie tylko przemawiać do najmłodszych, ale i wchodzić w dialog ze starszymi widzami, którzy wciąż pamiętają kultową ekranizację z lat 80.
W rolę Ambrożego Kleksa wcielił się Tomasz Kot, Adę Niezgódkę zagrała Antonina Litwiniak. W filmie pojawia się również Piotr Fronczewski – w roli tajemniczego Doktora. Zwiastuny, którymi umiejętnie podsycali oczekiwanie twórcy widowiska, dają powody do optymizmu. Najnowszy z nich właśnie pojawił się w sieci.
Wyobraź sobie świat, który tworzy nieograniczona niczym wyobraźnia. Świat, w którym możesz poczuć zapach koloru i usłyszeć jego smak. To świat narysowany umysłem dziecka, ale tak jak każdy rysunek ma swoje kontury, tak każdy, nawet najpiękniejszy świat ma swoje reguły. Co, jeśli je złamiesz? Ta bajka się dopiero pisze…
Nim pójdziemy do kin, w zanurzeniu się w świecie Akademii Pana Kleksa pomoże nam oficjalny soundtrack, który właśnie trafił do sieci. Ścieżka dźwiękowa z filmu jest już dostępna na platformach streamingowych.
Na zakończenie warto wspomnieć, że już 6 grudnia na półki księgarń trafi oparta na podstawie scenariusza filmu książka „Kleks. Nowy początek”.
Diuna 2 – mamy plakaty postaci
Po licznych przesunięciach („Diuna: Część druga” miała zadebiutować na początku listopada 2023 roku) datę premiery drugiej części superwidowiska Denisa Villeneuve’a ustalono na 1 marca 2024 roku. I jest to dobra wiadomość, bo wobec strajku aktorów i scenarzystów mówiło się o połowie marca.
Oczekiwanie jest ogromne. I trudno się dziwić. Pierwsza część ekranizacji cyklu Franka Herberta zachwyciła i widzów, i filmowych ekspertów. Dość powiedzieć, że „Diuna” zgarnęła sześć Oscarów, między innymi za scenografię, zdjęcia i muzykę. Niemniej spektakularnie – jeśli wierzyć zwiastunom – zapowiada się kontynuacja opowieści o Paulu Atrydzie.
„Diuna: Część druga” ukazuje duchowo-fizyczną podróż Paula Atrydy (Timothée Chalamet), który zawiera sojusz z Chani (graną przez Zendayę) i zamieszkującymi Arrakis Fremenami, by stać się przepowiedzianym w proroctwie wyzwolicielem ludu Diuny. Stając przed wyborem między miłością życia a losem wszechświata, Paul pragnie zapobiec tragicznej przyszłości, którą tylko on potrafi przewidzieć.
Atmosferę podgrzały właśnie nowe materiały promocyjne opublikowane przez twórców. Do sieci trafiły plakaty, na których ujrzymy komplet najważniejszych bohaterów drugiej części „Diuny”.
Film promowano podczas brazylijskiego konwentu popkulturowego CCXP. W trakcie wydarzenia Villeneuve zapewnił, że pierwsza część była zaledwie przystawką dla drugiego dania, a jako dowód gościom zaprezentowano pierwsze 10 minut widowiska, które – według zgromadzonych – zapiera dech w piersiach.
Ród smoka – zwiastun 2. sezonu
Na wspomnianym CCXP w Brazylii nie zabrakło i osób odpowiedzialnych za promocję drugiego sezonu „Rodu smoka”, ciepło przyjętego przez fanów serialu przedstawiającego historię rodu Targaryenów, opowiadającego o wydarzeniach rozgrywających się na 200 lat przed kultową już „Grą o tron”.
Prequel serialowej „Gry o tron” powróci w przyszłym roku. Tymczasem opublikowano pierwszy trailer zapowiadający drugą odsłonę produkcji HBO. A zainteresowanie jest ogromne. W pierwsze 24 godziny zwiastun obejrzało przeszło 4,5 miliona widzów.
Drugi sezon „Rodu smoka” będzie krótszy od pierwszego – zobaczymy osiem odcinków zamiast dziesięciu. Zarówno trailer, jak i słowa twórców zwiastują jednak, że będzie bardziej napakowany akcją, w tym walkami smoków. „Jest to prawdopodobnie najbardziej szalona wersja Westeros, jaką kiedykolwiek zobaczycie”, zapowiedział w trakcie brazylijskiego Comic Conu odtwórca roli Aemonda.
Oprócz znanej z pierwszego sezonu obsady na ekranie ujrzymy m.in. przodka Neda Starka, lorda Cregana Starka, w którego wcieli się Tom Taylor, i uzdrowicielkę Alys Rivers (w tej roli Gayle Rankin).
Premierę drugiego sezonu „Rodu smoka” zaplanowano na wczesne lato 2024 roku.
Borys Szyc jako komisarz Forst
Netflix zaprezentował właśnie pierwszy teaser serialu „Forst”. Produkcja oparta jest na cyklu Remigiusza Mroza, który otwiera opublikowana w 2015 roku powieść „Ekspozycja”. Książki z cyklu „Komisarz Forst” w naszym serwisie oceniono blisko 45 tysięcy razy. Ich średnia nota to wysokie 7,4/10.
Poza wspomnianą „Ekspozycją” serial ma opowiedzieć też wydarzenia znane z „Przewieszenia”, drugiej odsłony cyklu. W Forsta wcieli się Borys Szyc, który jest również jednym z producentów produkcji. Co ciekawe, w obsadzie znajdziemy także samego Remigiusza Mroza.
Za reżyserię odpowiada Daniel Jaroszek, twórca „Johnny’ego”, za którego nagrodzono go między innymi czterema Orłami. Scenariusz napisali Agata Malesińska i Jacek Markiewicz.
Premierę „Forsta” zapowiedziano na pierwszą połowę 2024 roku.
Odwiedźcie nasz profil „Najpierw książka, później film” na Facebooku. Zapraszamy na najświeższe literacko-filmowe plotki!
Pamiętajcie, że na każdą z wyżej wspomnianych książek możecie założyć alert cenowy LC!
Która z wymienionych produkcji zapowiada się według was najciekawiej?
komentarze [48]
Zwiastun filmu "Akademia Pana Kleksa" bardziej nawiązuje do H. Pottera (wersja damska) niż do książki J. Brzechwy. Mimo wszystko chętnie wybiorę się do kina na ten film - i to nie tylko ze względu na promującą go piosenkę, która według mnie jest bardzo dobra! 😉
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo nie jest Akademia Pana Kleksa tylko jakaś socrealistyczna feministyczna podróba. Pan Kleks przyjmował do swojej akademii tylko chłopców któych imię rozpoczynało się na literę A.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMi też zgrzyta zmiana chłopca na dziewczynkę. To jest niestety signum temporis, tak próbuje się na siłę edukować społeczeństwo. Ale to zgrzyta tylko dziadersom... będą nas wodzić po pustyni przez 4o lat, jak Mojżesz lud Izraela, dinozaury wymrą albo pójdą do lamusa i będzie można robić nowe.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gdyby było na siłę to byłaby też pani Kleks.
Jeżeli akcja dzieje się współcześnie lub w przyszłości (nie wiem ale a tak przypuszczam) to dziwne byłoby, że w szkole są sami chłopcy (to nie jest akademia wojskowa albo prowadzona przez zakonników).
Ale też nie jest zwykła szkoła. Autor miał koncepcję, dlaczego ją zmieniać w imię progresywnej poprawności politycznej? Dzisiaj wciąż istnieją szkoły tylko dla chłopców czy tylko dla dziewcząt, i nie są prowadzone ani przez wojsko ani organizacje religijne. Dla fabuły miała znaczenie płeć bohatera.
Czy znasz jakąś adaptację w której zmiana była odwrotna - zastąpiono...
A znasz teraz jakąś taką podstawówkę tylko dla chłopców? Dla mnie to byłaby dziwna szkoła.
Z Pipi to jest inna sprawa. Pipi mimo że jest dziewczynką robi to na co dziewczynkom nie pozwalano. Jest mądra, silna i przede wszystkim samodzielna (w tamtych czasach nie tego od kobiet oczekiwano). To jest dla mnie główna sprawą w powieści. Gdyby była chłopcem to by nie zagrało....
Osobiście obejrzałabym wierną ekranizacje Kleksa (nawet z Adasiem 😊, ale bez śpiewanek i baletów), taka nieuwspółcześnioną (bardziej fantasy niż sci-fi).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Aka są takie szkoły w Polsce 😁 pięć sekund googlowania: https://kuznica.edu.pl/
Z Pipi nie chodzi o to co mogła a co nie, tylko zastąpienie jej chłopcem w imię "pozytywnej dyskryminacji".
Narasta tendencja zastępowania bohaterów męskich - żeńskimi, białych - czarnymi. Czy powstanie termin "men washing"? 😆
W mojej książce głównym bohaterem jest chłopiec. Nie chciałbym...
Brzechwa nie żyje więc nie wiadomo jakie by miał zdanie, nie wiem też czy spadkobiercy mogą mieć jakieś prawo głosu w tej sprawie. Myślę, że na ekranizację swojej powinieneś mieć wpływ.
Ciekawostka z tą Kuźnicą. Dla mnie to dziwne, weźmy na przykład jakiegoś jedynaka, który nie ma żadnych młodych kuzynek, żeby mógł na stopie koleżeńskiej się z nimi kontaktować, koledzy też...
We wszystkim musi być umiar,czasy się zmieniły od czasów kiedy panienki na pensjach wychowywano na głupie gęsi, a co ciekawsze role w książkach były zarezerwowane dla chłopców stąd w uwspółcześnionych wersjach takie zamianki. A że jest czasem przesada to fakt, nikt mnie nie przekona do czarnej Anny Boleyn bo to kłuci się z prawdą historyczną.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Owszem, nie żyje, nie zapytamy go... zatem może przez szacunek do autora i jego dzieła nie powinno się w nim zmieniać tak kluczowych elementów jak płeć głównego bohatera. Bo gdzie jest granica takich zmian? Równie dobrze mogli zrobić akademię pani Kleksy... Kleksicy 😋
Ale dlaczego? Do szkoły chłopaki chodzą by się uczyć. Przecież nie żyją na pustyni i spotykają...
A co sadzisz o różnych ekranizacjach i przeróbkach Opowieści wigilijnej, gdzie bardzo często pojawiają się kobiety zamiast postaci męskich.
A czasami tak bywa, że jakby żyli na pustyni, jak nie spotkają dziewcząt w szkole (na neutralnym nierandkowym gruncie), w domu, albo na innych zajęciach to nie dotrze do nich, że to taki sam człowiek jak on sam, a jak podrośnie to...
To jakieś ekstremalnie skrajnie sytuacje... eksperyment myślowy 😆 Taki chłopiec musiałby być wręcz izolowany od społeczeństwa.A w szkole tylko męscy nauczyciele... nie ma sensu zajmować się takim wymyślonym przypadkiem brzegowym.
Jest jakaś wersja gdzie Ebenezer Scrooge jest kobietą???
A wiesz znam takie przypadki, niby z normalnej szkoły, ale nie wiem co by było jakby było w takiej ultrakatolickiej szkole dla chłopców z tej Kuźnicy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJest cała masa filmów gdzie jakiemuś człowiekowi (takiemu paskudnemu) ukazują się duchy trzech wigilii i potem robią się już tacy dobrzy i mili, i są to zarówno kobiety jak i mężczyźni. W wielu serialach są często odcinki jak, któryż z bohaterów ma takie wizje z duchami trzech świąt. Nie pamiętam w tym momencie tytułów , jak mi się przypomni więcej to napiszę. I...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Z 1997 roku, bohaterka nazywa się Ebenita Scrooge 😊
https://www.filmweb.pl/film/Nowa opowieść wigilijna-1997-38235
Jest czarna i jest kobietą! Film z przed ponad ćwierć wieku.
O bosze 😅 Czyli mogę już umierać... chociaż nie... mógłbym, gdyby do tego byłx niebinarnx 😈
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAle Wigilijna Opowieść jest specyficzna i pasuje i do kobiet i mężczyzn, rozmyślanie nad swoimi błędami z przeszłości i co się może zdarzyć jak się nie zmienią zmoże się zdarzyć każdemu bez względu na czas i miejsce, nawet jak nie obchodzą Świąt (tych naszych). Pamiętam jak w Przystanku Alaska Joelowi ukazują się jakiś duchy przy okazji Jom Kippur.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKręcimy się w kółko 😆 Autor stworzył swoją postać jako mężczyznę. Tak powinno zostać po wsze czasy. Amen. Howgh!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBo inaczej następnym krokiem będzie odebranie panom praw wyborczych, i będą jak panie kiedyś. Jak zamianki to na całego. 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wybieram się na "Akademię Pana Kleksa", by pokazać swoim dzieciom jak wielka może być różnica między książką a jej ekranizacją. To będzie bardzo dobry przykład, dlaczego najpierw trzeba książkę przeczytać, zamiast omawiać na podstawie filmu. Wiele znajomych Polonistek, ma to w planie.
Jeśli chodzi o pozostałe tytuły, do Diuny i świata wykreowanego przez Martina mam...
Czekam na Kleksa, Diunę i Ród Smoka. Książki Mroza jakoś mi nie podchodzą, ale serial może będzie bardziej zjadliwy, więc nie mówię stanowczego nie i tej produkcji.
Książkę Brzechwy lubiłam, stary film już niekoniecznie. Mimo widocznych na trailerach dużych zmian w nowej produkcji, jestem ciekawa jak został przedstawiony świat Akademii. Miłym akcentem jest umieszczenie...
Powieść Jana Brzechwy to, według mnie, majstersztyk i klasa sama w sobie. Świat przedstawiony oparty na wielu konwencjach literackich i niepowtarzalny klimat, to wszystko sprawiło, że uważam właśnie tę książkę za najpiękniejszą polską powieść dla dzieci.
Film z panem Fronczewskim był dla mnie rozczarowaniem. Aktorska kreacja pana Kleksa pasowała do literackiego pierwowzoru...
Zgadzam się z tobą, wspaniała powieść z mojego dzieciństwa. A czy teraz powstają równie dobre, nie wiem (nie jestem w kursie). A jakie takie baśniowe, tajemnicze książki z dzieciństwa z literatury obcej lubiłaś. Ja mam nostalgię do Mary Poppins, Pięcioro dzieci i coś, Pożyczalskich i całego cyklu z doktorem Dolittle (ale większość ich ekranizacji trudno akceptowalna 😏)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ dziecięcych baśniowych książek oprócz "Akademii Pana Kleksa" bardzo lubiłam też powieści"Karolcia" i "Witaj Karolciu", baśnie Andersena i wszelkie baśnie (był taki zbiór baśni "Dar rzeki Fly", który szczególnie pamiętam),"Godzinę pąsowej róży". A z przygodowych "Dzieci z Bullerbyn", Pippi, "Lassie wróć". Czytałam też zapamiętale wiersze Brzechwy, Tuwima i Kerna. Niektóre...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejO, zapomniałam o Karolci i reszcie, też niezapomniane lektury. Czy to w tym zbiorze o rzece Fly było takie jedno opowiadanie o córce wytapiacza dzwonów, która poświeciła życie, żeby dzwon zrobiony przez ojce dla cesarza brzmiał wspaniale?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tej baśni o dzwonie nie pamiętam. Ale tam były chyba baśnie z calego świata.
Baśni czytałam bardzo dużo, potem przeszłam do czytania legend. Myślę, że gdyby wtedy były ciekawe książki z nurtu fantasy, to bym po nie sięgnęła. Ale nie było.
W tym albo innym zbiorze, akcja gdzieś w Chinach czy Japonii, tak czy tak makabryczna, pamiętam że ta córka wskoczyła do roztopionego metalu.
Fantazy nie było ale były magiczne elementy w realu, dla mnie może nawet lepiej, a czy można by np Piaskoludka podciągnąć pod realizm magiczny?
A od Godziny pąsowej róży zaczęło si moje zamiłowanie do książek i filmów z podróżami w...
"Godzina pąsowej róży" to też początek mojej przygody z powieściami historycznymi 😀.
Piaskoludka akurat nie czytałam.
To bohater Pięcioro dzieci i coś. W powieści Edith Nesbit było trochę elementów z historii - Historia Amuletu, Feniks i Dywan.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tak, to też czytałam.
Miło tak powspominać i porównywać swoje dziecięce fascynacje literackie.
Dziękuję Ci serdecznie, że wybrałaś się ze mną w tę literacką podróż w czasie.
Polecam się na przyszłość. Dzięki za rozmowę 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKleksa może i bym obejrzał, ale po idiotycznym plugawym filmie kawulskiego pt. Jak pokochałam gangstera i tym jak ten reżyserek potraktował wdowę po Nikosiu, to mam mieszane uczucia co do obejrzenia tego nowego filmu. Dlatego po porzednim filmie i tak haniebnej jego treści oraz haniebnym potraktowaniu żony Nikosia, ten reżyser jest dla mnie moralnym zerem, bo tak się nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Uwielbiam starego Pana Kleksa (Akademia Pana Kleksa, Podróże Pana Kleksa i Pan Kleks w Kosmosie) ale... obejrzę tę wersję, mając pełnię świadomości, że nie jest ona dla mnie. Jestem "starym urwisem" a starego lisa nowych sztuczek się nie nauczy... no prawie.
Podobnie było z netfliksową adaptacją Pana Samochodzika. Wytrzymałem 15 minut. To był film nie dla mnie. Nie jest...
Stara wersja była bardzo dobra, a kto gra Pana Samochodzika w tej nowej?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mateusz Janicki.
W tym filmie, po tym jak nie przetrwałem więcej niż 15 minut, obejrzałem kilka scen, bo chciałem zobaczyć jak zagrał mój kolega 😁 Zagrał jak zawsze bardzo dobrze 😎
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
@Wera2002 bo są dobre? 😁 Bo na ich kanwie można zrobić coś fajnego... a może i zainteresować oryginałem. Opowieść wigilijna, czyli kolęda prozą adaptowano ponoć ponad 200 razy.
"Odgrzewaniem kotletów" nazwała byś reedycje starszych książek? Zobacz jaka furorę robią książki z serii "Mistrzowie ilustracji,...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ciekawa jestem nowej wersji Pana Kleksa bo ta stara zupełnie mi nie pasowała. Owszem film jako film to OK, ale brakowało mi wersji bez tych śpiewanek rodem z domowego przedszkola, takiego z aurą tajemniczości, bardziej na serio, bardziej w stronę sposobu w jaki kręcono Opowieści z Narnii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Aka czy urodziłaś się po 1995? Tamten film był dla innych dzieci, tak jak ten jest dla innych. Zgaduję również, że wolisz Opowieści z Narni w adaptacji filmowej, nie miniserial BBC 😏
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzed 95 😊, I dobrze zgadujesz, wolę ten kinowy (z 2005, a czy jest coś nowszego to nawet nie wiem). Do Kleksa z Fronczewskim nic nie mam, naprawdę wspaniała bajka muzyczna ale właśnie bajka, a pan Kleks zasłużył sobie oprócz tego na prawdziwą baśń, tajemniczą i malowniczą, niekoniecznie unowocześnioną (taką dla starszych dzieci i dla dorosłych, których jedną z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA swoją drogą wyobrazić sobie film o Harrym Potterze (z tymi samymi aktorami) w formie takiej bajki muzycznej w stylu starego Kleksa z piosenkami i baletem 😁
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA ja z zupełnie innej beczki, bardzo chętnie wybrałbym się, żeby zobaczyć w kinie film nakręcony na podstawie Nostromo Josepha Conrada.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post