Jesteśmy społecznością, która kocha książki

4,5

4,5

Wystarczyła chwila, by dotychczasowe życie Kivy zostało wywrócone do góry nogami. Jednego dnia wiodła szczęśliwy byt obok ukochanych rodziców i rodzeństwa, w drugiej odebrano jej dach nad głową, brata, a ją samą i rodziciela zamknięto w wi#z1#niu Zalindov. Teraz bohaterka ma siedemnaście lat, a jej ojciec dołączył do brata dziewczyny w zaświatach, ona sama zaś w@lczy każdego dnia o przetrwanie – jest uzdrowicielką. Leczy i oznacza więźniów, do tego służy pomocą naczelnikowi placówki, przez co naraża się innym współwi#zniom. Dziewczyna nie baczy jednak na nieprzyjazne spojrzenia i okrutne słowa, musi przeżyć do chwili aż reszta jej rodziny znajdzie sposób na wydostanie jej z Zalindovu. Pewnego dnia do placówki zostaje dostarczona nietypowa osoba – zbuntowana królowa. Ma zostać osądzona za zdradę, czyli wziąć udział w turnieju związanym z czterema próbami żywiołów. Jeśli przetrwa każde zadanie, zostanie uwolniona, jeżeli nie, czeka ją kara. Kiva wie, że zdrajczyni nie jest w stanie uczestniczyć w wyzwaniach, dlatego zgłasza się do nich zamiast niej. Czy przetrwa próby żywiołów?

„The Prison Healer” to książka, która pokazuje, iż nie trzeba tworzyć niesamowitych lokacji, by wzbudzić zainteresowanie czytelnika. Wręcz przeciwnie, wystarczy wpłynąć na odbiorcę, przedstawić mu miejsce okrutne, pełne przest#pC0w, w którym każdy dzień oznacza wyrzeczenia, by zaintrygować. Zalindov to bezwzględna placówka, w której obok osadzonych w nim osób należy obawiać się także strażników. Strach, ból i niepewność są tutaj na porządku dziennym. By przeżyć, należy znaleźć sposób na przetrwanie i mieć siłę. Kiva znalazła sposób, nie jest z niego dumna, ale liczy się to, iż nadal może oddychać. Teraz jednak jej przyszłość nie maluje się w kolorowych barwach, musi wziął udział w próbach.

Powieść Lynette Noni wciąga od pierwszych stron, każda próba okazuje się jeszcze bardziej niebezpieczna, a bohaterowie opowieści, nie tylko Kiva ma w niej swoje pięć minut, odkrywają przed nami nowe oblicza. Są plot twisty, choć niektórych można się spodziewać, są wciągające sceny akcji, są tajemnice i kłamstwa. I jest motyw magii. Czuć tutaj nieco klimat „Prison Break”, dostajemy motyw turnieju, a także obserwujemy, jak zmienia się protagonistka historii. Z każdym kolejnym rozdziałem dowiadujemy się więcej o niej samej i jej przeszłości, co doprowadza nas do fenomenalnego zakończenia.

„The Prison Healer” to ciekawa książka, po którą warto sięgnąć. Nie jest przesłodzona, wątek miłosny okazuje się zarówno mieć sens, jak i rozwija własnym tempem, nic nie zostaje dodane na siłę, szybko, mimo ograniczenia miejsca akcji, w tytule sporo się dzieje, do tego Noni sporo uwagi poświęca wątkowi uzdrawiania. Może same sekwencje z próbami mogłyby zostać nieco lepiej poprowadzone, zwłaszcza ta ostatnia, niemniej są to drobne niedociągnięcia, które tak naprawdę nie wpływają na odbiór całości.

Czy polecam ten tytuł? Zdecydowanie. Już nie mogę się doczekać jego kontynuacji.

Wystarczyła chwila, by dotychczasowe życie Kivy zostało wywrócone do góry nogami. Jednego dnia wiodła szczęśliwy byt obok ukochanych rodziców i rodzeństwa, w drugiej odebrano jej dach nad głową, brata, a ją samą i rodziciela zamknięto w wi#z1#niu Zalindov. Teraz bohaterka ma siedemnaście lat, a jej ojciec dołączył do brata dziewczyny w zaświatach, ona sama zaś w@lczy...

5,5

5,5